Budowa łodzi aluminiowej
#1 OFFLINE
Napisano 30 sierpień 2012 - 15:01
Chcemy żeby łódź była lekka , dość wygodna ale generalnie niewielka ( cokolwiek to znaczy ) idealnie gdyby się dała przewieźć na dachu kombika żeby nie mnożyć kosztów i bytów.
Łódź miałaby pływać po jeziorach i zaporówkach , ale gdyby nadała się na rzeki też byłoby miło. Napędem miałby być silnik max 15 KM i wiosła.
Wstępny rekonesans w internecie wykazał że idealnym materiałem do wykonania takiej łajby będzie aluminium. Ten materiał pozwoli zejść z wagą do ok 50 - 70 kg. i generowałby koszty materialowe rzędu 1000 zł. Licząc ok 30% odpadów produkcyjnych.
Szczęśliwie dysponuję wszystkimi potrzebnymi środkami technicznymi ponieważ profesjonalnie zajmuję się metaloplastyką.
Nie dysponuję natomiast żadną wiedzą szkutniczą . Temat jest na tyle świeży że nie przetrząsnąłem jeszcze zasobów forum ( przeznaczę sobie na to weekend )
ale już teraz proszę wszystkich bardziej zorientowanych w temacie kolegów o uświadomienie mi złożoności problemów związanych z takim projektem.
Potrzebuję pomocy w ustaleniu :
- typu Łodzi
- parametrów technicznych
- rodzajów materiałów które będą potrzebne.
- rzeczy z których nie zdaję sobie sprawy.
Idealnie by było gdyby ktoś mógł udostępnić mi dokumentację techniczną do budowy takiej łodzi , lub dokumentację do budowy łodzi z laminatu czy ze sklejki która mogłaby się okazać pomocna.
Na tę chwilę wyobrażam sobie że łódz będzie poskładana na szkielecie z wręgów wykonanych z pospawanych ze sobą prostoliniowych odcinków profila zamkniętego lub płaskowników. Ten szkielet będzie obciągnięty blachą = 3 mm.
spawaną szczelnie na całej długości. Jednak nie mam pojęcia co decyduje o tym czy łódz jest szybka , zwrotna , bezpieczna , i w co powinna być wyposażona.
Nie wiem też czy na końcu nie okaże się że budowa takiej łodzi to całkowita porażka finansowa i funkcjonalna. Liczę na wasze podpowiedzi.
#2 OFFLINE
Napisano 30 sierpień 2012 - 15:16
Ale juz teraz moge zasugerowac, ze duzo bezpieczniej nabyc cos z 2 reki, uprzednio zasiegnawszy jezyka...
Gumo
#3 OFFLINE
Napisano 30 sierpień 2012 - 17:23
#4 OFFLINE
Napisano 30 sierpień 2012 - 22:58
Do tego potrzebna jest jeszcze butla argonu i parę kg. spoiwa .
Jak się dobrze dopasuje blachy spoiwa zużywa się odpowiednio mniej.
Samo wykonanie nie jest wielkim problemem , robimy bardziej skomplikowane rzeczy niż łódka. Problemem jest dobry projekt .
#5 OFFLINE
#6 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2012 - 07:05
Generalnie łódź alu to super sprawa, niestety jest łakomym kąskiem dla złodziei :-/
- Stachu42 lubi to
#7 OFFLINE
Napisano 31 sierpień 2012 - 08:42
#8 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2012 - 13:13
Kupię cztery arkusze blachy aluminiowej = 2 mm.- 2 szt.1250 x 2500 mm. i 2 szt. 1000 x 2000.
Z większych arkuszy przygotuję dno wpisane w prostokąt o wymiarach 1250 x 3500 mm. Z mniejszych wytnę pasy o wymiarach 500 x 2000 mm. ( na burty ).
Z profili zamkniętych 30 x 30 x3 wykonam konstrukcję tylnej części łodzi ( tam gdzie mocuje się silnik ). Ta tylna część ( rufa - czy jak jej tam ) będzie miała kształt trapezu o nachyleniu boków ok 10*
Z tych elementów pozszywam kadłub spawając punktowo co ok. 10 cm.
Następnie w część dziobową wstawię jakąś grubszą rurę i pochewtuję.
Krawędźie burt wzmocnię rurą i wstawię rozpórki które je rozszerzą jednocześnie unosząc nieco dziób jednocześnie obniżając i pochylając burty w środkowej części. Tym sposobem uzyskam ładny pokrój łódki.
Pozostałe fragmenty blachy wystarczą mi na zrobienie trzech komór wypornościowych które przykryję sklejką machoniową .
Tyle po krótce. Koszt materiałowy to ok 700 zł. Waga gotowego kadłuba - ok 55kg.
Mam jednak szereg pytań , np : czy powinienem wspawać listwy kilowe, ile i jak wysokie ?
Czy wypełnienie komór wypornościowych styropianem będzie OK ?
Czy taka łódz będzie plaskała o fale i straszyła ryby. ? I czy to ma jakieś duże znaczenie ? No i najważniejsze - Czy waszym zdaniem będzie bezpieczna ?
- platynowłosy lubi to
#9 OFFLINE
Napisano 27 czerwiec 2014 - 09:28
i jak prace związane z budową łodzi alu ??? bo podobny pomysł chodzi mi po glowie.
- *Hektor* lubi to
#10 OFFLINE
Napisano 27 czerwiec 2014 - 10:52
Ja też pracuję już nad tematem i właśnie kolega robi mi projekt w Auto Cad. Wymiary łódki to 400 x 160 z burtą 60 cm. Materiał 2 mm blacha aluminiowa EN AW-5083 - PA13. Przewidywana waga ok 105 kg. Jak już będe miał wstępny model to postaram się wstawić.
- Stachu42 i Przemek_M lubią to
#11 OFFLINE
Napisano 27 czerwiec 2014 - 12:06
A gdzie kupić odpowiedni materiał, czyli blachę alu? Chodzi o zakup jako osoba prywatna, a nie firma. Możecie polecić jakieś sklepy?
#12 OFFLINE
Napisano 02 lipiec 2014 - 08:30
co do wypełnienia komór wypornościowych to radziłbym puste butelki pet zalane pianką, bo z tego co słyszałem styropian traci po jakimś czasie właściwości w tego typu projektach .... ale to tylko wiem ze słyszenia
- eRKa lubi to
#13 ONLINE
Napisano 02 lipiec 2014 - 10:14
Nie traci właściwości w Alu, ale nie nadaje się, bo nasiąka wodą. W laminacie powoli się rozpuszcza. Jeżeli już, to styrodur, ale kosztuje podobnie jak piana zamknięto komórkowa, a ciężej ułożyć (docinanie). Butelki zalane pianą, to nieporozumienie w łodzi spawanej. Po pierwsze najpierw musisz włożyć te butelki a później zaspawać, a na koniec pianować. Nie widzę możliwośći nie uszkodzenia części w miejscu spawania jak i zalania tego później pianą, żeby nie było pustych dziur. Skońszy się tak, że będzie zapianowana sama góra, bo zanim piana przecieknie do dna to zacznie rosnąć. Tylko piana zamkniętokomórkowa z atestem do sprzętu pływającego. Patent z butelkami i pianą to słyszałem, ale w wersji butelki + piana budowlana. Bardzo kiepski pomysł jakby komuś przyszło to do głowy. Blacha 2mm to będzie ciężka przeprawa. Minimum 3mm w gatunku 5754 lub 5083.
@pepe_79
Poszukaj w googlach hurtowni metali kolorowych w okolicy, bo koszty transportu są wysokie. Z tego co widzę, to masz coś w okolicy.
- platynowłosy lubi to
#14 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2014 - 20:31
Z tymi butelkami i pianą, to troszkę nie tak. Nie chodzi o to, żeby naładować butelek a później je zapianować. Piankę budowlaną wpuszcza się do wnętrza butelek i czeka aż się wypełni. Następnie butelkę szczelnie zakręca się nakrętką. Ten patent pozwala na zastosowanie zwykłej (i taniej) pianki budowlanej, ponieważ nie ma ona bezpośredniego kontaktu z wodą i nie trzeba stosować drogiej pianki zamkniętokomórkowej. Przygotowane butelki można wprowadzić do komory wypornościowej za pomocą szczelnego luku wcześniej zamontowanego na ściance komory, po wypełnieniu komory zamknąć i gotowe. Ta metoda likwiduje też podstawowy problem z butelkami PET, mianowicie po pewnym czasie wskutek wysokiej temperatury (np. w porządnym słońcu) butelki kurczą się i zmniejszają jednocześnie swoja objętość a więc i wyporność. Może się okazać, że wcześniej obliczona wyporność butelek po kilku latach okaże się niewystarczająca ze względu na skurcz i łódka po wywrotce zrobi bul, bul, bul. Pianka utrzymuje w ryzach pojemność butelki, i nie pozwala się jej tak bardzo skurczyć, gdyż działa rozprężająco. osobiście uważam, że to jeden z lepszych patentów. tak na marginesie, ciekawe, czy nasi producenci ( stosujący w komorach butelki PET) biorą poprawkę na to, że butelki się kurczą i obliczają komory wypornościowe z odpowiednim zapasem?
#15 ONLINE
Napisano 07 lipiec 2014 - 13:01
Sposób jest może i dobry, ale na łodziach dwuskorupowych, gdzie miejsca do upychania butelek masz full. Butelki nie wypełniają szczelnie, więc muszisz zakładać że trzeba zapełnić 1,x-razy większą pojemność. W jednoskorupowym aluminium masz tyle miejsca na materiał co w ławkach, więc niedużo. Albo zmniejszysz bakisty albo nie osiągniesz efektu. 450l materiału wypornościowego z butelek to koszt owszem 130 PLN ale praca na zapianowanie i zakręcenie 300 butelek pet. Ta sama ilość z piany zamkniętokomórkowej to jakieś 370 licząc po cenie detalicznej, a można się targować. Czy pianowanie i zakręcanie 300 butelek + strata miejsca jest warte 240 PLN?
- Przemek_M lubi to
#16 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2014 - 13:08
Opisałem tylko, jak w miarę prawidłowo powinno to wyglądać. Wybór należy do wykonawcy, Ja zastosowałem ten patent w małej żaglówce i sprawdza się znakomicie. Pozdro
#17 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2014 - 21:41
#18 ONLINE
Napisano 14 grudzień 2014 - 23:05
W Polsce możesz kupić dwa gatunki blachy: 5754 albo 5083. Ja polecam 5083 bo jest mocniejsza i bardziej odporna na korozję. Na pokłady 5754 bo po prostu nie robią ryfla 5083. Koszt blachy 5083 to obecnie 18-20PLN za kg, 5754 - 14-15PLN. Ja użyłem blachy 3mm na burty i dno, 6mm na pawęż. Zejście z grubością poniżej, to mega problemy ze stabilnością temperaturową - może mocno pracować i problemy z samym spawaniem. Kupuj arkusze tak, żebyś zmieścił na nich całe największe elementy. Spawane łączenia blach np. na burtach nie są zbyt estetyczne, a bez problemu kupisz arkusz 6x1,5m albo 8x2m.
Jeżeli chcesz zrobić łódkę to tylko spawana. Nie zrobisz dobrze nitowania w domową metodą.
Największym problemem jest praca blachy w czasie spawania. Musisz spawać małymi kawałkami. Spawanie ciurkiem 4m = mega pofalowana blacha. Nawet jak spawasz w krótkich kawałkach to nieco pracuje, ale przy długim spawie ciurkiem to będą fale dunaju. Poza tym problem "wciągania" blachy na spawie. Praktycznie nie do uniknięcia, zawsze pojawia się w mniejszym lub większym stopniu przy cienkim materiale, można tylko minimalizować.
Użytkownik psulek edytował ten post 14 grudzień 2014 - 23:09
- thug i Little Wing lubią to
#19 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2014 - 14:25
W Polsce możesz kupić dwa gatunki blachy: 5754 albo 5083. Ja polecam 5083 bo jest mocniejsza i bardziej odporna na korozję. Na pokłady 5754 bo po prostu nie robią ryfla 5083. Koszt blachy 5083 to obecnie 18-20PLN za kg, 5754 - 14-15PLN. Ja użyłem blachy 3mm na burty i dno, 6mm na pawęż. Zejście z grubością poniżej, to mega problemy ze stabilnością temperaturową - może mocno pracować i problemy z samym spawaniem. Kupuj arkusze tak, żebyś zmieścił na nich całe największe elementy. Spawane łączenia blach np. na burtach nie są zbyt estetyczne, a bez problemu kupisz arkusz 6x1,5m albo 8x2m.
Jeżeli chcesz zrobić łódkę to tylko spawana. Nie zrobisz dobrze nitowania w domową metodą.
Największym problemem jest praca blachy w czasie spawania. Musisz spawać małymi kawałkami. Spawanie ciurkiem 4m = mega pofalowana blacha. Nawet jak spawasz w krótkich kawałkach to nieco pracuje, ale przy długim spawie ciurkiem to będą fale dunaju. Poza tym problem "wciągania" blachy na spawie. Praktycznie nie do uniknięcia, zawsze pojawia się w mniejszym lub większym stopniu przy cienkim materiale, można tylko minimalizować.
Super, właśnie o takie informacje mi chodziło dziękuję psulek, z pewnością wykorzystam Twoją wiedzę praktyczną. Zdecydowałem się na blachę 3mm 5083. Zastanawiam się jeszcze nad kilem jakiej wielkości powinien być, gdyż w planach mam łódź płaskodenną o długości ok 3,5m, która będzie głównie użytkowana na Wiśle. Kolejne pytanie czy przód łodzi robić w kształcie V aby lepiej przecinał wodę a tym samym był mniejszy opór wody ?
- platynowłosy lubi to
#20 ONLINE
Napisano 15 grudzień 2014 - 15:16
U siebie zarówno redany jak i kil zrobiłem z kątowników alu 6061 50x50x5. Uprzedzając pytania - nie udało mi się znaleźć profili w gatunku 5xxx w handlu. W sumie mam pięć takich kątowników - jeden na kilu i po dwa na dnie po bokach. U ciebie mogą być cieńsze - np. 40x40x4mm. Zaoszczędzisz nieco na materiale i masie, a przy tak małej łódce i tak będzie mocne. Trzeba na prawdę konkretnego dzwona, żeby uszkodzić coś takiego. Co do V na dziobie, to możesz to zrobić, ale nie liczył bym na wielki zysk, a będziesz się musiał włożyć dużo więcej pracy. Najprościej jest wyprofilować buty na dziobie w lekki łuk i dospawać płaskie dno tak jak tutaj:
http://media.tmgcrea...mg50059_700.jpg
Zalety:
- łatwo wykonać
- więcej miejsca na łódce
Wady
- nieco większe opory przy niskich prędkościach
- gorsze zachowanie na fali
Przy pływaniu w ślizgu opory będą takie same, bo i tak pójdzie do góry.
Jeżeli do pływania tylko po Wiśle, to nie bawiłbym się w ostry dziób, bo fali tu prawie nie ma. Ale to tylko moje zdanie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych