![Photo](https://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-47452.jpg?_r=0)
"Serwis" zamknięty i amen.
#1
OFFLINE
Posted 18 November 2012 - 20:09
#2
OFFLINE
Posted 18 November 2012 - 20:16
#3
OFFLINE
Posted 18 November 2012 - 20:31
Zawsze uważałem, że jesteś najlepszym fachowcem a Twoja wiedza o Daiwie ratuje wiele tyłków. A przede wszystkim firmowy znak Zorro jednoznacznie kojarzy się z niesieniem pomocy
![:)](http://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Powiem tylko żal i nie, dlatego że chciałem się z jakimś kołowrotkiem w kolejce do Ciebie ustawić.
#4
OFFLINE
Posted 18 November 2012 - 20:44
![:)](http://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
#5
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 09:04
![:angry:](http://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/angry.png)
#6
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 10:16
A czemuż to Tomaszu, skąd tak radykalne postanowienie.
Zawsze uważałem, że jesteś najlepszym fachowcem a Twoja wiedza o Daiwie ratuje wiele tyłków. A przede wszystkim firmowy znak Zorro jednoznacznie kojarzy się z niesieniem pomocy.
Powiem tylko żal i nie, dlatego że chciałem się z jakimś kołowrotkiem w kolejce do Ciebie ustawić.
Robert zerknij do działu Kupie/Sprzedam tam jest ten tajemniczy pierwiastek;)
Cygan zawinił a kowala powiesili
Co ma piernik do wiatraka ??
#7
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 11:38
#8
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 16:56
#9
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 17:14
Z całej tej dyskusji ktoś postronny wiele zrozumieć nie jest w stanie. Wymiana zdjęć i zarzutów. W każdym razie niektóre makro konkurencji Nyny nie robią
![:D](http://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
O ile pamięć i wiadomości mam dobre wiele osób na Jerkbaicie skorzystało nie tylko z porad Tomka-Zorro. Gdzie oni teraz są?
#10
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 18:22
Ja o Zorro mogę powiedzieć wyłącznie dobre rzeczy. Posmarował mój kołowrotek, z którym się srałem bo nówka sztuka, z wysokiej półki i szukałem najlepszego fachowca, który wie co robi, śrubek nie poomyka itd. Zrobił to za darmo, pomimo kilkakrotnych wcale nie kurtuazyjnych ofert zapłaty z mojej strony. Odesłał z tego co pamiętam też na swój koszt. Jeśli będę mógł to się Tomkowi odwdzięczę.
Natomiast nie bardzo lubię odpowiedzialność zbiorową. Liczę, że - tak jak w życiu - jak Tomkowi z kimś nie po drodze (bo np. mówi, że ktoś musiał po Nim poprawiać czy w inny sposób podpada, to niech go Tomek pogoni i "serwis" dla niego zamknie. A ja bym z chęcią na warunkach Zorro dalej korzystał z Jego wiedzy i umiejętności.
#11
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 18:35
Edited by Krzysiek_W, 19 November 2012 - 18:36.
#12
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 18:39
#13
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 19:28
#14
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 19:34
![:)](http://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
![:P](http://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/tongue.png)
Co do tamtego wątku, to obiecałem się już nie wypowiadać i słowa zamierzam dotrzymać.
#15
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 20:44
"I zrób tu komuś dobrze to jeszcze dostaniesz opierdol" - tak na pewno pomyślał sobie chłopak i miał już tego dosyć.
Oczywiście trzymam kciuki za pozytywne załatwienie "tej sprawy" i pozdrawiam wszystkich
![:)](http://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
#16
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 21:13
Takich ludzi na forach jest bardzo mało a na niektórych nie ma ich wcale, Zorro ma wiedzę chętnie się nią dzieli, nie wiem jak jest w późnych porach wieczornych (nigdy nie korzystałem
![:)](http://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Oj szkoda by było gdyby główny forumowy serwisant zamilkł.
#17
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 21:22
![;)](http://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
Co to się porobiło w "państwie duńskim"
![;)](http://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
#18
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 22:34
Też czytałem wspomniany wątek i przypomina mi to pewną historyjkę z czasów studenckich:
Koleżanka miała psa o wdzięcznym imieniu Zulus, który był bardzo towarzyski i łasił się do odwiedzających ten dom, szczególnie jak przy okazji coś wpadło na ząb i jak już brzuszek miał pełny to nastawiał się na pieszczoty, gdy i to zaspokajał nagle jego nogi stawały się sztywne jak z drutu poruszał się jak na szczudłach i puszczając takiego pierda, że śmierdoliło tak, że aż w oczy szczypało ,- wychodził jakby obrażony z pokoju...
Zawsze wtedy żałowałem i podrzuconych smakołyków i pieszczot, a Zulus jak to Zulus,- cóż można od psa wymagać....
- przypadkowe podobieństwo jest oczywiście przypadkowe,- choć historia o Zulusie jest prawdziwa i jak widać wiecznie żywa...
#19
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 22:35
#20
OFFLINE
Posted 19 November 2012 - 22:47
Edited by suli102, 19 November 2012 - 22:49.