Witam, to będzie krótka historia jednej wędki. W 2015 roku zaopatrzyłem się w elementy do mojej własnoręcznie wystruganej wędeczki na blanku MHX S871. Projekt z bliżej nieokreślonych powodów został zamrożony, potem zapomniany (nie pamietam dlaczego, chyba nie miałem weny). Ale.... kilka dni temu ruszył! Dokupiłem kleje, bo tamte po 5 latach leżenia w szufladzie wyzionęly ducha, ściągnąłem ze strychu moją Piekielną Maszynę i zaczynam działać.
Na razie nie mam się czym pochwalić bo dopiero wytoczyłem kawałki rękojeści. Nawet nie pamiętam jak miał wówczas ten projekt wyglądać ale elementy są więc coś się skleci.
Prace będą trwały a na razie pokażę Wam mój warsztat w wersji kompakt (Piekielna Maszyna- tak to nazywam). Powstała ona o również w tamtym okresie w celu wykonania właśnie tej jednej wędki. Jasnym jest, że mogłem użyć wiertarki i podpórek z kartonu ale wiecie co? Pamiętem, że konstruowanie jej sprawiło mi wtedy masę frajdy. Na razie mam przetestowany z sukcesem "moduł toczący".
Tak więc jak w temacie.... Powoli ale dokładnie
PS. Czy napisałem, na górze że to historia jednej wędki? No nie wiem, W stojaku stoi taka jedna co się też prosi o mały remont