[Flick]

Ostatnio kupiłem wędkę z starej wersji, czy miał ktoś styczność z wędką Robinson Diaflex 9ft w klasie 6? Czy orientujecie się ile może być warta itd? Nie mam na niej żadnego kodu natomiast wędka nigdy nie była nad wodą.
Pozdrawiam

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[trout master]

Dwuskład? 150-250PLN. A ile ktoś będzie za nią chciał dać to już inna inszość. 250 praktycznie niemożliwe. Zobacz ile kosztuje np. Mikado Fly o takich samych parametrach w 4 składach i bedziesz miał przykład ceny nowej wędki wieloskładowej które teraz są w modzie.

[Flick]

Dwuskład? 150-250PLN. A ile ktoś będzie za nią chciał dać to już inna inszość. 250 praktycznie niemożliwe. Zobacz ile kosztuje np. Mikado Fly o takich samych parametrach w 4 składach i bedziesz miał przykład ceny nowej wędki wieloskładowej które teraz są w modzie.

No właśnie nie to jest 4- skład, a nigdzie w internecie nie mogę znaleźć wędki w tych parametrach

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[Forest-Natura]

Witam.

Robinson Diaflex Fly to w sumie 5 modeli wędek:

- bordowy dwuskład 2,7m #4

- bordowy dwuskład 2,7m#5

- zielony czteroskład 2,58m #4

- zielony czteroskład 2,7m #5

- zielony czteroskład 2,7m #6

Spiningi Diaflex Robinsona z pierwszych serii z korkowymi rękojeściami dodzisiaj cieszą się ogromną popularością na giełdach i w komisach. Można jeszcze spotkać je gdzieniegdzie całkiem nówki i osiągają ceny większe niż kije obecnie produkowane. Co więcej - te ceny wcale nie są tylko "wystawowe", bo po prostu są za te pienążki przez wędkarzy chętnie kupowane.

Dlaczego ? Bo to kapitalne, wysokomodułowe (85 mln psi), lekkie blanki z bardzo dobrym uzbrojeniem i łowienie nimi to czysta przyjemność, a rzucanie przynętami przypomina używanie katapulty. Samemu posiadam ich ładną kolekcję (5 modeli) i szukam cały czas jakichś okazji do zakupów kolejnych.

A muchówki ... baaardzo niedoceniana seria przez nasze zmanierowane środowisko muchowe.

Takie same, wysokomodułowe blanki, kije bardzo przyzwoicie uzbrojone, z uchwytem, korkiem i przelotkami bardzo dobrej jakości, świetnie lakierowane (zwłaszcza zielona linia). Komponetny i samo wykonanie kijów bardzo przypominają jakościowo ostatnie, koreańskie jeszcze wypusty marki Greys (lata 2007-2012), przed przejęciem przez koncern wędkarkski myślący arkuszem kalkulacyjnym, kiedy to ich wędki biły na łeb bogactwem modeli i różnorodnością, markę "matkę" (Hardy). Tak właściwie to są to chyba nawet te same rzeczy i trzeba by już zapytać producenta/importera, firmę Robinson czy Diaflexy były robione w Korei czy już w Chinach.

Używam czterech pierwszych , powyższych modeli. Nie miałem w ręku właśnie tylko #6.

Kije wg mnie przeszacowane tak o pół klasy, co wcale nie jest ich wadą ... przez to nadające się do łowienia dystansowego i dalekich rzutów, jeżeli ktoś lubi się bawić rzutowo. Na duże rzeki jak znalazł.

Ciekawym kijem jest #4 w dwuskładzie - bardzo uniewersalny, nadaje się autentycznie do wszystkiego łącznie z lekkim strimkiem czy piankowcem i ... krótką nimfą (łowiłem i sam się temu dziwiłem).

To niedocenianie tych kijów ma swoje ogromne zalety ... są po protu tanie jak na poziom ich jakości i wykonania. Tak za 200-300 zł spokojnie się kupi nawet jeszcze jakiś kijek z folią na rekojeści gdzieś zapodziany w kącie sklepu wędkarskiego.

Pozdrawiam.

Użytkownik Forest-Natura edytował ten post dziś, 10:18