Półmetrowy okoń z Goczałkowic
#1 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 09:54
Szczegóły na PW.
#2 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 11:20
jesteś pewien, że z Goczałkowic?
Z opisu to nie wynika, wręcz chyba jest to inne łowisko chyba że celowo ktoś chciał wprowadzić w błąd czytających ale mogę się mylić...
#3 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 11:31
Wspolczuje okoniowi ze mial pecha i trafil na takich lowcow.
Mozna byc nokillowcem, mozna robic co sie chce. Ale jak ktos nie ma wyobrazenia ze zlapal rybe ktora ma kilkadziesiat lat...to sorry.Niech lepiej siedzi w domu a nie chodzi zabijac ryby
Zdegustowany bezgranicznie
Guzu
#4 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 11:42
Czeka nas jeszcze jako kraj kilkadziesiat lat ewolucji...
Jakos gdy ryb wiecej, latwiej przejsc spokojniej nad zabiciem nawet okazu. A gdy dobija sie ostatkow to faktycznie, taki niesmak w gebie...
Gumo
p.s.Dostales moja odpowiedz?
#5 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 12:54
co z tego że to Polska?
Trzeba mieć trochę swojego rozumu i pojęcia o przyrodzie.
Jak można zabić kilkudziesięcioletnią rybę??
Jestem na maxa zdegustowany.
#6 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 13:17
Ja myslalem o mniejszych okoniach i o syt. szwedzkiej. Sa miejsca, gdzie po prostu nie ma mniejszych okoni niz dajmy na to 0,5kg (a jak sa to zaraz te wieksze robia z nimi porzadek).
W takim ukladzie nie waham sie zabic duzego okonia, sandacza czy szczupaka bo od czasu do czasu lubie jesc ryby. (duzego to nie znaczy wielkiego)
W Polsce teraz w zasadzie zabranie czegokolwiek to znaczace, wymierne w % zubozenie rybostanu.
A co z tego, ze to Polska?
A to, ze tutaj trzebaby sobie kupic albo pistolet albo....przygladac sie ewolucji...
Gumo
#7 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 13:45
Okon bardzo ladny, nawiasem. Szkoda ze tam tylko z brzegu mozna.
#8 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 14:10
Dlatego sa ladne...
Sa i inne obostrzenia jak to na zbiorniku wody pitnej....prawdopodobnie rybacy tez kiepsko dzialaja. W okolicy jest sporo gospodarstw rybackich z prawdziwego zdarzenia tj. zbiornikow wykonanych reka czlowieka specjalnie pod katem hodowli konkretnych gatunkow...
Gumo
#9 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 16:52
- @Kubuś, jakby można było łowić z łodzi to przypuszczam, że już dawno nie byłoby tam nic ciekawego do złowienia.
#10 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 17:15
. Złapali m.in okonia 51cm (niestety, zatlukli go).
Szczegóły na PW.
Już jako dzieciak wiedziałem że ryby powinny mieć górny wymir ochronny i to nie tylko szczupaki ale wszystkie ryby drapieżne ojak i część ryb spokojnego żeru. Bo ta ryba to nie tylko pomnik ale taki gwarant dobrego i obfitego tarła wiosną. Takie ubezpiezenie dla jezior które kosztuje nas tylko odrobine zdrowego rozsądku.
(Jak mi który co zabiera rzadkie okazy na kolacje powie że z rybami coraz gorzej to mam go ...)
Pozdrawiam
#11 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 17:46
Zapewne. Ale przepychac sie z glizdziarzami mi jakos nie w smak.jakby można było łowić z łodzi to przypuszczam, że już dawno nie byłoby tam nic ciekawego do złowienia.
#12 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 18:17
#13 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 19:50
Pozdrawiam
Remek
#14 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 21:51
#15 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2005 - 22:24
#16 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2005 - 08:25
1. przekroczyć 120 cm w przypadku szczupaka
2. złowić 100 cm sandacza
Pozdrawiam
Remek
#17 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2005 - 09:10
#18 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2005 - 09:31
co miałes na mysli muwiąc u nas? Jestem pewny że na moich sąsiednich zbiornkikach, żyja jeszcze takie smoczki tylko się ukryly i pieprzą poprostu wędkarzy.
#19 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2005 - 09:55
Mialem na mysli nasz kraj ojczysty, piekny i wyrybiony subtotalnie. Na lowiskach z mala presja (zarganica) drapieznik bije, bo jest ciekawy albo nie boi sie zerowac. Mam wrazenie, ze w Polsce ryba ma juz jakies odruchy obronne i sie boi.
Tak nawiasem, to na przykladzie Goczalkowic widze rozwiazanie, proste i na skróty, jak poprawic stan naszych wód - tylko zbiorników zamknietych. Primo zarybiac drapieznikiem (bo skarlalej drobnicy jest dosc), secundo zakazac odlowów sieciowych, tertio zakazac polowów z lodzi na piec lat. No i pilnowac jak na Slowacji. I sie powinno poprawic. Ale do tego celu woda musi nalezec do samorzadu/byc prywatna.
#20 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2005 - 10:14
Na Goczalkowicach sa rybacy. TO jednak nadal PL. Tu nie ma wyjatkow. Maja chyba tylko lepszy kaganiec niz gdzie indziej...
Byl jakis material o tajemnicach tej wody napisany przez T. Krzyszczyka. O sandaczach po 13 i wiecej kg. Ktore wlaza w rybackie zaki.
PL ma taki klimat, ze jak jest woda i jest czysta, to ryby beda rosnac i sie mnozyc, rekordy tez beda. Nikt tu laski nie robi, ryby tez nie.
Tylko trzeba miec glowe na karku a nie zabijac okonia, ktory rosl kilkadziesiat lat do 51 cm. Zjedza go 2 osoby a za 3 godziny go wysraja i bedzie po okoniu i kilkudziesieciu latach.
Guzu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych