Cześć,
Z góry przepraszam za tak długi wstęp ale chciałbym żeby mój wątek był swego rodzaju moim ,,pamiętnikiem" z przygody wykonywanych przynęt.
Będą tu wrzucał moje stare projekty przynęt oraz te które są obecnie w produkcji.
Swoją przygodę z wykonywaniem wobków zacząłem jak miałem około 10 lat. Były to woblery z kory sosnowej, później pojawiła się lipa oraz blasa. Stery robiłem z porysowanych płyt CD, a stelaże ze zdobytego druty od pastucha. Pamiętam jak z kolegą chodziliśmy nad pobliskie jezioro gdzie pozyskiwaliśmy materiał na woblery, a następnie nad tą samą wodą testowaliśmy swoje przynęty. Pierwsze przynęty była malowane farbami plakatowymi, po kilku latach farby w spray z różnym efektem ale dla młodego chłopaka była to świetna zabawa. W chwili kiedy kilku moich znajomych kupiło moje woblery i złapało na te przynęty głównie szczupaki, stwierdziłem że może warto zainwestować i zacząć robić ich więcej i z lepszych materiałów. Był to też czas kiedy mieszkałem blisko rzeki Czernica i miałem okazję spotkać kilka razy nad wodą jednego z twórców woblerów z Czarnego który dał mi kilka przydatnych wskazówek. Myślę że to ten człowiek sprawił że tak bardzo zaangażowałem się w robienie przynęt. Jego przydatne wskazówki oraz wygląd jego woblerów sprawił że też chciałem robić tak ładne przynęty.
Wtedy też kupiłem farby modelarskie, tkaniny do oklejania wobków, lepszy drut do stelaży, poliwęglan na stery itp.
Z czasem doszedłem do wprawy i poza woblerami na szczupaki zacząłem robić woblery trociowe, kleniowe, boleniowe, pstrągowe ale nadal przynęty trafiały i trafiają wyłącznie w ręce znajomych którzy proszą o kolejne nowe woblery.
Ciekawy epizod sprawił że poznałem pewnego wędkarza który zakupił w USA ciekawe przynęt, pokazał mi je. Byłem nimi zachwycony bo nigdy nie widziałem takich obrotówek. Wtedy też narodził się pomysł robienia wahadłówek i obrotówek rodem z USA. Wahadłówki robiłem typowo na trocie, natomiast obrotówki wykonywałem z myślą o pstrągach ( za jakiś czas podzielę się zdjęciami moich wahadłówek i obrotówek).
Ot taka krótka historia początków mojej przygody z przynętami hand made. Mam nadzieję że mocno nie przynudzam.
Obecnie jest plan zacząć robić wahadłówki na morskie trocie, ale muszę wykonać formy. Kolejne wyzwanie
Postaram się jak najszybciej wrzucić jakie woblery wykonuję obecnie.
Poniżej moje pierwsze woblery które wykonałem mając jakieś 10-12 lat.
Pierwszy od góry to wobler wykonany z kory sosnowej.
Kolejne z lipy, malowane farbami plakatowymi.
Natomiast szczupak malowany już sprayem.
IMG_20220515_132420.jpg 35,26 KB 11 Ilość pobrań