Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

czy kogut to "szarpak"??


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   klubklen

klubklen

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 85 postów

Napisano 09 czerwiec 2007 - 12:06

Wiele czytalem o lowieniu sanadaczy na koguty oraz o metodzie prowadzenia tej przynety........
Zauwazam ogromne podobienstwo jezeli chodzi o przynete i prowadzenie jej, do metod polowu np leszczy na tarliskach (za grzbiet) przeciez kogut to moim zdaniem zwykly szarpak z tarlisk dla ozdoby z piorkami.......
Jak wyobrażam sobie 20g glowke z kilkoma piorkami prowadzona szarpaniem nad dnem to zastanawiam sie czy powinna ona byc dozwolona??
Mam swiadomosc ze lowi sie regulaminowo zaciete sandacze na nia ale wydaje mi sie ze dodatkowo wiele ryb musi byc kaleczonych przez nia.
Osobiscie nie lowie na to bo wydaje mi sie to odmiana dozwolonego klusownictwa.
Jeśli jestem wbledzie to prosze mnie wyprowadzic z niego....
czekam na opinie wtej sprawie
:angry:

#2 OFFLINE   Bronek

Bronek

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 22 postów

Napisano 09 czerwiec 2007 - 14:27

To czy coś jest szarpakiem zalezy od intencji łowiącego, jak się chce to każdą tonącą przynętą można podhaczyć rybe.
IMO niepotrzebne dywagacje, wszystko zależy od człowieka.

#3 OFFLINE   mleko_1

mleko_1

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 180 postów
  • LokalizacjaKatowice

Napisano 09 czerwiec 2007 - 14:41

Jesli tak sadzisz to wtedy sztuczna mucha tez jest szarpakiem i kazda guma i SDR wobler. Opis przynety sztucznej znajdziesz w amatorskim polowie ryb.

#4 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 09 czerwiec 2007 - 15:01

Dżizaz skąd się takie tematy biorą???
Może by tak nad wodę na ryby a nie ...... o szopenie w koło Macieju. Fak chyba wezmę przykłąd z innych i pójdę offline....
  • Warcisław lubi to

#5 OFFLINE   klubklen

klubklen

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 85 postów

Napisano 09 czerwiec 2007 - 16:45

Jak mozna porownywac gume czy sztuczna muche do bardzo ciezkiej przynety z ogromnym hakiem ktora sie prowadzi szarpaniem/??????

Bo moim zdaniem to calkiem inna bajka.......

moze ktos napisze kto lowi czesto na koguta czy zdarzają sie podpinki za grzbiet bo pewnie tak.........

#6 OFFLINE   leluchy

leluchy

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 145 postów
  • LokalizacjaSwiebodzice

Napisano 09 czerwiec 2007 - 17:19

witaj

powiem tylko tyle jak uwazasz ze ta metoda cie nie przekonuje lub ci sie nie podoba to poprostu nie wedkuj KOGUTAMI.a sa zwolennicy lowienia kogutami i niepodejzewaj lub niezazucaj im jakiegos klusowanictwa :angry:
Pewnie tobie sie nigdy niezdazylo lowiac guma lub obrotówka podpiac leszcza lub innej ryby za grzbiet lub brzuch :mellow:
Jak tak to znaczy ze bardzo malo przebywasz nad wodą :mellow: :lol: :lol:

pozdrawiam :mellow:

#7 OFFLINE   Arek Kubale

Arek Kubale

    Forumowicz

  • Fotograficy
  • PipPip
  • 440 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 09 czerwiec 2007 - 17:21

@klubklen

Na koguta nie łowię często, ale zdarzyło się kilka razy. Jednak ani razu nic nie podhaczyłem, nie przekłułem, itp, itd.

Jeden z kolegów wyżej już napisał - wszystko zależy od łowiącego. Nie wierzysz? Hm, no to załóż paprocha na normalnej główce micro i idź na płytką wodę, gdzie jest drobnica. Teraz dorzuć boleniowe tempo. Masz podhaczenie raz za razem. Tylko nie bierz, proszę, sobie tej instrukcji i rady w jednym do serca... :wacko:

A czy mucha może być, jak Ty to nazywasz, szarpakiem? Może. Rok temu, na wiosnę, łowiąc na małą imitację ochotki z bodyglass'u z odrobiną ołowiu na trzonku, podhaczyłem niechcący leszcza, sporego całkiem. :(

Przynęta nie ma tu naprawdę nic do rzeczy. Dopóki jest zgodna z RAPR, na który tak ochoczo się powołujesz wyżej, wszystko jest ok. Wszystko zależy od nas, wędkarzy.

To tak jak z bronią - nie tylko pistoletem możesz zabić - na upartego zrobisz to długopisem, chyba... - brak mi doświadczenia w tej kwestii :wacko:

#8 OFFLINE   klubklen

klubklen

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 85 postów

Napisano 09 czerwiec 2007 - 17:58

wcale malo nieprzebywam nad woda.....ucze sie jeszcze
w wakacje to jestem srednio 5 razy w tygodniu na rybach bo mam blisko odre...
Nikogo nienazywam klusolem poprostu pamietam jak lowili na szarpaka na rozlewisku leszcze (srednio po 10 sztuk 50cm) za plecy i mialem ta watpliwa przyjemnosc ze jeden blisko mnie rzucal i mial założone cos podonego do kogguta tyle ze bez piorek (taka byla jedyna roznica)...

Pozatym chyba jedyny tak niemysle bo juz kilka razy spotkalem sie w literaturze z opiniami podobnymi do moich, niemam nic przeciw kogutom, proponowalbym tylko aby zamiast ozbrajac je kotwica wystepowal tylko pojedynczy hak.....

Jeśli to jest normalna metoda polowu to chyba nikt nie protestowalby jakby zbrojono te przynety tylko pojedynczymi hakami..

P. S. Nikogo nie chce urazic!! Tylko rzucilem wlasne teze oraz kilka argumentow za potwierdzeniem jej, nikomu nienarzucam niczego.


#9 OFFLINE   klubklen

klubklen

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 85 postów

Napisano 09 czerwiec 2007 - 18:00

jestem zwolennikiem po prostu wmiare finezyjnego lowienia, moze dlatego mam watpliwosci w sprawie kogutow???

#10 OFFLINE   -YAN-

-YAN-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 736 postów
  • LokalizacjaPruszków

Napisano 09 czerwiec 2007 - 19:37

Jest coś na rzeczy ponieważ na jednej z zaporówek na południu zabroniono w tym roku używać kogutów na kotwicach,Wolno na pojedyńczych hakach.
Jans

#11 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3201 postów

Napisano 09 czerwiec 2007 - 20:19

Dżizaz skąd się takie tematy biorą???
Może by tak nad wodę na ryby a nie ...... o szopenie w koło Macieju. Fak chyba wezmę przykłąd z innych i pójdę offline....


Kuba, brak ryb rzuca sie ludziskom na głowę, mam podobne zdanie jak ty takie tematy sa bez sensu!! Niestety coraz częściej widac takie watki na forum
pozd JW :(


#12 OFFLINE   warciak

warciak

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów
  • LokalizacjaJarocin

Napisano 09 czerwiec 2007 - 21:58

nie jestem za zakazami łowienia jakimikolwiek przynętami byleby zgodnie z etyką :unsure: ,z kogutami mam mało wspólnego ale łowię na wodzie o dużej populacji szczupaka i oczywiście przeważają pistolety,bardzo często zdarza się ,że podczas holu lub ataku te biedusy trafiają niefortunnie w slidera i zaczepiają się za różne części cała :( ostatnio miałem takiego zapiętego przez brzuch jedną kotwicą a drugą za oko. :angry:.Myślę żeby zlikwidować zadziory w swoim arsenale ale czy to pomoże,przecież i tak kłujemy ryby :(

#13 OFFLINE   Arek Kubale

Arek Kubale

    Forumowicz

  • Fotograficy
  • PipPip
  • 440 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 09 czerwiec 2007 - 23:24

Myślę żeby zlikwidować zadziory w swoim arsenale ale czy to pomoże,przecież i tak kłujemy ryby :(


Pomoże. I Tobie i rybom. Łowię bez zadziorów już ze trzy lata i mimo podzielonych opinii na temat haków bezadziorowych, żadnych negatywnych skutków przygięcia zadziorów nie zauważyłem. A zalet jest sporo, w tym dwie najważniejsze:

1) Bez problemu odhaczasz rybę - nie musisz szarpać, robić w niej dziur, wystarczy kilka prostych ruchów i po problemie. Ryby niewymiarowe możesz z powodzeniem odczepić już w wodzie, bez chwytania ich ręką.

2) Kiedy sam się złapiesz, czy to za ubranie, czy też gorzej - za skórę, cała operacja jest naprawdę dużo prostsza no i mniej bolesna - analogicznie do punktu wyżej, z rybą w roli głównej.

Kiedyś jeszcze czytałem w jakiejś gazecie, że podobno zacięcia są skuteczniejsze właśnie przy pomocy bezzadziorów, ale czy to prawda, dalibóg, Ci nie powiem. Niby, że takie gładkie ostrze lepiej się wbija - przy mniejszej sile zacięcia.


#14 OFFLINE   klubklen

klubklen

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 85 postów

Napisano 10 czerwiec 2007 - 08:56

Przypominam, ze tytułem mojego wpisu na te forum jest pytanie, a nie twierdzenie!!!!!!!!

:angry: :angry:

#15 OFFLINE   CezaryF

CezaryF

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 29 postów

Napisano 10 czerwiec 2007 - 15:15

Ależ Panowie - temat koguta to wyjątkowo ciekawy temat.
Tak samo skąd się wziął i jakie są jego odmiany oraz sposoby łowienia.
Ale akurat mnie interesuje kogut pstrągowy - a wykształcił się z koguta sandaczowego. No w tym przypadku to chyba nikt nie będzie starał się udowadniać że pstrąga można takim czymś podhaczyć (właśnie to sobie wyobraziłem i już widzę oczyma wyobraźni jak biedny wędkarz ściga pstrąga po zakrzaczonym siurku żeby go podhaczyć) - a takie dyskusje o etyce łowienia na koguta toczyły się na Forum FORS – a ile osób się potem na siebie obraziło.
A jeżeli macie jakieś informacje o czasie i miejscu zastosowania kogutów i jigów pstrągowych w różnych częściach Polski to napiszcie – bardzo mnie to interesuje.
CezaryF
PS – kogut pstrągowy i jig to niezupełnie ta sama przynęta chociaż są podobne


#16 OFFLINE   JohnnyJohn

JohnnyJohn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 192 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 czerwiec 2007 - 16:53

To pytanie jest całkiem bez sensu. Każdą metodą można kłusować a wszystko zależy od prowadzenia przynęty. Z opadu można łowić kręcąc samą korbką a można też podrywając wędzisko do pionu.
PZW nie zdefiniował do końca szarpaka dlatego koguty i opad są legalne a ryby wyjmowane i zapięte regulaminowo to dowód ,że nie jest to kłusownicza metoda.

#17 OFFLINE   Tomek.M

Tomek.M

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3689 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Tomek

Napisano 13 czerwiec 2007 - 09:52

@klubklen w takim razie nie wiem czy wiesz ale koguty występują również w lżejszej wersji i łowi sie na nie klenie, jazie, okonie więc przestań wymyślać jakiś dziwne teorie, bo to nikomu nie potrzebne. Każdy etyczny wędkarz użyje koguta zgodnie z jego przeznaczeniem, a kłusol nie będzie zawracał sobie głowy mała kotwiczką przy kogucie tylko użyje kilku większych ( juz takie zestawy wyciągałem z wody ). Oni sie nie patyczkuja.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych