W takim razie i ja dorzucę swoje trzy grosze.
Już przed wyjazdem nastawiłem się mentalnie i sprzętowo na okonie, łowiłem głównie na kanale za mostem w kierunku ujścia do morza, oraz obok stacji benzynowej.
Remont mostu skutecznie zniechęcił mnie do przebywania w tej strefie.
Pierwszy tydzień kapitalny, sporo okonia w granicach 22-26cm, największy złapany about 34cm.
Oprócz okoni jako przyłów trafił mi się sandaczyk 24cm (więc gdzieś te większe byczki również muszą być).
W drugim tygodniu rz.Dziwna zaczęła płynąć od morza w głąb lądu, no i hossa na kanale zakończyła się, wtedy właśnie
łowienie przy stacji przynosiło lepsze rezultaty, ponadto z moich obserwacji wynika że każde przepłynięcie dużej jednostki silnikowej z większą prędkością powodowało zastój w braniach okoni.
Łowiłem jigując, na boczny trok i drop shota, (w zależności od wiatru i uciągu wody) każda z metod przynosiła rezultaty.
Próbowałem kilka razy w porcie ale ilość zielska przy brzegu jak również ścierwa wyrzuconego do wody (stare kurczaki, warzywa itp) przez jakąś restauracje/jadłodajnie skutecznie uniemożliwiała kontrolę nad prowadzeniem przynęty.
Szkoda że nie miałem pontonu/łódki z dużą dozą prawdopodobieństwa śmiem twierdzić że podwoiłbym wynik.
A teraz co mnie boli :
- niestety nie widziałem żadnej większej kontroli, a szkoda bo masa osób ma w d...ie zezwolenie na połów.
- zakup zezwolenia tylko przez 3 dni (od 9:00 do 13:00) w tyg to kpina, takie sprawy powinno się załatwiać od ręki w okolicznym kiosku ruchu, czy też stacji paliw
czynnej 24h.
- ilość straconych przynęt -> około mnóstwo, muszę poważnie uzupełnić przynęty, microjigi i ciężarki do DS.
- świeżą morską rybę z kutra do konsumpcji można kupić jedynie wczesnym rankiem, bo to co ogólnie sprzedają w Dziwnowie nie ma nic wspólnego ze świeżością i jest dowożone na miejsce chociażby z pewnej firmy ze Szczecina
![:(](http://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
.
Próbowałem też na jeziorze w lesie. Bardzo urokliwe miejsce. Były okonie i szczupaki.
Miejsce owszem urokliwe ale w urzędzie morskim poinformowano mnie że tam łowić nie wolno, obszar objęty programem Econatura (czy coś w ten deseń).
Poniżej największy złapany okoń na ujściu Dziwnej i proszę nie czepiać się zdjęcia, okuń
![;)](http://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
leży na mojej ręce a nie na deskach (drugą ręką robiłem zdjęcie denkiem od butelki po piwie - stąd i jakość).
![Dołączona grafika](http://img823.imageshack.us/img823/8130/okons.jpg)
Na poniższym zdjęciu mniejsza sztuka.
![Dołączona grafika](http://img36.imageshack.us/img36/4925/okonmniejszy.jpg)
Widok z miejsca z którego najczęściej łowiłem.
![Dołączona grafika](http://img850.imageshack.us/img850/1626/widoky.jpg)
Ogólnie mogę powiedzieć że jestem content z ilości i jakości łowionych okoni, i tak łowiłem ich znacznie więcej niż na rodzimym terenie.
Użytkownik Zwierzu edytował ten post 12 listopad 2012 - 21:30