Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wodery czy spodniobuty ?

śpiochy wodery

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
52 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   bouli

bouli

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 41 postów

Napisano 02 kwiecień 2007 - 20:43

Co jest wygodniejsze na brodzenie w rzece – wodery czy spodnio-buty ?
Spodnio-buty pozwalają na głębsze wejście w wodę ale wydają się mniej wygodne. Mam obawy czy można je dłużej używać z uwagi na pokrycie dużej części ciała materiałem nieprzepuszczalnym, co przy mojej dużej potliwości może dyskwalifikować spodniobuty w miesiącach ciepłych – zanim dojdę do łowiska już będę miał mokro laugh.png



#2 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3558 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 02 kwiecień 2007 - 20:47

witaj
jesli chodzi o gumowe spodniobuty ,to juz sobie odpowiedziałes :D w lato masakra(dlatego wymyślono oddychajace materiały,no ale cena :wacko: )
wodery tez moga niezle w ciepłe dni dogrzac nogi.no ale jwk cos to mozna je zawinąć i sa juz krutkie.
jak z gumu to satwiam na wodery
hasior

#3 OFFLINE   benito

benito

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 457 postów
  • Lokalizacjasiedzące (szczecin)

Napisano 02 kwiecień 2007 - 20:51

W zime to dopiero masakra jest :angry:

#4 OFFLINE   Panek

Panek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2387 postów
  • Imię:Karol

Napisano 02 kwiecień 2007 - 21:04

zanim dojdę do łowiska już będę miał mokro :lol:


:lol: :lol: :lol:

ja nigdy nawet nie prubowałem w tym chodzić.. a i bał bym się troche bo rzek swoich nie znam Embarassed

#5 OFFLINE   Assam

Assam

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 95 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Łukasz

Napisano 02 kwiecień 2007 - 21:35

Bouli, jeśli chodzi o wygode to wydaje mi się, że lepsze będą wodery. Tylko musisz sobie odpowiedzieć czy chcesz żeby było wygodnie czy żeby było skutecznie. Jeśli łowił będziesz w ciurku w którym wody jest po kolana to kup wodery natomiast przy nieco głębszych rzeczkach spodniobuty pozwolą Ci na dojście do miejsc o których nosząc wodery możesz zapomnieć. Dojście do łowiska może być rzeczywiście mało wygodne dlatego najlepiej przebrać się nad wodą. Jeśli już będziesz w wodzie to zawsze możesz kucnąć/uklęknąć/ usiąść jeśli będzie Ci gorąco :D

#6 OFFLINE   Rivera

Rivera

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 151 postów
  • LokalizacjaTrepcza/Sanok - podkarpacie

Napisano 02 kwiecień 2007 - 21:42

Ja mam spodniobuty i faktycznie masakra, nawet gdy jest zimno, to i tak mokry cały:/ no ale jak się chodzi po wodzie to o wiele wygodniejsze, człowiek się nie martwi że sobie jajka zamoczy :lol: ale w woderach wysiusiać się jest łatwiej :mellow:

#7 OFFLINE   Herman

Herman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 542 postów
  • LokalizacjaWłodawa

Napisano 02 kwiecień 2007 - 21:46

Ja jestem zdania: wodery gumowe lub oddychające spodniobuty. Wodery przeważnie wystarczają, są znacznie tańsze, ponadto bezpieczniejsze, gdyż nie kusi mnie w nich wchodzenie jeszcze troszkę dalej. Jednak jeśli brodzimy w woderach w wodzie sięgającej ich brzegów to łatwo czasem je przelać (ale dość rzadko się to zdarza).
Ja przeważnie łowię w woderach (95% przypadków). Jeśli jednak wiem, że woda na rzece duża (przybór) i trzeba będzie chodzić po zalanych łąkach to zakładam neoprenowe spodniobuty. Spodniobuty umożliwiają sforsowanie głębszych miejsc, których nigdy nie dałoby się sforsować mając wodery.
Chociaż w maju, rok temu łowiąc nad wezbraną rzeka pstrągową w woderach sforsowałem siegający klatki piersiowej dopływ :mellow: Ale sposobem :mellow: Rozebrałem się ze wszystkiego i na trzy razy przeniosłem całość ekwipunku na drugą stronę. Woda miała kilka stopni chyba. Do tej pory mam dreszcze jak sobie wspomnę. W tym czasie kiedy ja walczyłem prawie o życie mój kolega, który szedł drugim brzegiem złowił 2 pstrągi, krzyczał: popatrz !!! mam pstrąga !!! A ja w tym czasie mało się nie utopiłem :(
Wracajac do meritum- jesli spodniobuty na kilkugodzinne łowienie- to oddychające. Inne będą całkiem mokre w środku po takim łowieniu. Szkoda zdrowia :D
Przy wchodzeniu do wody najważniejsze jest bezpieczeństwo. Trzeba strasznie uważać! Taki sobie piaseczek potrafi w ciągu kilkunastu minut usidlić nasze nogi z siłą imadła i nie ruszymy się z miejsca, tylko będziemy się dalej zapadać. Przeżyłem takie coś i to jest okropne. Bez pomocy drugiej osoby ....
  • eRKa lubi to

#8 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 02 kwiecień 2007 - 21:56

Moim zdaniem śpiochy z osobnymi butami - jeśli zamierzasz maszerować i to nad naszymi rzekami buty do brodzenia z kolcami wydają się naprawdę dobrym rozwiązaniem - masz pewne trzymanie kostki i są wygodniejsze niż zinetgrowane gumowce. Woderów bym nie kupił bo moim zdaniem są mało praktyczne - jeśli masz wchodzić lekko nad kolana to równie dobrze można sobie odpuścić, tym bardziej że czasem krok dalej i robi się troszkę grząśko i wtedy doceniasz śpiochy po pachy :mellow: .
W ciepłym czasie łażenie w neoprenie to masakra dla kompletnie opętanych masochistów - kiedyś zaliczyłem ponad dwukilometrowy powrót na piechote do auta w lipcu, i szczerze mówiąc ocierało sie to chyba o niebezpieczeństwo dla zdrowia bo ból głowy potworny miałem 2 dni. Nawet w krótkich przechadzkach i brodzeniu neopren zamienia to co masz pod nim w mokrą zapoconą breję. Nie wiem jak jest ze zwykłymi nylonami czy gumami bo nie miałem ale sądzę że podobnie.
Dlatego bardzo polecam oddychające śpiochy - jak poszukasz po amerykańskich sklepach to można naprawdę bardzo przyzwoite znaleźć za ok 80$ - chyba white river czy jakoś tak - trzech kumpli ma i chyba są zadowoleni (jeden na pewno :mellow: , są dobre i tanie, ja żałuje że kupiłem swoje w angli za chyba 250e :unsure: i są niewiele więcej warte). Komfort łowienia w lecie jakbyś był w jeansach, zima też ok jak się dobrze ubierzesz pod spód (był kiedyś o tym temat na forum).
Kup do tego dobre buty, z kolcami na łażenie po śliskich i oglonionych kamieniach i mało jest miejsc w które nie wejdziesz.

#9 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Napisano 02 kwiecień 2007 - 22:08

Odpowiem Ci inaczej na Bobrze tylko spodnio buty na Odrze nawet po kostki nie wejde by kapelusz na wodzie sam nie został.Spodnio buty są bardzo wygodne ale musisz wiedzieć gdzie i po czym idziesz szczególnie nad rzeką.Podczas kąpieli i zalania spodni może być nie wesoło w nurcie rzeki.Spodniobuty dodają odwagi aby głębiej wchodzić i czasem niema powrotu pod prąd rzeki się wycofać nie jest łatwo o czym musisz zapamiętać jak modlitwe.A z prądem tylko płynąć pozostanie.

#10 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 02 kwiecień 2007 - 22:14

I myśląc nad brodzeniem na dużej rzece warto pomyśleć chyba nad szelkami pneumatycznymi - w razie W ciągnie za sznureczek i spokojnie sobie płyniesz do najbliższej płycizny. Trochę to kosztuje (tutaj 60e) ale nie warto głupio ryzykować.

#11 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Napisano 02 kwiecień 2007 - 22:19

Mała uwaga kolce są doskonałe na wszelkie ilaste dna po górskich kamolach życie stracisz. podeszwa z filcu doskonale się sprawdza na śliskich głazach.

#12 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Napisano 02 kwiecień 2007 - 22:25

Mimo tych wspaniałych szelek kosmicznie drogich w Polsce nie chciałbym płynąć w styczniu z Wlenia do Marczowa :lol:

#13 OFFLINE   Panek

Panek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2387 postów
  • Imię:Karol

Napisano 02 kwiecień 2007 - 22:28

a tak przy okazji żeby nie robić nowych tematów... spotkał się ktos kiedyś z pływadełkami? :mellow:
ciekawią mnie... chociaż puki co są nieosiągalne to chętnie posłuchał bym o nich co nieco od
posiadacza lub kogoś kto testował je u siebie... albo chociaz słyszało nich co nieco :mellow:

tak przepraszam że w tym temacie ale też niaby troszeczke o 1 chodzi :mellow:

#14 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 02 kwiecień 2007 - 22:31

Nie wiem, moim zdaniem lepiej się skąpać niż utopić, a najlepiej jak się nie zna miejsca to odpuścić.
A ja na kolce nie narzekam - ale mam taki mix filc z nabitymi ćwiekami i trzymają jak przyklejone - przełaziłem już przez rwący nurt pod wodospadem, przez potwornie śliskie slipy gdzie wyszscy sie kąpią w czasie zrzucania łodzi i świetnie działąją.

#15 OFFLINE   Taps

Taps

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1190 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:Osiński

Napisano 02 kwiecień 2007 - 22:32

Zdecydowanie spodniobuty.Wodery sa jak dla mnie za krótkie i niewygodnie sie w nich chodzi.
Spodniobuty przerabiałem wszystkie z możliwych.Czarne gumy ,neopreny i oddychające.
Gumy sa dobre na chłodniejsze dni lub do czestego stania w wodzie.Podobnie jest z neoprenami,tyle ze sa cieplejsze zimą.
Oddychajace polecam przez cały rok.Zimą z polarem pod spodem,a latem dostrzega sie ich zalety.Chodzi sie w nich jak w zwyklych jeansach.Marsze w upały po 2-3 kilometry nie sa katorgą.
Najlepsze są śpiochy,te z osobnymi butami.Łatwo je przekrecić na lewą strone i umyć.
Należy sie wystrzegać produktów jaksono i robinsonopodonych.Wywalona kasa w błoto.

#16 OFFLINE   bouli

bouli

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 41 postów

Napisano 02 kwiecień 2007 - 22:33

Dzięki za przekazane doświadczenia.

W życiu nie wszedłbym do Wisły czy Warty.
Pytanie o wodery pojawiło się po sobotniej wyprawie na Wkrę. Woda była dość wysoka ale dużo miejscówek było by łatwiejszych do obłowienia jakbym mógł wejść metr w wodę poza linię roślinności czy nawisów gałęzi drzew – rzeka była tam głeboka na ok. 50-70cm więc wodery powinny wystarczyć, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia więc pomyślałem , że może spodniobuty - dojdę dalej.

Po analizie Waszych postów podjąłem decyzję , że kupię wodery.


#17 OFFLINE   peresada

peresada

    Tug is the Drug....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2326 postów
  • LokalizacjaBow River

Napisano 02 kwiecień 2007 - 22:41

ja sam używam oddychających śpiochów zakupionych w basspro razem z butami za $100. jestem bardzo zadowolony i wcale nie mam tu na myśli włażenie do każdej wody aby brodzić choć to również
( świetnie się spisały na bobrze ) ale wygodę - bo cobyś nie robił nad wodą np. przedzierał sie przez zmoczoną wysoką trawę czy trzcinowisko zawsze masz sucho i przyjemnie. takie śpiochy są lekkie i wygodne jak jeansy i teraz nie wyobrażam sobie wypadów na ryby w woderach które definitywnie powiesiłem na kołku...
pozdrawiam!

#18 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 02 kwiecień 2007 - 22:54

No to jesteś drugi z trzech kolegów co używają white riverów :mellow: i są zadowoleni. Misio swoich chyba jeszcze nie przymierzał :mellow:

#19 OFFLINE   tornado

tornado

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1703 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk

Napisano 02 kwiecień 2007 - 22:58

Napewno standerus masz racje nie spotkałem podeszwy filcowej z ćwiekami jak wiele innych.te kamizelki są wspaniałe tylko w Polska nada dać minimum 600zł, co powino być standartem w ochronie życia,czego nasi spece od zaopatrzenia nie rozumieją waląc takie ceny.Myśle że Buli zrozumiał temat od strony bezpieczeństwa jak i jakości spodni.

#20 OFFLINE   bouli

bouli

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 41 postów

Napisano 02 kwiecień 2007 - 23:14

Tornado masz rację śpiochy w Polsce za 100$ nie są możliwe do kupienia – cena ich zaczyna się od 600 zł /Jaxon/.

Czy jakiś sklep w Polsce ma White River-y , aby móc przymierzyć ? Ja takiego nie znam. Sprawdzałem w basspro i możliwe jest kupienie śpiochów z butami za ok. 130$ + koszty przesyłki co jest ceną wartą zastanowienia, ale chciałbym je wcześniej przed zamówieniem chociaż zobaczyć i przymierzyć. Jeszcze nigdy nie widziałem nikogo nad wodą w śpiochach więc kupowałbym kota w worku.

Wodery kosztują 80-110 zł i na kilka wypadów w roku na Wkrę czy inny mały ciek powinny mi wystarczyć.







Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: śpiochy, wodery

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych