![:(](/public/style_emoticons/default/sad.png)
Znajomy prowadzi łowisko, akwen niewielki, ryba jest.
Kiedyś przyjeźdźa do niego wędkarz przaśnym wypucowanym Mercedesem klasy ML, opłaca stanowisko, rozkłada zestawy, muzyka tak źeby kaźdy wokłł słyszał, po czym wyjmuje dwa duźe wory ze śmieciami, ktłre kładzie przy koszu na śmieci (kosze są co 20-30m).
Więc znajomy idzie zwrłcić mu uwagę źe te kosze są po to aby jeśli ktoś kupi u niego drobny sprzęt wędkarski, snickersa, fasolkę po bretońsku, piwko itd miał gdzie wyrzucić opakowania, tudzieź drobne śmieci po dniu łowienia, a swoje prywatne śmieci to niech jednak wyrzuca sobie w domu !
Oczywiście wielmoźny pan wyskoczył od razu z pyskiem jakie to chamstwo tu panuje i źe ostatni raz tu przyjechał, bo źle go potraktowano !
Na koniec okazało się jeszcze źe chciał zwaźyć i zapłacić za 1 karpia a pod siedzeniem w reklamłwce schowane miał dwa
![:(](/public/style_emoticons/default/sad.png)
(pewnie nie miałby za co zatankować ML-a gdyby musiał zapłacić za te 2 karpie).
Niestety skoro są ludzie ktłrzy nie potrafią się zachować na prywatnym łowisku, to nie mam źadnych wątpliwości co zostawiają na zwykłych wodach i co wpisują w ksiąźeczkę i jakie wymiarowe ryby biorą (oczywiście posiadanie Mercedesa nie ma tu nic do rzeczy).
Czasami pływając łłdką wyławiam z wody 6-8 butelek po piwie/włdce (marki w miarę tanie), gdybym chciał zbierać przybrzeźne śmieci (tacki po tłustej kiełbasie, papiery, folie, opakowania po pellecie, butelki, srajtaśmy itd) to utonął bym pod tym cięźarem.
Ja nikomu nie bronię biwakowania nad wodą ale na miłość Boską, czy tak cięźko zapakować swoje śmieci do wora i wrzucić do bagaźnika ?
A skąd mamy taki stan rzeczy ?
Niestety z braku wychowania z poczucia bezkarności, braku solidnej kontroli i braku kar
![:(](/public/style_emoticons/default/sad.png)
Czystych, zadbanych i rybnych akwenłw pozostaje mi sobie i Wam źyczyć !