Niestety ,ale takie są realia. W większości kraju, żeby złapać szczupaka trzeba przerzucić się na te ,,pistolety". Czasami przy okazji weźmie coś większego.
Cóż, realia Lubeszczyzny są takie że zbiorniki mają cykle, akurat 4lata temu trafiłem na szczyt gdzie 80siątaki łowiłem hurtowo, meterka nie mam z tej wody ale wiem ile wyjechało, widełki są tu dopiero od tego roku. Kontrole nader rzadko i najważniejsze to opłaty a czy rybka ma wymiar to nie widziałem aby ktoś sprawdzał... Teraz będzie 6-7 lat nędzy, ludzie się zniechęcą i po tym czasie znowu pójdzie fama że szczupaki biorą. Z roku na rok miałem coraz gorsze wyniki, a presja rosła.