ILE WYDAJEMY NA WĘDKARSTWO W CIĄGU 1 ROKU
#1 OFFLINE
Napisano 05 luty 2007 - 17:39
jest okazja by szczerze i anonimowo wyznać prawdę - ile wydajemy na nasze wędkarskie hobby Nie tylko na wędki i kołowrotki, o czym zwykle jeszcze pamiętamy, ale również na przynęty, akcesoria, opłaty za wędkowanie, dojazdy do i z łowiska, ubrania wędkarskie - słowem wszystko to co na co wydajemy pieniądze pod pretekstem wędkarstwa Zróbcie rachunek sumienia i rachunek wydatków i głosujcie śmiało - żony się nie dowiedzą
Pozdrawiam
#2 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 01:52
#3 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 07:28
#4 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 07:31
#5 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 07:40
A tak poważnie, to życzę wszystkim, by mogli wydawać na ryby tyle ile by tylko pomyśleli
#6 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 11:15
Tak po pięciu latach obowiązek kupienia kołowrotka o którym ostatnio głośno na forum (ten za 30000),
Lepiej nakaz kupienia tego za 25 pln i łowie nia nim następne 5 lat. To byłby wyczyn
#7 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 11:18
#8 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 11:21
#9 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 12:28
Nie bądź okrutny i odzieraj mnie z marzeń
pozostaje mi tylko wiara w to, że Hardiego by mi ukradli, jak tylko go spuszczę z oka, natomiast taki kołowrotek za 25 zł jest bezpieczny.
#10 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 13:21
#11 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 13:35
Tak ok 30% za całokształt, ale to są dochody extra. Po za tym osiągnałem już takie nasycenie, że chyba starczy na dłużej jeszcze tylko jakaś fajna wędka, i tak sie oszukuje za każdym razem....... Zaopatrzenie mam lepsze niż wszystkie 3 sklepy wędkarskie w mojej miejscowości razem wzięte (ale tu na casting nikt nie łowi, więc nie jest trudno )Jak zobaczyłem wyniki to się trochę zdziwiłem nie jestem jedynym wariatem . Ciekawe mogło by być pytanie: Ile procentowo swojej pensyjki wydajesz na wędkarstwo? to było by ciekawe
#12 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 13:40
#13 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 13:49
A ja - człowiek słaby często ulegam...
P.
#14 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 13:55
Prawdziwą sztuką jest kupowanie wyłącznie potrzebnych rzeczy. Ja niestety zwłaszcza w kwestii przynęt jeszcze do tego nie dojrzałem. Sklep wędkarski wciąga mnie jak czarna dziura, tracę w nim poczucie czasu i trzeba mnie z niego wyciągać siłą Tam jest tyle ładnych zabawek, które kuszą, uśmiechają się z półki, szepczą: zabierz mnie do domu
A ja - człowiek słaby często ulegam...
P.
W sprawie przynęt- dobrze że nie widziałeś mojego pokoju, przeraził byś się ...
z zachwytu
#15 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 14:20
Pozdrawiam
#16 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 14:24
No faktycznie ciężki przypadek woblerozyŚmiem twierdzić, mam kumpla który jest bardziej zakręcony od was jeśli chodzi o ilości przynęt. No chyba, że macie na stanie ponad 3000 (słownie trzy tysiące) kupionych woblerów
Pozdrawiam
#17 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 14:25
#18 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 14:42
No faktycznie ciężki przypadek woblerozy
W pełni zgadzam się z diagnozą, nie jest to całkiem normalne...
#19 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 14:44
#20 OFFLINE
Napisano 06 luty 2007 - 14:53
swoją drogą ciekawe jaki procent zapasów przynętowych uzywamy w sezonie 10%-20%???
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych