Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Upały i C&R


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   dekosz

dekosz

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 904 postów
  • LokalizacjaMazury

Napisano 07 lipiec 2012 - 14:37

Witam

Niedługo wyruszam na kilka dni na rybki i mam do was pytanie, czy przy takich temperaturach jakie mamy obecnie szybka jedna fotka jest możliwa i ryba po fotografii odpłynie w dobrej kondycji? Czy może lepiej odpuścić zdjęcie i wypinać rybę w wodzie? Nie wiem czy jest jakaś różnica jakie ryby będą wyjmowane z wody, ale nastawiam się na szczupaki i okonie.

Pozdrawiam Jakub

#2 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 07 lipiec 2012 - 16:51

polecam lekture www.szczupak.org tutaj znajdziesz odpowiedzi na twoje pytania

#3 OFFLINE   woblerwz

woblerwz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaBrzeg
  • Imię:Wojtek

Napisano 07 lipiec 2012 - 17:37

Od ładnych paru lat nie robie fot, może dlatego że nie mam ciśnienia na pokazanie jaki jestem super :mellow:
Kilku kolegów wędkujących ze mną ma to samo. Czy wędkarstwo jest forma rywalizacji (mimo wszystko - pomijam wątek o Mistrzostwach) i trzeba coś komuś udowadniać zdjęciami czy jest inaczej. Dla mnie wyjazd na ryby to albo relaks, łowię tak jak chcę, metodą która mi pasuje czy chcę ją wystestować, potrenować, doprowadzić do perfekcji. Jak już ,,pracuję to testuję wobki albo kija.
Cykanie kazdego zwierza po prostu mi przeszkadza, łowię sam, ewentualnie koledzy są daleko i co? Statyw, aparat, fotka kontrola czy ostre czy nie . Kadr się sp.. to powtarzamy. A potem wymęczone, niemal martwe truchło wrzucam do wody i cały dumny trąbię o c C&R.

#4 OFFLINE   dekosz

dekosz

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 904 postów
  • LokalizacjaMazury

Napisano 07 lipiec 2012 - 18:03

Dla mnie zdjęcia nie są po to, aby zaistnieć, czy komuś się pochwalić. Traktuje je raczej jako pamiątkę z wyjazdu, wypadu nad wodę i w większości są do wglądu dla małej grupy osób. Jednak jeżeli warunki na to nie pozwalają no to chyba lepiej nie mieć tego zdjęcia niż chwalić się jak to określiłeś wypuszczanym trupem.

#5 OFFLINE   woblerwz

woblerwz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaBrzeg
  • Imię:Wojtek

Napisano 07 lipiec 2012 - 19:29

Moje podejście wynika pewnie z tego ze ryb się naciągnąłem przez kilkadziesiąt lat bo tyle to już trwa ze spinem. Z drugiej strony to mam niechęć do pokazywania zdjęć bo widać miejscówki a już widziałem najazd szwedów na charakterystyczne miejsce pokazane na focie. Ale to takie moje zboczenie, bezcenne są miny wedkarzy przy których wypuszczam rybę, to jest warte fotek - niestety.

#6 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 08 lipiec 2012 - 01:17

Witam

Niedługo wyruszam na kilka dni na rybki i mam do was pytanie, czy przy takich temperaturach jakie mamy obecnie szybka jedna fotka jest możliwa i ryba po fotografii odpłynie w dobrej kondycji? Czy może lepiej odpuścić zdjęcie i wypinać rybę w wodzie? Nie wiem czy jest jakaś różnica jakie ryby będą wyjmowane z wody, ale nastawiam się na szczupaki i okonie.

Pozdrawiam Jakub


Jest pytanie, jest odpowiedz.
Nawet nie wyjmoj ryby z wody...
Kto by chciał ogladac Ładne zdjecia, jak zycie ryby najwazniejsze :lol: :lol: :lol:

Lepiej nie rob zdjec, jesli niemasz opanowanego ,, warsztatu ,, :D

#7 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9515 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 08 lipiec 2012 - 06:43

................ bezcenne są miny wedkarzy przy których wypuszczam rybę, to jest warte fotek - niestety.


Ooooo, tak :lol:
Co prawda lubię cyknąć dowód rzeczowy Embarassed . Ostatnio, najczęściej fotografuję zdobycz w wodzie.
W przypadku pstrągów o tyle trudniejsze, że niezmiernie trudno utrzymać kropasa, na bezzadziorowym haku, przez dłuższą chwilę. Zwykle nie zdążę nawet aparatu :mellow:

#8 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 08 lipiec 2012 - 12:04

Witam

Niedługo wyruszam na kilka dni na rybki i mam do was pytanie, czy przy takich temperaturach jakie mamy obecnie szybka jedna fotka jest możliwa i ryba po fotografii odpłynie w dobrej kondycji? Czy może lepiej odpuścić zdjęcie i wypinać rybę w wodzie? Nie wiem czy jest jakaś różnica jakie ryby będą wyjmowane z wody, ale nastawiam się na szczupaki i okonie.

Pozdrawiam Jakub


Ja odpowiem troche inaczej - odpuść sobie łowienie szczupaków w takie upały. Sam hol i walka w ciepłej wodzie może się okazać dla ryby zabójczy. Mimo ze na wyspach mają d... wielką nie lato, to jednak wielu szczupakowców odwiesza kije na kołek na czas letnich mcy i bardzo ciepłej wody.

#9 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 09 lipiec 2012 - 10:44

Sytuacja sytuacji nierówna...

jak już łowisz, bo to jedyny termin, w którym możesz łowić (urlop, wakacje, itp) to trzeba zwyaczjbnie zachować zdrowy rozsądek.
Jeśli łowisz sam i masz trzymać rybę na powietrzu zanim ustawisz aparat, statyw (choćby był plecakiem), ostrość, to faktycznie może to dla ryby być trudne przeżycie.
Jeśli łowisz z kumplem, to wykonanie szybkiej fotki nie zwiększa czasu potrzebnego do wyhaczenia ryby. Ten jeden uśmiech więcej nie powinien mieć znaczenia. Można to zrobić przy podbieraniu, tuż nad wodą... Samemu jest to jednak mocno utrudnione.
Oczywiście w ekstremalnie upalne dni, wielu ludzi rezygnuje z łowienia np. pstrągów lub tak jak pisał Kuba nawet szczupaków, gdyż sam hol i z tym związany wysiłek może być ponad siły ryb.
Moim zdaniem szczupak powinien sobie poradzić, ale też nie ma co przesadzać. Jedna, dwie szybkie fotki, odhaczenie i do wody. Ryba zanurkuje, tam jest dużo chłodniej i jak nie ma jakiś deficytów tlenowych w zbiorniku to powinno być ok.
Inna sprawa, jak ryba jest mocno wymęczona holem (zapięcie szczupłego na lekkim zestawiku okoniowym), albo nieszczęśliwie zahaczona jest bardzo głęboko lub/i obficie krwawi, gdy potrzebujemy dużo czasu aby ją odhaczyć... Wówczas czas powinien być redukowany do minimum.

Warto się również zastanowić, czy każdą jedną rybkę fotografować? Może tylko te wybrane, nie każdego kolejnego pistoleta...

ja latem łowiąc samemu aparat trzymam niemal wyłącznie na potrzeby rekordu życia lub fotek z holu. Jak łowię z kumplem, to najczęściej fotki są pstrykane już podczas holu, co nie ma najmniejszego znaczenia w kwestii czasu ryby poza wodą. podnosząc rybkę pada pamiątkowa fotka, wyhaczenie i C&R!




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych