Dzis w niedziele zamiast pospac i odpoczac zew natury zmusil mnie wedkarza cieplolubnego do wyjscia na lod ..brrrr . Caly tydzien mielismy maly przymrozek wiec pokrywa lodowa byla pewna . Gdy rano wstalem 5.45 i zobaczylem ze znowu spadl snieg i cisnienie , przyznaje ze zwatpilem czy pojechac . Jazda na polnoc od Chicago z poltorej godziny mogla zamienic sie w kilkugodzinna . Ale raz leszczowi smierc
![B)](/public/style_emoticons/default/cool.png)
. Glowna droga w kierunku Milwaukee byla posolona i swietnie przejezdna tak wiec trase z Chicago nad Chanel Lake przjechalem w 1,5 godziny . Na miejscu juz bylo kilku zapalencow i Greg Wilczynski ktory mial nas uczyc i pokazywac . Troszke po 8.00 pojawil sie Tomek Zaborowski naczelny Zewu Natury , a takze nasi polonijni wedkarze Zbyszek Wojcik i Jacek Gawlinski jako duet startujacy w North American Ice Fishing Championship . Najpozniej dotarl Wojtek Boguslawski [ mysliwy i wedkarz ] ktory niestety zaliczyl pobocze w rowie po drodze . Nad samym jeziorem temperatura oscylowala w granicach -10stC , ale gdy wialo , a wialo momentami mocno , dawalo to -16stC . Moge juz teraz napisac ze dostalem w dup...
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
. Grupa ludzi lodu stanowila liczbe okolo 60 osob , co uwazam za sukces biorac pod uwage dojazd i warunki pogodowe . Po pokazach sprzetowych zorganizowano male zawody . Ja nie probowalem wedkowac , jak tu sie przestawic na kilku milimetrowe przynety , o zawiazaniu wezla na zylce 2 Lb nie wspomne
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
...za to mieszalem w kotle z bigosem , pilnowalem namiotu zeby go nie zdmuchlo . Obserwowalem wedkarzy z podziwem [ wielkim !], oraz rozmawialem z kazdym kto zblizyl sie do namiotu zwabiony zapachami i po lyk goracej herbaty z rumem lub bez w zaleznosci od checi . Na tych improwizowanych zawodach wedkarze zlowili tradycyjne ryby lowione z pod lodu ; okonki , blugile , crappie , Byly nagrody i loteria . Pieniadze zostana przeznaczone na sponsorowanie naszych wedkarzy na Zawody Podlodowe . W rozmowie z Jackiem Gawlinskim okazalo sie ze zna on nasza strone Jekbaita , mialem ja napisana na coolerze . Zna rowniez naszego Rognisa z ktorym wedkowal kilka lat temu na Parsecie , sam tez jest z Warszawy . Moje tematy byly kierowane na muskie , co zapalalo iskry w oczach wielu ....atmosfera byla super .
Remku , zarowno Greg Wilczynski , Jacek Gawlinski jak i Tomek Zaborowski zgodzili sie na to by uzywac wszystkich materialow pisanych w Zewie Natury , tylko zeby zaznaczyc zrodlo .
.... to chyba bylo by na tyle