Muszę wyrobić sobie własną opinię podczas wyjazdu na fiordy. Liczę ( nie wiem dlaczego ), że ten który mam w wielkości 5000 będzie ok.
A taki ładny, amerykański (miał być ) . Dobrze chociaż, że drogi nie był raptem 300 PLN. Jakby co to będzie ładny przycisk do papieru
Penn Battle (kolejne generacje)
#461 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 15:00
- kubaWRO lubi to
#462 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 15:16
Po za tym,kto by kupował nowe rzeczy gdyby stare się nie psuły
Już kiedyś ktoś publikował ten filmik na forum,ale warty przypomnienia bo rzecz się dzieje do dziś
warto obejrzeć cały
Użytkownik kogut edytował ten post 16 maj 2014 - 15:17
#463 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 16:30
Po za tym,kto by kupował nowe rzeczy gdyby stare się nie psuły
Niby racja, toć wszystko zepsuć się może...
Ale też i chodzi o to, żeby psuło się po tych 2-3 latach radosnego używania, a nie wychodzisz ze sklepu i już na ulicy zaczynasz zbierać części zakupu...
#464 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 16:33
Tomek,nie wiem na jaką sztukę trafiłeś. U mnie koleś katuje od 2lat 2000tysiączkę i nie narzeka.
(w tym samym czasie w red-arku już strzeliła śrubka podpierająca korbę od drugiej strony(zaleta battle,że korba wkręcana w przekładnie))
Użytkownik kogut edytował ten post 16 maj 2014 - 16:37
#465 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 16:40
Ja męczyłem 4000 2 sezony i dalej z nim oki wszystko także może zależy jak się trafi
#466 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 16:46
#467 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 16:48
@Tomasz eS trudno się w jakimkolwiek pennie doszukiwać masła,choć powiem że conquer mnie zadziwił pozytywnie.
- Tomasz eS i Intro lubią to
#468 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 16:51
#469 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 16:54
I tu Tomku trafiasz w sedno(tak mi się wydaje)
#470 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 18:04
No sporo racji w tym co mówicie jest, wodotrysków spodziewać się raczej nie należy...
Ale z drugiej strony, jak "stany rzeczywiste" pogodzić z takimi rzeczami:
Na "pewnej stronie" maszyny nie zeszły "w punktacji" poniżej 9, a średnia wyszła 9,4...
W opisie:
Zalety - wytrzymałość,
- atrakcyjny design,
- kultura pracy,
- precyzyjny hamulec,
- jakość układania linki,
- odporność na działanie słonej wody,
Wady- brak
Punktacja: 1-beznadziejny, 2-fatalny, 3-nędzny, 4-słaby, 5-przeciętny, 6-zadowalający,
7-solidny, 8-znakomity, 9-fantastyczny, 10-mistrzowski
W innym miejscu walą tak:
Użytkownik zorro edytował ten post 16 maj 2014 - 18:06
#471 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 18:14
Tomek,jak zwykle bełkot dystrybutora. Najciekawsze jest to ,że Polandii Battle jest droższy od Slammera, odwrotnie niż w US.
Choć już nie widzę nigdzie w ofercie Slammera po tym jak go wycofali,ale jak był to był droższy o 20$,a u nas o 100-150zł tańszy od Battle.
Użytkownik kogut edytował ten post 16 maj 2014 - 18:20
#472 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 20:06
Obiecane...
Ośka...
batel 002.jpg 35,41 KB 10 Ilość pobrań
Kółko
batel 008.jpg 152,44 KB 10 Ilość pobrań batel 010.jpg 93,91 KB 7 Ilość pobrań
"Jednoczęściowa" korba i alunit
batel 007.jpg 68,09 KB 9 Ilość pobrań
Gniazdo łożyska i oporówki...
batel 012.jpg 96,12 KB 8 Ilość pobrań batel 013.jpg 70,85 KB 7 Ilość pobrań
A'la "rurkowy" kabłąk...
batel 003.jpg 39,63 KB 9 Ilość pobrań
Parę innych wyszło mi rozmazanych-nieostrych...
batel 014.jpg 51,47 KB 9 Ilość pobrań batel 016.jpg 45,72 KB 10 Ilość pobrań
Załączone pliki
Użytkownik zorro edytował ten post 16 maj 2014 - 20:07
#473 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 22:06
Ośka może za pilnik służyć, o ile ma wystarczajacą twardość.
Kółko to prosto z odlewni przyjechało.
A nieobrobione gniazda to sprawka szatana pewnie.
- Dagon lubi to
#474 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 22:27
Myślisz, że szatan aż tak bardzo wstydu nie ma?
- Kuba Standera i pepso lubią to
#475 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 23:16
trochę Was nie rozumiem (po części)
Zgodzę się z tym że Battel nie jest wart swojej ceny ale bez przesady
Kupiłem se niedawno Zaubera i nawet w dupe nie dostał a już czuję wyraźnie przekładnię w nieporównywalnym stopniu do Sargusa po 3 latach używania
Fakt jest że Battel czy tam starszy brat Sargus łożysta ma do dupy ale i tak na tych luźnych łożyskach jeszcze nam posłuży, tylko pozostaje jeszcze kwestia plątania linki co go niestety w mojej ocenie dyskwalifikuje
#476 OFFLINE
Napisano 16 maj 2014 - 23:54
Plątanie linki to jest główny powód dla którego zdyskwalifikowałem wszystkie Penny. Lubię mieć linkę pod rancik...
#477 OFFLINE
Napisano 17 maj 2014 - 12:29
Zgodzę się z tym że Battel nie jest wart swojej ceny ale bez przesady
A ja się trochę nie zgodzę bo akurat tutaj cena jest bardzo przesadzona...
Battle, to kołowrotki technologicznie, jakościowo, obróbkowo, "precyzyjniowo", "dbałościowo o szczegóły", itd... na poziomie Larusów, bazarowych Goldenów, Catanek i podobnych maszyn za okołostówkę...
A jedyne chyba co odróżnia omawianego chinolka od wyżej wymienionych, to wyjątkowo skuteczny marketing i fantastycznie skrojona akcja mydlenia oczu potencjalnym nabywcom... I tutaj nawet cena jest częścią tego marketingu, no bo skoro taka, to musi być to doskonały młynek... A przecie w rzeczywistości jest to "zwykła taniocha", którą, jak się przyjrzeć widać w każdym miejscu...
Acha, i żeby nikt nie pomyślał, że robię sobie głupie żarciki z tych, którzy kupili i używają. Jak ktoś zadowolony i nie ma najmniejszych kłopotów z maszyną, to cieszę się razem z nim i życzę aby ten stan trwał jak najdłużej.
Natomiast mniej zadowolonym i zawiedzionym współczuję, że dali się omamić supermarketingowcom, "doświadczonym testerom", oraz opiniom typu "łowię już drugi miesiąc i działa"...
#478 OFFLINE
Napisano 17 maj 2014 - 12:39
Jasne, tylko że który z kołowrotków wart jest swojej ceny. Stella? Certate, TP? Nie. Wart jest właśnie ten bazarowy. Stalla powinna kosztować pewnie coś kole 700zł, bo niby co tam jest innego od tego penna (poza dwiema klasami obróbki wyżej które do 3k zł nie dobiją).
Użytkownik krzychun edytował ten post 17 maj 2014 - 13:18
- kogut lubi to
#479 OFFLINE
Napisano 17 maj 2014 - 13:06
No trochę racji w tym jest. Nasze zabawki bywają drogie, a już szczególnie gdy mamy ogólne pojęcie jakie są koszty wytworzenia, to można trochę nosem kręcić...
Ale z drugiej strony, to chyba ciężko znaleźć kołowrotek jakości Stelli za 500 złotych, ceratki HC za 400, czy świńpałera za 300...
No i też nikt nie wmawia ludziom "na siłę", chcąc sprzedać "jakiegoś Nexave" pod inną nazwą i w innym kolorze, że "tralalala, tralalala oraz oj dana, dana, bum cyk cyk" i ma kosztować 1218 złotych...
I myślę, że mniej należy zastanawiać się nad "ogólną wartością naszych gratów", a bardziej zastanawiałbym się nad uczciwym sposobem ich sprzedaży...
#480 OFFLINE
Napisano 17 maj 2014 - 13:11
Tylko Tomek,jak pisałem wyżej to on w stanach kosztuje na nasze od ok300 do 360zeta i myślę że tyle właśnie jest wart
http://www.cabelas.c...ch-All Products
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych