Warszawska i podwarszawska Wisła
#3441 OFFLINE
Napisano 08 październik 2016 - 15:02
Rano jeszcze woda byla w miarę nisko, ale już teraz mocno przybiera na oko plus 30 40 cm i ciągle do góry.
- ww lpawel lubi to
#3442 OFFLINE
Napisano 08 październik 2016 - 19:39
Wieczorkiem 2 pstryki sandaczy + 2 kleksy 58 i 40cm.
I piszesz to jakby to normalka była
Kleń 58 codziennie się nie trafia. Swoje klenie 50+ mogę policzyć na palcach jednej ręki. Największy właśnie 58. Jest szansa na foto?
No chyba, że to takie inne kleksy zaraz po pstrykach to foto zbędne
- Osin, spinnerman i Skorio lubią to
#3443 OFFLINE
Napisano 08 październik 2016 - 20:41
Fotki brzydkie i na trawie, więc z gwarancją gównoburzy. Jak chcesz mogę podrzucić na prv
Edit: Ja ponad 50cm kleksy też mogę niestety policzyć na palcach jednej ręki...brakuje mi jeszcze jednego, żeby ten smutny stan rzeczy zmienić. A napisane zwyczajnie....bo jak inaczej? Ładny...przyłów. Łyknął do skrzeli 8.5cm kopyto na 5g główce. Cham i prostak - wcześniej obłowiłem miejscówke moimi woblerami.....a ten gume wolał.
Użytkownik Night_Walker edytował ten post 08 październik 2016 - 20:53
#3444 OFFLINE
Napisano 08 październik 2016 - 22:02
Załączone pliki
- robert0304 lubi to
#3445 OFFLINE
Napisano 09 październik 2016 - 08:29
Czyli jak oplacilem skladke u siebie pzw zielona gora to moge tam bez przeszkod lowic?
#3446 ONLINE
Napisano 09 październik 2016 - 08:59
Czyli jak oplacilem skladke u siebie pzw zielona gora to moge tam bez przeszkod lowic?
Musisz opłacić wody okręgu mazowieckiego
#3447 OFFLINE
Napisano 09 październik 2016 - 10:32
No wlasnie o to sie rozchodzi wiec najpierw jakis sklep po oplaty bede musial odwiedzic dzieki pozdrawiam
Użytkownik Kempa edytował ten post 09 październik 2016 - 10:33
#3448 OFFLINE
Napisano 09 październik 2016 - 20:19
Bez wychodzenia z domu i szukania jakiegoś sklepu.
wysraptalkowane
#3449 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 09:44
Ponieważ zaczynam wiślane łowy , szybkie pytanko do lepiej obeznanych z rzeką....
Panowie po jakim czasie po tym czymś "woda" będzie zdatna do łapania ?
20161009_094714_1.jpg 50,28 KB 35 Ilość pobrań
20161009_094728_1.jpg 67,29 KB 34 Ilość pobrań
20161009_094744_1.jpg 58,78 KB 35 Ilość pobrań
20161009_094839_1.jpg 26,1 KB 34 Ilość pobrań
20161009_094842_1.jpg 36,99 KB 34 Ilość pobrań
- Mariano Mariano i Sicu lubią to
#3450 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 13:37
Nie wiem czy jestem lepiej obeznany z rzeką, ale dla mnie pojutrze. To czy ryby będą podzielać moją opinię - ciężko powiedzieć i to ich problem a nie mój Kanału Żerańskiego po drugim wypadzie tam mam już serdecznie dosyć. Jeśli jest tu ktoś rozumiejący kanał a do tego skłonny objaśnić mi zachowanie tamtejszych ryb to zapraszam na priv
- mazur.t i wojwys lubią to
#3451 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 17:20
- Mariano Mariano i freshwater lubią to
#3452 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 19:12
Proponuję jeszcze założenie tematu Wisła zawarszawska, Wisła między podwarszawskowarszawska....potem umawiać się grupami i tratować. Atakowac z ziemi , powietrza i wody. Nowy typ wedkarza wedkarzkormoran. Gdzie podziały się tajne miejscówki, gdzie cisza i spokój nad wodą? Gdzie odkrywanie nieznanego??
Ja w pewnym sensie rozumiem te pytania o miejscówki, lokalizacje etc. Rozumiem, bo sam od kilkunastu tygodni szukam i kombinuję gdzie spróbować - może dzisiaj jakąś nową lokalizację a może dać szansę tej co byłem przez ostatnie kilka dni.
I to uczucie, kiedy po raz kolejny wracam z niczym.
I tylko świadomość, że ze mnie taki wędkarz jak z koziej dupy trąbka i pewnie jakbym na tacy dostał miejscówkę to i tak bym nic nie złowił, powoduje że nie pytam o miejscówki tylko sam mozolnie, metr po metrze sam odkrywam.
Może gdybym wiedział, że "TU" na 100% ryba jest...
Krzyś D.
- pomelo (maciekd) i wojwys lubią to
#3453 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 20:10
Gdzie podziały się tajne miejscówki, gdzie cisza i spokój nad wodą? Gdzie odkrywanie nieznanego??
Przeminęło z wiatrem... Rozumiem, że ludziska z wędką ciągną nad wodę bo przecież nie będą łowić w wannie. Nie rozumiem jednak tego co fundują wędkarze wędkarzom nad wodą. Czasami to jest poprostu żałosne. Do głowy by mi nie przyszło, żeby obserwować kogoś przez lornetkę, po chamsku pływać komuś za tyłkiem, patrzeć na ludzi, których pierwszy raz spotykam jak na kłusoli, bo przecież tylko ja - król życia i internetu wiem jak prawidłowo podebrać rybę, robić jej foty do czasu aż światło, ostrość itp. będzie ok a następnie po kilkuminutowej reanimacji w "bardzo dobrej kondycji" oddać ją wodzie.
Kolego @pajhivo wybrałeś najlepszą drogę z możliwych moim zdaniem. Efekt samodzielnej pracy nad wodą napewno z czasem miło Cię zaskoczy. Nie jest kolorowo i raczej nie zanosi się, że będzie lepiej ale Wisła potrafi się jeszcze odwdzięczyć
- Mariano Mariano lubi to
#3454 OFFLINE
Napisano 10 październik 2016 - 20:33
#3455 OFFLINE
Napisano 11 październik 2016 - 09:54
W mojej opinii Wisła jest trudnym łowiskiem. Zwłaszcza dla mnie - osoby raczkującej w temacie spinu. Niestety doskonale znam smak schodzenia z Królowej Rzek o kiju. Mam pewne porównanie z Odrą (mieszkam we Wrocu od jakiegoś czasu). Oczywiście tu też zaliczyłem sporo "pustych" wypadów na start, zrobiłem sporo km w górę i w dół rzeki bez kontaktu z rybą, jednakże zauważyłem, że z każdym wypadem "więcej widzę". Doświadczenie zaczęło procentować, pojawiły się pierwsze ryby. Z resztą nawet jeśli na części wypadów nie udawało mi się złapać ryby - potrafiłem je dostrzec, ponieważ już powoli zaczynam wiedzieć "gdzie patrzeć". Oczywiście nadal jest mi bardzo daleko do wyników osiąganych przez ludzi z forum, jednak jest już jakiś postęp. I pomimo, że na Odrze zaczynam mieć jakieś wyniki - wracam w rodzinne strony, idę nad Wisłę i nie potrafię złowić niczego na co się nastawiam, ani wypatrzeć żerujących ryb. Każda rzeka jest inna i niestety wszędzie trzeba zapłacić frycowe. Zwłaszcza jeśli nie posiada się nikogo znajomego obeznanego w temacie spinningu, który przekazałby elementarną wiedzę.
PS. Kilka tygodni temu pojechałem z kolegą nad Wisłę, od kilku wspólnych wypadów schodziliśmy z wody o kiju. Pogoda była parszywa - przechodził front atmosferyczny. Obławialiśmy obce miejsce. Po 2h biczowania wody kumpel złapał 30 cm bolka - jego radość była taka, jakby złapał medalową rybę (moja zazdrość była wprost proporcjonalna do jego radości ^^ )
Użytkownik Hajnos edytował ten post 11 październik 2016 - 09:55
- sacha, wujek, Mariano Mariano i 6 innych osób lubią to
#3456 OFFLINE
Napisano 11 październik 2016 - 12:45
Nad Wisłą tak łatwo nigdy nie będzie, ponieważ zmienić się potrafi z dnia na dzień. Za to ją lubię, gdyż rzadko się zdarza, żeby łowić w tych samych śródrzecznych miejscach przez dłuższy okres czasu. Rzeka pracuje zmuszając nas również do wysiłku jeżeli chcemy coś ugrać w tej batalii. Dla mnie osobiście to świetna opcja, która nudzić się nie pozwala. Znaleźć coś sensownego nie jest łatwo ale wogóle mnie to nie zniechęca. Ta rzeka ma swój niepowtarzalny klimat.
#3457 OFFLINE
Napisano 12 październik 2016 - 16:43
Panowie był ktoś w ten piękny słoneczny dzień nad Wisłą ?? Jak sytuacja nad wodą?
#3458 OFFLINE
Napisano 12 październik 2016 - 16:47
Ja czekam do piątku, soboty. Upał jakby trochę właśnie zelżał , więc czekam, aż się choć trochę ociepli i wodowskaz pokaże ok. 150cm
#3459 OFFLINE
Napisano 12 październik 2016 - 17:07
Wczoraj zerknąłem przy spójni to jeszcze trochę piany płynęło ale myślę, że zaraz będzie ok
#3460 OFFLINE
Napisano 12 październik 2016 - 17:14
Ja właśnie wróciłem z wygnania - żyłeczkę nawinąłem i planuję zaatakować jutro ale pod warunkiem, że nie będzie grzało tak jak dzisiaj
Użytkownik Qcyk edytował ten post 12 październik 2016 - 17:15
- Skorio lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 8
0 użytkowników, 8 gości, 0 anonimowych