[Tomek_N]

Witam,

Czy ktos z Was lowi wedka St.Croix MojoBass MBC68MXF?

Akcja jest opisana jako extra fast... Myslalem wiec o kiju do sandaczowania - typowe przynety gumowe. Rzeka duza, chcialem lowic miedzy opaskami.

St. Croix opisuje kij jako topwater...czy mozna go wykorzystac do jiggowania?

Pozdrawiam
Tomek

[Tomek_N]

Mozecietez oczywiscie polecic iiny kij z St. Croix ktory bedzie sie nadawal w podobnym przedziale cenowym, max 200$

[mifek]

jeden z bardziej lubianych patykow sandaczowych z lodzi to topwater ale z niebieskiej serii (czyli legend trounament)... wielu chlopakow ma lub mialo go u siebie pod dachem i bardzo chwalili... niestety wydatek troche ponad 200$

[Tomek_N]

Lodzi to ja nie mam, ale czytajac ze to tez Topwater chyba sie skusze na Mojo bo za 100$ mozna zaryzykowac

[mario6565]

i Jak kupiłeś mojo bassa ?

[Tomek_N]

Nie, zdecydowalem sie jednak na Japonczyka

[Predatorhunter]

Tomek a co konkretnie?

[Tomek_N]

Zaczyna sie na D i prametry takie same jak Mojo odgadniesz na bank

[Kuba Standera]

Dżabeerłok?

[Tomek_N]

Nie nie, raczej sprawdzona konstrukcja Daiko - mysle nad modelem Burroughs 68M

http://www.tackletou...oburroughs.html

[Predatorhunter]

Mialem gallet M, kijek pod wobki do gumy sie wogole nie nadawal. Szukalem takiego kijka jak ty i wkoncu sobie sam zlozylem kij na Blanku Batson XSB822.5TC I ze wyszedl super kijaszek. Wiec nie experymentowal bym zbytnio i kupil cos sprawdzonego.

[Tomek_N]

Nie no stary, porownujesz jablka z gruszkami...
Seria Burrougsh to zupelnie inna liga- swietnie sie nadaja do jiggowania.

[Predatorhunter]

Ja nie porownuje nic nigdzie a jablek nie lubie miales ten kij w lapie? lapales nim czy tylko na Google? Tactics Warrior light tez jest w tej klasie. Proponuje wiecej czasu spedzac nad woda a mniej przed kompem

[Tomek_N]

Polecil mi go kumpel ktory nim lowi wlasnie w takich warunkach i na takie przynety - czego wiecej chciec?

Oczywiscie przyjme tez inne propozycje. Do tego mial sluzyc ten watek. Na razie ten Daiko chyba jest tym czego szukam. Ale moge sie mylic.

Nad woda bywam, nic sie nie martw. Dlatego tez jestem zmuszony kupic cos nowego, bo sie musze do nowego lowiska przystosowac. Kiedys lowilem na malej rzeczce 25m. Teraz mam starorzecze Renu i Ren pod nosem - 1h autobusem. Troche inaczej tu sie lapie te ryby. Ostatnio namierzylem piekne stado okoni - walily jak szalone.
Jednak miejsce ciezkie, bo miedzy jachtami i sznury przeszkadzaly. Zabawa byla przednia, ale z pomostu nie dalo mi sie ich zaciac - a byly takie ladne brania, woda krystaliczna Mysle ze by Ci sie spodobalo to miejsce!