![http://img528.imageshack.us/img528/6205/dsc00274oo.jpg](http://img528.imageshack.us/img528/6205/dsc00274oo.jpg)
Lowienie ryb zaczalem od…plywania z nimi na pobliskiej rafie , od tych bajecznie kolorowych po te ktore jak najbardziej sa w kregu wedkarskich zainteresowan jak baracudy i permity.
![http://desmond.imageshack.us/Himg191/scaled.php?server=191&filename=dsc00169kb.jpg&res=landing](http://desmond.imageshack.us/Himg191/scaled.php?server=191&filename=dsc00169kb.jpg&res=landing)
[/img]
http://desmond.imageshack.us/Himg824/scaled.php?server=824&a mp;a mp;a mp;filename=dsc00169yp.jpg&res=landing[/url]
![http://desmond.imageshack.us/Himg821/scaled.php?server=821&filename=dsc00216va.jpg&res=landing](http://desmond.imageshack.us/Himg821/scaled.php?server=821&filename=dsc00216va.jpg&res=landing)
![http://desmond.imageshack.us/Himg440/scaled.php?server=440&filename=dsc00248kq.jpg&res=landing](http://desmond.imageshack.us/Himg440/scaled.php?server=440&filename=dsc00248kq.jpg&res=landing)
Dzien pozniej po prawie godzinnym marszu po plazy(w ten sposob postanawiam wypocic nadmiar wypitego wczesniej piwa), docieram do miasteczka Puerto Morelos gdzie znajduje sie mala przystan a ceny za wynajem lodzi z przewodnikiem sa o wiele mniejsze niz te oferowane w resortach. Juz zchodzac z plazy zaczepia mnie latynos pytajac czy chce poplynac na ryby, potem kilka minut targowania i jestem umowiony na nastepny dzien.
![http://desmond.imageshack.us/Himg140/scaled.php?server=140&filename=p1030638j.jpg&res=landing](http://desmond.imageshack.us/Himg140/scaled.php?server=140&filename=p1030638j.jpg&res=landing)
Krzywa wieza nie tylko ta we Wloszech
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
![http://desmond.imageshack.us/Himg196/scaled.php?server=196&filename=p1030649ni.jpg&res=landing](http://desmond.imageshack.us/Himg196/scaled.php?server=196&filename=p1030649ni.jpg&res=landing)
Rowno o 7 rano nastepnego dnia z plazy resortu w ktorym przebywam (w co nie moge uwierzyc bo Meksykanie do punktualnych zdecydowanie nie naleza) przyplywa po mnie lodz , kilka minut przeplywamy nad grzbietem rafy w strone otwartej wody a potem robi sie coraz glebiej. Presji zeby zlowic duza rybe tak jak juz wspomnialem nie mam, z drugiej strony co jest wyznacznikiem duzej ryby zwlaszcza w tropikalnej oceanicznej wodzie? 1 metr,2 czy 5? Bedziemy trolingowac , dwie wedki z powierzchni , trzecia w pol wody. Przynety to wscieklego koloru gumowe osmierniczki z kawalkiem ryby . Pierwsza godzina-nic, druga –nic a ja juz ze znudzenia ogladam zowie morskie i stado latajacych ryb wyskakujach od czasu do czasu popijajac przy tym piwo. Trolling jednak nie jest moja ulubiona forma wedkowania,lecz dobra chyba na takie luzackie wakacje. Nagle na malej lodzi powstaje duzy chaos, jeden z Latynosow pokazuje mi reka w kierunku gdzie znajduja sie nasze powierzchniowe przynety, woda w tym miejscu cieta jest ostrym katem, sekunde pozniej widze pletwe ale to mi jescze nie wiele mowi, chwile pozniej znad wody wynuza sie dlugi szpic iiii …..kolowrotek w jednej z wedki terkocze jak oszalaly. Puszka z niedopitym piwem gdzies laduje na podlodze a ja chwytam sie wedziska ktore mam wrazenie malo nie zostalo wyrwane z uchwytu. Ryba wyskakuje i pokazuje sie w calej krasie-Marlin!!! Dopinaja mi pas na wedke, a ja probuje to jakos wszystko kontrolowac , ryba skacze ,tanczy na ogonie-jednym slowem robi co chce i nie jest wcale mala( jak dla mnie) Trwa to wszystko jakies 10 min. moze wiecej i przy jednym z kolejnych wyskokow ryba sie wychacza…a bylo tak pieknie!!! Chyba jednak za pieknie zeby bylo prawdziwe, miesiac wczesniej tarpon, teraz marlin?-to nie moglo sie zdarzyc. Meksykanie w lodzi probuja mnie pocieszyc, odpowiadam im ze takie jest lowienie ryb i nic na to nie mozna poradzic, dobrze ze i tak zostanie w pamieci te kilkanascie minut. Pytam jaka duza mogla byc ta ryba- 200 –slysze w odpowiedzi –funtow? chociaz wiem ze w Meksyku obowiazuje system metryczny- okolo 200 kg. odpowiada latynos. Plywamy pozniej jeszcze przez godzine bez wynikow, czas konczyc, plyniemy w strone brzegu lowiac przy okazji mala bracude-identyczna jak zlowilem na tych wodach rok temu.
![http://desmond.imageshack.us/Himg337/scaled.php?server=337&filename=p1030773i.jpg&res=landing](http://desmond.imageshack.us/Himg337/scaled.php?server=337&filename=p1030773i.jpg&res=landing)
![http://desmond.imageshack.us/Himg4/scaled.php?server=4&filename=p1030780s.jpg&res=landing](http://desmond.imageshack.us/Himg4/scaled.php?server=4&filename=p1030780s.jpg&res=landing)
Kilka minut pozniej juz na brzegu zegnam sie z moimi przewodnikami , Adios amigos!, adios marlinie -wladco otwartej wody , kiedys napewno sie jeszcze spotkamy.
![B)](/public/style_emoticons/default/cool.png)