No - bez gaci już by się w takim nie siadało.ja bym się bał... Jeszczy by coś zaatakowało ... robaka
Wędkarski kajak
#81 OFFLINE
Napisano 13 sierpień 2012 - 13:45
- Tomek88 i Karas06 lubią to
#82 OFFLINE
Napisano 13 sierpień 2012 - 13:51
#83 OFFLINE
Napisano 13 sierpień 2012 - 20:47
Dzięki za Wasze opinie.
Wygląda na to, że się da na sedanie - byle nie za szybko (w kombi pewnie bardziej byłoby pewne mocowanie ale jak się nie ma ....)
Peresada - ładny kajak (jaki to model?).
Jak ja Wam zazdroszczę tych wód....
kwiat
http://www.perception.co.uk/product/index/products/sit_on_to p/triumph_13/triumph_13_angler/
pozdrówka
#84 OFFLINE
Napisano 13 sierpień 2012 - 21:05
Z tego co wiem to ma to pomagac przy wiosłowaniu, stabilizując nogi, ale... Nie mam, nie próbowałem
http://www.perception.co.uk/accessories/index/products/acces sories/sit-on_top_accessories/thigh_straps
wyglada na to, ze jednak do pomocy w opanowaniu kajaka choc jak mam byc szczery to opis jest taki sobie....
#85 OFFLINE
Napisano 13 sierpień 2012 - 21:20
#86 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2012 - 08:40
Poweim szczerze - że sam dumam nad kajakiem takim jak peresada - ekstra prędkosć i to znaczna w stosunku do mojego. Pływaliśmy razem i widziałem ile ruchów jego przypada na moje połowe mniej? tak przynajmniej wyglądało
moze je wiecej full brekfastow, albo czesciej wiosluje ?
6-7 lat temu na goralu z oponami 2.3 (a naprawde niemal 2.5 cala) jezzdzilem szybciej niz teraz na szosowce z oponami okolo 20mm.....
#87 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2012 - 08:54
Ma szybszy kadłub, i tyle
#88 OFFLINE
#89 OFFLINE
Napisano 14 sierpień 2012 - 15:14
Z wiosłowaniem wielkiego problemu nie ma, po prostu nie jest to jakiś demon szybkości - to co mam, za to peresadowy uchodzi pono za jeden z najszybszych w rozmiarze 13ft
#90 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2012 - 20:26
szczupaki stoja przy trzcinach (one dobre 1-1,5m pod woda sa dlugie) i poluja na wyleg okonia? (brania tylko na ripperki 7cm i slidera 7cm masa malych rybek na plyciznach).
schemat ten sam: branie odjazd w trzciny papa. - nic zrobic nie moglem bo ryba ciagla mnie razem z kajakiem w swoim kierunku..
wystarczyl 1m luzu i po ptokach....
nawet jakbym chcial wioslowac do tylu to musialbym miec ciagle rece na wiosle - cala akcja w obu wiekszosci przypadkow trwala ilka sekund.
oba mi wziely w odleglosci mniejszej jak dlugosc wedki od kajaka...
kurde w belly mialbym szanse popedalowac nogami... ;(
#91 Guest__*
Napisano 18 sierpień 2012 - 22:09
.
Użytkownik J_J edytował ten post 26 czerwiec 2014 - 19:40
#92 OFFLINE
Napisano 18 sierpień 2012 - 22:57
Kotwica?
no i tak i nie - kajak troszke malo stabilny jest i jakby mocniej powialo moze sie wywrocic na kotwicy, ale pewnie albo rybki albo pipki jak powiedzial sofronof
#93 OFFLINE
Napisano 19 sierpień 2012 - 09:08
ja swojego kotwicze bez problemu i na wietrzee i na dużych falach na ocenie. myslę że możesz bezpiecznie się kotwiczyć, na pewno się nie wywróci.
#94 OFFLINE
Napisano 19 sierpień 2012 - 10:14
nie wierz w to że wywalisz go na kotwicy, jeśli kotwiczysz się dziobem lub rufą. Na moim zaliczyłem fale dobrze ponad metr i na kotwicy był luz.
Z peresadą na oceanie kotwiczyliśmy przy fali tak duzej, ze w dołkach nie widzieliśmy się nawzajem, mimo ze było między nami - nie wiem - 50, max 100 metrów
Te kajaki więcej mogą niż wyglądają i sprawiają na początku wrażenie.
Co do kłopotu szczupakowego - ustawiaj się burtą do trzcin, nie dziobem. Nie ma bata, zeby ryba zdążyła cię obrócić czy pokonać bezwładność układu, jak jesteś bokiem - myślę że każdą wywleczesz z krzaków
#95 OFFLINE
Napisano 19 sierpień 2012 - 10:59
Ale wracajac do watku:
kilka osob mnie ostrzegalo bym kotwicy nie zakladal, a inny kolega twierdzil, ze go szczupak wywrocil z kajaka (ma calypso jakis) - lowil ze skreconym hamulcem i ryba zaczela szalec blisko kajaka i go ponoc wywrocila.
Ps mialem wczoraj kotwice, ale ja glupi stracilem - lowilem na jeziiorku wiekosci dabia w krakowie. mialem zarzucona kotwice (duza reklamowka z tesco ta mocna z kamieniem kilka kg w srodku - po wyjeciu kamienia robi za dryfkotwe.. i tuz po rzucie zauwazylem, ze mnie znosi - i wolna reka (w prawej mialem wedke) zaczalem opuszczac kamien w dol - mialem dobre 15-20m linki i mi sie skonczyla i wymskla z reki...
No nic bede sobie musial zamocowac jakas prowadnice do kotwicy (tzn linki do niej) - czego uzywacie? 2kg grapneli? czy zwyklych reklamowiek/kamieni?
metrowe fale na kajaku? chyba bym sie pofajdal stojac na brzegu jakby moje wedki byly na tym kajaku
#96 OFFLINE
Napisano 19 sierpień 2012 - 11:15
ale kilową czy nawet trochę więcej bym użył
-fakt, ze trzeba się nauczyć balansować, ja dość czujnie się skradam Może nie staję na kajaku, ale spokojnie obracanie, siadanie bokiem etc - nie ma kłopotu.
-jest na tubie fajne wideo o zasadach bezpieczeństwa na kajaku. Jedna z ciekawszych to środek ciężkości tam gdzie głowa - głowa po za kajakiem i jesteś w wodzie. Dlatego unikam wychylania się i kombinowania, choć w zeszłym tygodniu kumpel wjechał silnikiem w liny crab potsów i trochę się musiałem napocić, żeby śrubę im wyplatać, a że fala była z 40cm to jeszcze dodatkowy bonus.
-do kotwiczenia na kajakach są specjalne systemy - kayak anchor trolley -> ebay.co.uk
-co do wywrócenia kayaka przez szczupaka - no nie wiem, wierzę ze są ludzie sprawni inaczej, ale słabo to widzę.
Morał dla mnie jest taki - kupiłeś za mały kajak.
Całkiem serio. Duże ludzie potrzebują dużych kajaków. Moje 12 ft jest moim zdaniem tak w granicy, przy moich 100kilo. W kajakowej zbroi to pewnie 110, ze szpejem 120. Na następny ogień, jak się troszkę odkuję idzie wilderness ride 135 - ponoć można na tym helikopter wylądować, a kadłub katamaranowy dodaje plus 50 do prędkosci i +30 do zajebistości, pod każdym względem
#97 OFFLINE
Napisano 19 sierpień 2012 - 11:48
Kolega twierdzi, ze przy samym kajaku szczupak gwaltownie zanurkowal i tak go odwrocilo, ze sie wykompal - ps ponoc byl na kotwicy wtedy.
Wiem co to anchor trolley i nie widze powodu by sobie samemu nie zrobic - zwlaszcza majac dobrodziejstwa wilderness system.
Co do rozmiaru kajaka i mojej wagi to powoli staram sie ja zmniejszac (tak z kg na miesiac zbijam w zadne supple ani diety cud nie wierze) bo nie tylko na kajaku bruzdzi (mam dlugie nogi i jadac np na rowerze gorskim ze sporym skokiem zawieszenia - powiedzmy 10-12cm) mam srodek ciezkosci tak wysoko, ze mi sie niewygodnie jezdzi...
Ps kajak nie jest takim extremalnie fajnym pomyslem na jeziorka w srodku buszu)
tak wygladala droga na jeziorko:
zgarbiony jestem bo pod galeziami przechodze
Ps oczywiscie swojej wedki zapomnialem i musialem dralowac do auta spowrotem przez te krzaki...
od blota za kostki przez kamienie i powalone drzewa na ukos sciezki... bylo ostro (zwlaszcza, ze na kajaku mialem tez wedki i rzeczy kumpla...
#98 OFFLINE
Napisano 19 sierpień 2012 - 11:53
Pokupowałem części itd
efekt taki ze połowy nie mam, wydałem pewnie tyle co gdybym kupił na ebayu i nadal leżą w pudle, bo nie mam czym cholerstwa zamontować. I chyba już nie zdążę, bo będe chciał na coś stabilniejszego-szybszego zmienić.
#99 OFFLINE
Napisano 19 sierpień 2012 - 12:03
Po mojemu to trzeba: 2 rolki na konce, kawalek linki, cos do zamocowania prowadnicy do linki kotwicznej + ew knaga. chyba w irish anglerze widzialem, ze zamiast mocowac to do kajaka jakimis wydomanymi metodami poprostu przykrecili to do burty....
PS mysle tez nad zrobieniem jakis kolek (tak by wchodzily w otwory do spuszczania wody - po zatachaniu nad wode obracasz je do gory nogami).
edit: za 30 jurkow to chyba mozna zaryzykowac kupic gotowca...
jeszcze popatrze co w garazu lezy (landlord kiedys zeglowal i sporo karabinkow i innych szekli lezy po garazu...)
#100 OFFLINE
Napisano 19 sierpień 2012 - 12:06
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych