Witam all. Sandaczowcy pomóżcie
#1 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 08:15
Do rzeczy jednak: jestem typowym szczupakowcem gdyż wody na których łowiłem potęgowały w tą rybe. Zmieniłęm tereny, poznałem nowych ludzi...ot sielanka Zrobiliśmy ostatnio sobie koleżeńskie zawody spinningowe które to dzieki szczupakom wygrałem. Zauważyłem jednak coś innego: koledzy złowili po kilka sandaczy (oczywiście do wody wracały) a dla mnie był to pierwszy kontakt wogóle wzrokowy z tą rybą (prosze bez śmiechu ) Zauważyłem że ich zwijanie znacząco różniło się od mojego! Podpatrzyłem i próbowałem ...nic dłuuugo nic
Tak jak w temacie: sandaczowcy pomóżcie mi poznać sposoby, techniki łowienia tej ryby. Na co?? Czym (wędziska)?? Jak?? Aha łowił będe przedewszystkim na zaporówkach.
Z góry dziękuje za każdą pomoc i bez obaw mięsiarz wam nie rośnie.
Pozdrawiam Deichkind
#2 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 08:39
#3 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 09:16
#4 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 09:39
Wiekszosc miejsc to glebokosci do 10m albo niewiele ponad. Czyli obciazenie gumy gdzies 10-30g max. Taki tez musi byc kij, zeby dal rade zabrac gume z dna i nia zagrac. Zeby dobrze nim operowac nie moze byc zbyt dlugi, 2,3, 2,4m max.
Wedlug mnie nie moze to byc tez sztywna pala, ktora nie amortyzuje w czasie holu...
Podalem same parametry bo kwotowo to mi sie rozbiega nieco...
Gumo
#5 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 09:42
#6 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 09:46
Hmmm przeglądając katalogi własnie zwracałem uwage na max długość 2,4m. Kwotowo niestety odgrywa u mnie role bo chce zaczać sandaczowanie ale jednoczesnie niemoge zrezygnować juz z zaplanowanego sprzetu.
#7 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 09:57
#8 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 10:05
Skoncentrujemy sie w mych początkach na gumach. Akurat kopyt Relaxa 7 i 9 narazie mam wiela ( no kolorki bede musiał jeszcze dokupic) plus moze rippery predatorki jakies. Głowek M o gramaturze 10, 12,5 , 15 na hakach 4/0 tez mam dostatek (wg mnie przy tej dlugosci przynęt haki 5/0 sa juz przy długie, wychodzą za korpus przynety).
Kij pozostaje kwestia kija caly czas.
Ojjj nauka sandaczowania to bedzie jak przejscie niemowlaka z raczkowania do chodzenia ale damy rade oby...
#9 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 10:05
#10 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 10:09
#11 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 10:49
Postawilbym tez na jego jakosc, nieodksztalcalnosc...np. pojawily sie ostatnio takie Mustady big game (chyba), sa tez podobne Gamakatsu...
Co do kogutow to zrezygnowalem z nich nie z powodu trudniejszej techniki polowu (polow guma to podobna skala trudnosci, jesli sie chce to robic z rozmyslem).
Po prostu guma to dla mnie nr 1, a ostatnio jeszzce sie w tym utwierdzilem...
Gumo
p.s.Jesli takie jest Twoje podejscie, to efekty z pewnoscia sie pojawia...
#12 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 10:56
np. http://www.okonek.com.pl/product_info.php?manufacturers_id=& amp;products_id=555
ps.dopytać na forum można o szczegóły ,ale żeby mieć jako takie pojęcie dobrze zacząć od czytania tego co napisali najlepsi.
W necie też jest wiele publikacji o sandaczu.
pozdrawiam
#13 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 10:57
Mam te haki u siebie jak rónież wersje clasic- bardzo dobre! Szukałem na allegro i znalazłem główki niby specjalnie i najlepsze do łowienia sandaczy (głowka scięta, podobna do kopytka)...jak to z tym jest???
Hmmm wędzisko z dragona z serii Millenium albo Mystery...??
#14 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 11:27
#15 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 11:44
#16 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 11:46
Dobrze jest tez miec kilka takich, ktore powoduja wolniejszy opad (szybowanie). No ale to mozna uzyskac zabierajac kuliste i jakis mlotek...
Grunt to odpowiednie obciazenie do glebokosci, zeby ten naboj nie lecial do dna za szybko albo...opadal minute.
M.in dlatego pomijam koguty, tam chodzi o mocne uderzenia w dno, co wiaze sie z wielkimi ciezarami (w zestawieniu z glebokoscia) oraz szybkim opadaniem...
Sandacz jest wredny i moze sie zdarzyc, ze taka metoda bedzie jedynie skuteczna...niestety mnie sie to jeszcze nie sprawdzilo..kto wie, moze taki dzien nadejdzie...
Nie ma nic gorszego, jak dzialanie wedlug schematu..to samo lowisko, to samo miejsce, ta sama przyneta, to samo prowadzenie...
I jeszce jedno...jak trafisz zb.zaporowy, gdzie na ta wedke (i metode) bedza siadac np. szczupaki..to jak ja nazwac?
Gumo
#18 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 15:55
Na początek twojego sandaczowania nie polecał bym ci wędziska typowo kogutowego ,dlatego że to typowa pała i ciężkie oranie.
A odradzam ci tą metode bo sam tak zaczynałem łapać sandacze i po sezonie z zerowym wynikiem byłem bliski rezygnacji.
Dopiero kiedy przesiadłem się na kijek delikatniejszy i lżejsze przynęty,nauczyłem się w jakich miejscach szukać tych ryb i jak rozpoznawać te delikatne brania tzw.pstryknięcia.Teraz łapie kijem typowo do kogutów ale to dopiero po kilku sezonach uganiania się za sandaczami.
Polecam na początek kijek DRAGON MILLENIUM power jig 5-25g,2.40m.To dobry kijek jak za taką cenę.
#19 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 16:04
#20 OFFLINE
Napisano 07 maj 2007 - 18:22
I pojawiaja sie dwa kije z serii Millenium. Hmmmm mam z niej HD PIKE i jestem kurcze bardzo zadowolony.
O tym Kogucie co jest na Allegro powiem szczerze ze nie slyszalem bo to pomyłka w nazwie, chyba powinno być Zander jak coś. Jesli Zander 2,25 cw 18-42 to biore ten kij pod uwage.
Power Jiga miałem w ręku (chyba 2,55) fajny kij o szczytówkowej akcji. Myśle o Power Jigu 2,40 lub 2,25 cw taki sam 5-25, waga tego modelu jest mniejsza anieżeli Zandera.
No to fajnie tylko teraz trzeba obejrzeć i przemyśleć który...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 6
0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych