Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Szczupaki 2024


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
48 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Tommek

Tommek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1180 postów
  • LokalizacjaPolska

Napisano 01 wrzesień 2024 - 18:46

W końcu coś ponad metr...115cm

Załączone pliki



#42 OFFLINE   Z Olsztyna

Z Olsztyna

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 660 postów
  • Imię:Krzysztof
  • Nazwisko:Z Olsztyna

Napisano 15 wrzesień 2024 - 06:45

Fajne rybki i super dzionek

https://youtu.be/1sQ...budrG9C3LSXRpfz

Załączone pliki



#43 OFFLINE   Robert Crocker

Robert Crocker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1972 postów
  • LokalizacjaNYC
  • Imię:Bobby
  • Nazwisko:Crocker

Napisano 18 wrzesień 2024 - 10:44

jeden z wielu

Załączone pliki



#44 OFFLINE   BOB

BOB

    SUM

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 10179 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 22 wrzesień 2024 - 18:44

...Laponia

Załączony plik  IMG_20240913_133040a.jpg   73,01 KB   29 Ilość pobrań



#45 OFFLINE   Banjo

Banjo

    Zaawansowany

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPip
  • 2831 postów
  • LokalizacjaOława
  • Imię:Sławomir
  • Nazwisko:Bednarczyk

Napisano 22 wrzesień 2024 - 19:19

Robert, wracaj do kraju. U nas jest jeszcze ciepło  ;) . Gratuluję udanej wyprawy.


  • BOB i bob74 lubią to

#46 OFFLINE   chulo

chulo

    Forumowicz

  • TWÓRCY+
  • PipPip
  • 373 postów
  • Lokalizacjapwbaits.pl
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Wasilewski

Napisano wczoraj, 18:13

I nastał ten dzień. W sobotni poranek nic nie zapowiadało takiej niespodzianki. Dość późno pojawiłem się nad wodą, rozpoczęcie wędkowania o godzinie 10 i pełna lampa to raczej nic dobrego. Jedynie ostatnie chłodne noce dawały szanse na rozpoczęcie żerowania szczupaków. W ostatnie upalne miesiące słabo się działo na "mojej" wodzie. Słabo to mało powiedziane, często jedno branie i to wszystko. Na dodatek zapomniałem pompki do belly boat i musiałem dmuchać metodą ustną. Po wypłynięciu od razu nakierowałem się podwodny cypel. To wypłycenie ciągnące się na 50 metrów gdzie głębokość spada z 4 metrów na 7. Nigdy nic tam nie złowiłem ale oczyma wyobraźni widziałem tam grube rybska. To w zasadzie jedyne obiecujące miejsce na tej wodzie. Na początek porzucałem gumową żabką z ali i na dzień dobry potężny strzał i jak zwykle puste zacięcie. Nie umiem tym łowić i tyle... Tyle ryb w tę przynętę mi huknęło i zero.
Następnie sięgam po moje ukochane obrotki, to jest to co lubię i czuję. Zakładam dużego longa i rzucam wzdłuż kantu. Zatapiam obrotę jeden obrót i zaczep... Ale od razu w głowie zapaliła mi się myśl, że tam przecież nigdy nie było zaczepów. Teraz czas na wyświechtany tekst... czyli zaczep ożył. Zaczyna się hol i nie od razu rozpoznaję z czym mam do czynienia. Podciągam powoli rybę i sięgam za siebie po podbierak, taki spory muchowy, jest wygodny na belly. Wszystko gotowe i czkam aż pojawi się ryba, woda mętna nic nie widać. Zarzucam szybko polaroidy na oczy i spokojnie holuje. Ryba odjeżdża ale nie jest mnie w stanie niczym zaskoczyć, na belly mam wszystko pod kontrolą. Po jakimś czasie (trudno określić mi biegnący czas podczas holu) widzę cień w wodzie, pompuję rybę i ją widzę... Wielgachny krokodyl, patrzę na swój podbierak muchowy i wydzieram z całej siły japę. Kolega na szczęście usłyszał i już biegnie do mnie z prawilnym wielkim podbierakiem. Płynę z krokodylem w stronę brzegu, bardzo spokojnie nic na szybko. Zdaję sobie sprawę, że to może być mój rekord. Ryba często pojawia się przy powierzchni i widzę, że zapięta jest za koniuszek pyska... No nic, nie ma co panikować, jak spadnie będzie chociaż pamiątka i opowieści o gigancie. Na brzegu dobiega kolega ja wychodzę z belly zdejmuje płetwy i biorę podbierak. Staram się zachować jak najspokojniej tylko można, dużo ryb straciłem w tej fazie holu. Tylko spokojnie powtarzam sobie w głowie. Przy brzegu parę długich odjazdów, pewnie poczuła dno w sumie na otwartej wodzie nie pokazywała mocy. Pobieram rybę, przy okazji rozrywa podbierak szarpiąc się, ale już jest moja. Na brzegu szybko mierzymy rybę i szok 121cm. Pobiłem swój rekord o jeden centymetr. Wielka radocha i zwracam rybie wolność. 
Sprzętowo to jednoczęściowy kijek SG 206cm cw.5-25, shimano ultegra 4000, plecionka EGI metal 1.5 
Obrotówka mojej produkcji long
Załączony plik  Szczupak121.jpg   128,27 KB   12 Ilość pobrań



#47 OFFLINE   Bolen30

Bolen30

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1514 postów

Napisano wczoraj, 19:20

Brawo to już spory krokodyl aż strach przy paszczy palce trzymać.Ale mega ryba gratulacje.
  • chulo i duży lubią to

#48 OFFLINE   gumowy

gumowy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 574 postów
  • LokalizacjaDelta Odry
  • Imię:Filip
  • Nazwisko:Skywalker

Napisano wczoraj, 19:52

Fajne ma kolory, gratulacje.




#49 OFFLINE   duży

duży

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 182 postów

Napisano wczoraj, 20:11

Brawo Robert.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

1 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych


    Esioslaw