Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

wreszcie jestem na wolności(pewnie krótko)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   rapa

rapa

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 21 postów

Napisano 02 luty 2007 - 23:00

ładnie, ładnie, żadna wokanda, 1/3, 1/2 , 3/4..pełny wymiar...gorzej jak z recydywą...za karę w tym roku red. jerkbaita będzie otrzymywała fotki z rybkami, tymi ładniejszymi, szkoda że okres ochronny obowiązuje(dla mnie, bo wypuszczam 100%), bo ładne sandaczyki byłyby na fotkach, tylko jak je pokażę , to zara powiedzą, że kłusol.......ja twierdzę inaczej, zabrany sandacz z łowiska, wymiarowy 18.06, niech będzie 2007 r. to ogromna strata. ikrzyca potrafi posiadać w kałdunie do 250 tysięcy ziaren ikry, wylęgarność i dorastalnośc do wymiaru palczaka niech będzie 1 %, więcej z pewnością , ale niech bedzie 1. ile to ? 2500 ca. sporo nie ?
nie uznaję żadnych okresów ochronnych, żadnych limitów i miar....mam to gdzieś...do wody z powrotem 100%
i to jest zarybianie....kilka lat temu pól roku kłułem bolenie, gdybym zabrał wszystkie......, złapałem sporo, nie powiem ile plus minus dokładnie, bo 99% nie uwierzy, najwięcej jednego dnia 18 sztuk. moim zdaniem wędkarze czynią w polskich wodach więcej krzywdy niż rybacy-nie usprawiedliwiam rybaków, bo masakrują też polskie wody, ale uważam jedno...nad wodę na ryby, do sklepu po mięso..........

Załączone pliki



#2 OFFLINE   Slavecky

Slavecky

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 251 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 02 luty 2007 - 23:24

Hmmm... ale o co chodzi?
Ktoś przetłumaczy ten bełkot?
S.

#3 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 02 luty 2007 - 23:26

Chyba już nie :D

Pozdrawiam
Remek

#4 OFFLINE   NocnyLowca

NocnyLowca

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 521 postów

Napisano 02 luty 2007 - 23:28

Przeczytałem too juz 3 raz i dalej nie rozumiem;/
o co tam chodzi???

#5 OFFLINE   benito

benito

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 457 postów
  • Lokalizacjasiedzące (szczecin)

Napisano 02 luty 2007 - 23:28

W kazdym razie fajna fotka... :o

#6 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 02 luty 2007 - 23:30

Chyba już nie

Pozdrawiam
Remek

one shoot one killed !!
:lol: :lol:

#7 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18586 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 02 luty 2007 - 23:30

Po mojemu chodzi o to ze @rapa trafil jakis przylow, prawdopodobnie sandacza, ktorego wypuscil do wody, ale i tak ma obawy czy wstawic fotke, bo ryba w okresie ochronnym - ja tak zrozumialem

#8 OFFLINE   Assam

Assam

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 95 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Łukasz

Napisano 03 luty 2007 - 01:36

Początek niejasny kompletnie. Następnie mowa o tym, że ichmość Rapa mając sobie za nic regulamin i okresy ochronne poławia w pełni świadomie ryby pod ochroną będące. Wielce haniebne swe postępowanie usprawiedliwia tym, że wszystkie ryby i tak wypuszcza czyniąc tym samym mniej szkody niż wędkarz zabierający rybę zgodnie z regulaminem złowioną. Następnie przechodzi do wychwalania siebie jako nieustraszonego pogromcy boleni, których łowił tak wielkie ilości, że aż ich nie przedstawi aby nam maluczkim wstydu nie robić. Podsumowaniem wywodu jest stwierdzenie (poniekąd słuszne), że wędkarze są sprawcami wszelkieko zła (czytaj: marnego rybostanu naszych wód).

To takie moje swobodne tłumaczenie :D
Komentować nie będę ponieważ nie jestem w stanie zrozumieć czym szanowny Rapa kierował się pisząc swojego posta :D

#9 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5797 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 03 luty 2007 - 10:52

Ja myslę tak samo jak rapa i co pewnie też jestem kłusolem. A ten który zgodnie z regulaminem zabije 10 kleni, albo co dzień zabije 4 bolenie jest ok, bo on łowi zgodnie z regulaminem :wacko: . Jeśli nikt nie chce kłuć sandaczy w czerwcu to nie powienien wogóle łowić do lipca. Nie nastawiam się specjalnie na chroniony gatunek, ale przypadki każdemu się zdażają.
pozdrawiam Wujek

#10 OFFLINE   Assam

Assam

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 95 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Łukasz

Napisano 03 luty 2007 - 11:04

Ja wcale nie neguję tego co Rapa napisał. Pryznajmniej części o szkodliwości pseudowędkarzy zabierających z łowiska wszystko co ma wymiar i mieści się w limitach (a często i nie zważając na limity i wymiary). Również ubolewam nad takim zachowaniem. :(
Nie popieram natomiast negowania wszelkich okresów ochronnych i celowego łowienia ryb pod ochroną będących a o tym właśnie Rapa napisał (przyjnajmniej dla mnie tak to brzmi). Przypadki każdemu się zdarzyć mogą ale o przypadku mowy nie było.
Osobna kwestia to sposób w jaki szanowny Rapa pisał. Tak zagmatwanego i niejasno napisanego tekstu chyba jeszcze nie widziałem. Jeśli chciał zwrócić uwagę na problem (poruszany już wielokrotnie) to mógł postarać się o napisanie tego w nieco innej formie.



#11 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5797 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 03 luty 2007 - 11:24

Jeśli już poruszyliśmy ten temat to ciekawe ilu z kolegów tak naprawdę przestrzega regulaminu. Jak wiadomo przy ciepłej wiośnie bolenie potrafią już ostro żerować w końcu kwietnia. Są to już ryby potarłowe zgromadzone jeszcze w potarłowych stadach. To właśnie wtedy jak się trafi można nałowić się do bólu rąk o czym np.pisał M.Szymański w swojej książce. To samo dotyczy szczupaków które w końcówce kwietnia pasą się na trących się płociach. Stoją wtedy jak wilki na obrzeżach tarliska. Też dotyczy to potarłowych brzan w końcu czerwca które są wtedy bardzo agresywne i łatwiejsze do złowienia bo odrabiają potarłowe straty. Również dotyczy to sumów które w czerwcu już normalnie żerują. Ciekawe ilu z kolegów w takich sytuacjach(bo trzeba na nie trafić) potrafi przejść obojętnie. Myślę że niewielu.
Z koleji weźmy drugą sytuację jeśli chodzi o ryby które nie mają okresy ochronnego. Najlepszym przykładem niech będzie kleń, który trze się w maju i czerwcu. Ciekawi mnie ilu z kolegów patrzyło tylko na trące się ryby, a ilu z obłędem w oczach rzuciło się do łowienia. Tym bardziej że ryby te nieźle w takich sytuacjach biorą.
Myślę że każdy powinien postępować w zgodzie z własnym sumieniem, a nie ślepo patrzeć na regulaminy.
Przepraszam że nie umieszczam pytajników, ale nie działa mi.
pozdrawiam Wujek :D

#12 OFFLINE   explorator73

explorator73

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 571 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 luty 2007 - 12:54

Nie wszystkie przepisy mają sens, to prawda. Jeśli społeczność wędkarska się z czymś nie zgadza to powinna dążyć do zmiany przepisów prawa - w tym regulaminu sportowego połowu ryb i ustawy o rybactwie śródlądowym.
Podstawowym problemem Polaków jest relatywizm w odniesieniu do treści aktów prawnych. Teksty w stylu przepisy są po to żeby je łamać lub naginać przestały mnie już dawno bawić.
Skoro kierujemy się własnym sumieniem a nie ślepo podporządkowujemy przepisom to powinieniem z każdej imprezy alkoholowej wracać samochodem za kierownicą. Przezcież ważę 100 kg i kilka drinków nie robi na mnie wrażenia...A fakt, że przekoroczyłem dozwolony poziom alkoholu we krwi to drobiazg - bo przecież np. w Irlandii można jeździć do 0,7 promila.
Kończąc temat: W Kanadzie za tego typu praktyki jak łowienie ryb w okresie ochronnym kolega rapa czy inni podobnie myślący byliby potraktowani z całą surowością tamtejszego prawa. Tysiące dolarów grzywny i zabezpieczenie np. samochodu lub łodzi na poczet kary.
Tamtejszy strażnik ochrony przyrody, policjant czy sędzia napewno wzruszyłby się argumentami typu, że ryby potarłowe lepiej żerują
Nie istnieje coś takiego jak jajko częściowo nieświeże - albo jest dobre albo śmierdzi!! Jeśli jesteście relatywistami, łamiecie regulamin to zachowajcie to dla siebie i nie deprawujcie młodzieży.
Pozdrawiam,
P.

#13 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5797 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 03 luty 2007 - 15:59

To nie jest deprawowanie ludzi. Po prostu wiem jak jest w rzeczywistości, ja akurat puszczam wszystko i jak napisałem wcześnie nie nastawiam się specjalnie na ryby mające akurat okres ochronny, ale wiem że jest wielu takich wędkarzy i to wędkarzy etycznych, którzy mniej w ten sposób szkodzą niż Ci którzy kiluja wszystko zgodnie z regulaminem.
I jakoś niewiele jest odpowiedzi na moje pytanie, ilu wędkarzy potrafi przejść obojetnie gdy ryby są i biorą mimo że są chronione. Nie mam na myśli takich sytuacji jak np. ściąganie stojących na gniazdach sandaczy.
pozdrawiam Wujek

#14 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 03 luty 2007 - 17:24

@wujek, jesli chodzi o twoje pytanie, to czy oczekujesz, ze wszyscy beda pisac: ja nie, ja tez nie, i ja tez... Chyba oczywiste jest, ze okres ochronny jest po to zeby ryba mogla sie wytrzec i dojsc do siebie po trudach tarla. Oczywiste jest rowniez, ze wtedy zra na potege, zeby odrobic straty energetyczne, ale czy taka sytuacja uprawnia wedkarza, zeby nalapac sie do syta??
Odnosnie wypowiedzi @rapy to ciezko sie ustosunkowac, bo nie wiadomo do konca co autor mial na mysli...


#15 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5797 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 03 luty 2007 - 18:55

Dobrze to ująłeś, pisząc wiedziałem że będzie mało odpowiedzi, były to pytania retoryczne. A czy dla wszystkich jest to oczywiste, zdziwiłbyś się.
pozdrawiam Wujek :D

#16 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1188 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 03 luty 2007 - 19:24

Łatwiej zrozumieć posty naszego Czeskiego brata niż to co napisał nasz rodak Rapa :mellow: .

#17 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 04 luty 2007 - 11:52

Trudno się przyznać ale jeszcze pare lat temu nie byłem w stanie się oprzeć, gdy widziałem duże, kilogramowe okonie na terle Embarassed. Złapanie takiej ryby nie było problemem. Teraz wole pobiegać po rzece za pstrągiem czy kleniem, a za okoniem rozglądam się dopiero w maju, czerwcu.



#18 OFFLINE   warciak

warciak

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów
  • LokalizacjaJarocin

Napisano 04 luty 2007 - 11:53

kolega chyba mam kompleksy Embarassed

#19 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 04 luty 2007 - 11:57

Nie mam, chciałem tylko rozwinąć dyskusje i pokazać że przyznanie się do błędu nie boli :mellow: Druga część wątku jest akurat bardzo ciekawa w odróżnieniu od pierwszej

#20 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 05 luty 2007 - 15:31

Chętnie ustosunkowałbym się do postu kolegi @Rapa...
Niestety po przeczytaniu, nie wiem co autor miał na myśli tworząc ten post... :wacko:






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych