![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
Efekt ten wiąże się z kuszeniem drapieżnika na naszą ulubioną przynęte w naszym ulubionym miejscu. Gdy np. rzucamy blaszką do przynęty wyskakuje mały klonek, rzucamu i rzucamy i cisza...zmieniamy na wobler i nagle ukazują się nam piękne dorodne klenie... Skąd się nagle wzieły, czy klenie uczyły się obrotówki, jak ważny jest tutaj instynkt danej rybki?
Czy okonie biorą z pierwszego lodu dlatego, że prezentujemy blaszkę która jej nie pamięta i lód jest doskonałym przykładem tego zjawiska?
Historia z gazety:
W pewnej niewielkiej miejscowości znajdowało się niewielkie jeziorko. Wędkarze łowili na żywca, na białe, wobler i gumę. Ryby się trafiały małe, bardzo sporadycznie rzadko. Rozeszła się wieść, że w jeziorze nie ma ryb, że zatruto wodę, a kłusownicy zrobili swoje. Oczyszczono więc jeziorko i wybetonowano brzeg. Spuszczono wodę, kiedy to zrobiono okazało się, że w dołkach zaczęły pojawiać się w dużych ilościach okazałe sztuki kilogramowych garbusków, ponadmetrowe szczupaki i sandacze, także karpie i gigantyczne leszcze. Zostały przebłyszczone sztuki?
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
Cwaniactwo i przebiegłość drapieżnika jest gromna
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
![:huh:](/public/style_emoticons/default/huh.png)