Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Łososie 2023


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Luckyguliver

Luckyguliver

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 982 postów
  • LokalizacjaN17
  • Imię:Remek

Napisano 09 kwiecień 2023 - 01:11

*
Popularny

  Losos odczarowany. Tak bym to ujal w jednym zdaniu  :)  W ubieglym roku udalo mi sie w koncu zlowic pokazna rybe ale to dopiero po wielu latach nieudanych prob. W tym sezonie stalo sie to po 5 dniach nad woda. Mozna powiedziec, ze progres niesamowity. Nie byl to jednak wyjazd na pale, bez rozpoznania terenu, bez nieustannego sprawdzania stanu wody i pogody. Choc z ta ostatnia wiadomo roznie bywa. Po pierwszych trzech dniach z lowiska zgonil mnie sztorm oraz wichruy z deszczem. Przez te 3 dni zadnego kontaktu z ryba nie bylo. Moze nawet jeszcze nie weszly? Niestety nad woda nie spotkalem zadnego lokalnego wedkarza ktory moglby mi odpowiedziec na to pytanie. Potem byla rozkmina czy sztorm rozgonil ryby po wybrzezu czy moze wepchnal do rzeki? Do tego zastanawialem sie czy nie lepiej poddac sie i wybrac na “pewne pstragi” zamiast na kolejna tulaczke po “pustej” rzece.
  Jednak “szalenstwo” znow wzielo gore i po tygodniu wrocilem na miejsce. Woda powoli opada ale jest slonce. Nic. Nastepnego dnia pada prawie non stop. Kiedy dochodze na miejsce okazuje sie, ze mam jedna agrafke oraz kilka woblerow plus dwie wirowki. Reszta w domu pare kilometrow ode mnie a ja juz w pelnym rynsztunku. Pieknie. Zaczynam lowic. W pewnym momencie cos mi przelecialo kolo przynety. Za jakis czas przysiaglbym, ze znow widzialem rybe. Po kolejnych kilku godzinach bezrybia zaczynam myslec, ze to byly tylko halucynacje ale robie swoje. Odkrywam nowe miejscowki I staram sie jak najlepiej podac przynete. Pod koniec dnia koncza mi sie pomysly na to co jeszcze zalozyc. Zakladam wiec latajacego kondoma aka flying C. Nakupilem ich kiedys lecac do Danii. Od tej pory byly to takie moje klasyczne zalegacze pudelkowe. Po paru minutach doceniam wabika. Dobrze lata, skrzydelko kreci sie oblednie i da sie go prowadzic wzglednie gleboko. W pewnym momencie. Bum! Nie no k. zaczep, mysle ale zaczep drgnal, znaczy tak jak by mlotkiem przywalil. Juz wiem, ze to losos! Widze srebrne cielsko przewalajace sie pod powierzchnia. No i zaczyna sie. Ryba w dol rzeki. Potem murowanie. Trudno go ruszyc. Po chwili wkladam kij miedzy nogi bo zaczyna mnie juz bolec reka od tego pompowania. Po 5-7 min (?) ryba wydaje sie robic coraz krotsze odjazdy a ja zaczynam skanowac miejscowke po katem ladowania. Brzeg piaszczysty ale nie do konca plaski. Co najwyzej leb mi na niego wjedzie wiec musze podbiec do ryby i zlapac za ogon czego jeszcze nigdny nie robilem. Stres. No ale nie mam wyboru. W pewnym momencie robie chyc i jest moja! Klade na brzegu. Wyciagam haczyk. Robie trzy fotki na krzyz. Nie moge sie na nia napatrzec ale juz wkladam ja z powrotem do wody. Znow kilka szybkich fotek i ryba majestatycznie odplywa. Ehhh losos odczarowany… wiem, ze bedzie ich wiecej  ;)
 
AMWts8Cm8P2g-lCxSVv7Nb3aHs397ukeJIAQwsi1
 
 
AMWts8BMxCSo5Wh9rg_RJNvDV6zZag_sUuIEmJSH
 
 
AMWts8BhTTXWfEUUbA58IW8PiBJ-cuKHjaUkzxac
 
 
AMWts8B-L7pXGbxH5238vhdgEY_y_N0wDMegpu1s
 
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                                :good:

Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 11 kwiecień 2023 - 11:02


#2 OFFLINE   budzik

budzik

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 218 postów
  • LokalizacjaGislaved
  • Imię:Michał

Napisano 09 kwiecień 2023 - 10:47

Brawo za wytrwalosc w dążeniu do celu . Gratuluje
  • bassy i Luckyguliver lubią to

#3 OFFLINE   Del Toro

Del Toro

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 8002 postów
  • LokalizacjaLondyn, UK

Napisano 09 kwiecień 2023 - 11:54

Jeszcze raz graty :) 


  • Luckyguliver i MatB lubią to