ostatnio miałem przyjemność rozbierania i przebudowy kilku wędek. Tak się złożyło, ze każda budowana była w innej pracowni. Podczas czyszczenia stopek przelotek z resztek lakieru, okazało się że każdy ma swoją technikę przygotowania stopki przelotki do postawienia na blanku i zaomotkowania. Małe przelotki L-ki nie miały żadnej ingerencji, większe numery zeszlifowane czoło stopki lub tez boki aż do miejsca ostatniego nawoju nitki. W większych numerach; 30-20-16 niektórzy szlifują podstawę stopki (stronę przylegającą do blanku) tak że jest płaska i cała powierzchnią przylega do blanku. Dwustopkowe: jedne podgięte tak ze obie stopki na całej długości stykają się z blankiem, lub tak ustawione ze lakier wnika pod stopki najwięcej w miejscach zbliżających się do ringu....
Zapewne za każdą technika kryje się uzasadnienie... ale czy aby na pewno?
Użytkownik yglo edytował ten post 01 grudzień 2012 - 15:29