Akurat w moim przypadku łódkę już miałem, jest to stara, szwedzka konstrukcja z lat 80tych. Pieniędzy bym za to nie nabrał, raczej jakieś śmieszne grosze wiec postanowiłem zbudować z niej coś fajnego i dać jej drugie życie. Poza tym to bardzo fajna łódka, która z 4 pokładami z grubych, tarasowych dech (które mają chorą wagę) linią paliwową 12l, pasażerem na pokładzie-łącznie ze mną jakieś 160kg i szpejem wędkarskim lata w ślizgu na silniku Tohatsu 2T 9.9KM 35-37km/h, a jak pływam sam, to 42-45km/h.
Gdybym nawet nie miał tej łodzi i musiał coś kupić, to tez pewnie poszedłbym tą samą drogą i również z takich względów, jak Ty. Zrobienie takiej zabudowy, to nic specjalnie trudnego, aczkolwiek jest to czasochłonne i wymaga odpowiedniego sprzętu. Ja sprzęt mam (właściwie teść ma), chęci mam, czasu trochę też, a do tego pomoc teścia więc głupotą byłoby zlecieć to komuś i za to płacić. Poza tym zostaje tez satysfakcja, ze zrobiło się to samemu.
Aha, ja jeszcze wyklejam całe dno styrodem 8cm. Dzięki temu zyskuję dodatkową wyporność i łódka momentalnie wchodzi w ślizg niezależnie od warunków.
W tylnej bakiście, przy rufie zaplanowałem pompę zenzową z pływakiem żeby odprowadzała wodę spod górnych pokładów. Aku i linia paliwowa na dziobie, w przednich bakistach pod bass deck’iem.
Kimple to bardzo fajne łódki 🙂 Ja poza tą, którą obecne buduję będę robił jeszcze drugą, większą-coś w typie Jon Boat.
Kanały oczywiście znam i tez co chwilę grzebię na zagranicznych forach w poszukiwaniu czegoś ciekawego.
Użytkownik PatLove edytował ten post 02 wrzesień 2023 - 13:45