[Janusszr]

90% mojego pływania pontonem  (4,00m Maweric + Mercury 20), to wody morskie. Do tej pory pływanie było bezproblemowe i mam nadzieję, że tak będzie nadal. Jednak w myśl powiedzenia, że przezorny zawsze ubezpieczony, dojrzałem do myśli o zakupie jakiegoś malutkiego dodatkowego silniczka spalinowego czterosuwowego. Znalazłem coś takiego :  https://motohill.pl/...AYaAilVEALw_wcB

Czy może ktoś zna tę markę ?

Może możecie polecić coś innego, sprawdzonego?

[Matteoo]

Kiedyś miałem podobny dylemat, do czasu gdy zobaczyłem taki silnik u znajomego, tzn najpierw go usłyszałem. Nie polecam tego typu dziwolągów, lepiej kupić za troszkę wyższą kasę jeden z markowych silników, a czy to musi być 4t to Twój wybór. Używałem swojego czasu dość długo silnika 2.5km suzuki i takie coś w 4t można kupić za około 2tys zł. Sprzedałem go niedawno i uważam, że to była zła decyzja, jak na swoją wagę i moc był naprawdę wdzięczny na wodzie. Mam również yamahę 4km w 2t, tą z lat produkcji malty i też jestem mega zadowolony. Wracając do silnika z pytania, to kolega swój sprzedał i kupił moją suzuki, po kilku pływaniach dowiózł jeszcze dobrą flachę, chyba nic nie trzeba dodawać.

[Janusszr]

Dzięki Robercie.

Do wiosny mam trochę czasu na podjęcie decyzji. Głośna praca, to nie problem. Nie problem, bo może być tak, że nie będzie potrzeby odpalania tego silnika.  Ma on służyć przecież jako silnik asekuracyjny, w razie awarii silnika głównego.

[godski]

Silnik z kosiarki mega głośny i pewnie z niezawodnością krucho. Aby nie było tak że zawiedzie gdy będzie najbardziej potrzebny.

[M a r a s]

Ten mniejszy silnik to gdzie on będzie stał na warcie ?

[Bartek1989]

Porażka, widziałem a właściwie to najpierw słyszałem, a później widziałem podobne coś na wodzie.
Głośne to strasznie i nawet malutką krype ledwo to pcha..

[Janusszr]

Ten mniejszy silnik to gdzie on będzie stał na warcie ?

Będzie raczej leżał na dziobie   Może nie będzie przeszkadzał na pawęży, to wtedy będzie tam umiejscowiony.

W Tokarexie mają silniki o podobnych małych gabarytach, ale większej mocy.

[M a r a s]

Będzie raczej leżał na dziobie   Może nie będzie przeszkadzał na pawęży, to wtedy będzie tam umiejscowiony.

W Tokarexie mają silniki o podobnych małych gabarytach, ale większej mocy.

Już wiem co to za pomysł  

 

Jak ma leżeć to lepszy byłby 2T  tu widzę dwa plusy i jeden minus 

+ leży sobie jak chce , czyli w pozycji każdej 

+ waga , jest lżejszy vs 4T

- jak masz ( tu tylko moje domysły ) tego Mercury 20 w 4T to już tego paliwa nie pociągnie ,trzeba mieć zapas z mieszanką.

 

Osobiście pomyślałbym o pantografie gdyby to była skorupa ale tu mamy dętkę i pewnie nie wypali . No chyba ,że ktoś ma jakiś pomysł to niech się pochwali  

[elmo]

Sa bardziej prawdopodobne problemy na morzu niz awaria silnika- np. zmiana pogody. Na wodach morskich i ze sprawnym silnikiem 20km moze byc nieciekawie, zwlaszcza jak silnik to krótka stopa.
Przyklad znanej zalogi -

[Janusszr]

Tutaj jest temat o ewentualnej  awarii głównego silnika 

[albercik2]

W krajach o trochę większych morskich tradycjach to żadna nowość szcegulnie gdy się daleko zapuszczają w otwarte wody. 

 Jedna z dyskusji w UK można sopie przetłumaczyć w Google.

https://www.rib.net/...-sib-77090.html

[Janusszr]

Oczywista oczywistość, że to nie żadna nowość.

Dzięki Alberciku za linka.