Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Gumy Delalande Sandra


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Artek

Artek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaWielkopolska
  • Imię:Artur

Napisano 07 listopad 2012 - 16:05

Witam,czy ktoś z kolegów łowił w/w gumami? Prosze o opinie na ich temat,jakieś uwagi,no i efekty ich użytkowania.

#2 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 07 listopad 2012 - 16:41

Bardzo przyzwoite i łowne gumy, sprawdzone na Wiśle jako alternatywa dla kopyt i ripperów, jedyny mankament to strzelający korpus w miejscu wejścia kołnierza główki, ale da się to obejść unikając główek z absurdalnie szerokim golfem typu Mustad na przykład. Prowadzenie, jak to guma, zależy od inwencji twórczej łowiącego.

#3 OFFLINE   Mariano Mariano

Mariano Mariano

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNiemcy/Warszawa
  • Imię:Mariusz

Napisano 07 listopad 2012 - 16:54

Tak jak kolega wyżej opisał.Dobre kiedy rybki niechcą standardowych przynęt.Mam w pudelku i czekają na swoje "5minut" Wiem,ze sandacze je lubią:)

#4 OFFLINE   Bootleg

Bootleg

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 658 postów
  • LokalizacjaNDM/Brodnickie

Napisano 07 listopad 2012 - 17:10

Mam kilka tych gumek. Zabieram zawsze - łowię rzadko ;) no ale czasami przynosiła jakieś efekty, gdy zawodziły tradycyjne rippery, kopyta czy twistery. To taki swoisty mix, którego kilka sztuk zawsze warto mieć

#5 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 07 listopad 2012 - 17:13

Często używam ich (z niezłym skutkiem) do łowienia sandaczy na jeziorach. Stosuję zamiennie z "kaloryferami" Relaksa. W celu uniknięcia pękania korpusu gumy, kleszczami usuwam z haka nadlew (zadzior, kołnierz) i co najwyżej przyklejam wabik klejem błyskawicznym. Ale i bez kleju nieźle się trzyma ;)

#6 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 07 listopad 2012 - 17:34

super gumy na szczupaka i suma...
co do uwag kolegi o rozwalaniu sie szyji - prosty sposob przyciac korpus o 3 mm. wowczas guma w miesjcu zakonczenia korpusa ma wiecej materialu i ... nie peka tak czesto :D

#7 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 07 listopad 2012 - 17:40

Sprawdzę patent w sobotę, strasznie nie lubię jak mi guma pęka.... :blink: ;)

#8 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6194 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 07 listopad 2012 - 17:45

Te w mniejszych rozmiarach sprawdzały mi się na słabo żrące sandacze. Dobre gumy.

#9 OFFLINE   Piotreq

Piotreq

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 426 postów
  • LokalizacjaPłock

Napisano 07 listopad 2012 - 18:24

Pomaga skrócenie korpusu tak, żeby on nie pękał przy zbrojeniu główkami ze sporymi talerzykami, ciekawie pracują falując sugestywnie ogonkami, sam materiał dosyć trwały, mam kilka wersji, niektóre ładnie pocięte przez szczupaki i nadal nimi łowię, ogólnie polecam :)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych