Czy jest na sali ktos kto sie kuma w rozmiarach spodni i ew zna jakies firmy robiace szeroki asortyment spodni?
Pytam bo wlasnie po raz kolejny mnie zalala krew jak zakladalem nowe kalesony....
mam 187cm wzrostu i chyba dlugie nogi (wewn 92-93cm) - Nie wiem czy to duzo czy malo bo sobie z nikim nog nie mierzylem - zgaduje na podstawie problemow...
![;)](http://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
Generalnie 90% spodni jakie kupuje ma albo za krotkie nogawki, albo jak juz nogawki sa odpowiednio dlugie to od kroku w gore jest kilkadziesiat cm - widzial ktos kiedys osobe majaca przy +- 190cm wzrostu dupe wysoka na 50cm?
Spodnie rowerowe pasuja na mnie tylko dla tego, ze na szelkach - na ogol przy kostkach ich troszke brakuje.
"wojskowe" spodnie xxll maja prawie dobre nogawki, ale jak zaloze je krok w kroku to pas mam pod cycami jak obelix... jakby nie to, ze szerokie to by sie w nich chodzic nei dalo. Neopreny na miare szylem 2 razy i 2 razy za krotkie nogawki (za to od kroku w gore za dlugie....
To samo z wlasnie kupionymi kalesonami - jak je porzadnie naciagne to sie zaczynaja powyzej kostek a koncza dobre 30-40cm powyzej pepka - oczywiscie zjezdzaja z dupy i po jakims czasie sie chodzic nei da (sciagnij spodniobuty i spodnie by sobie pod spodem poprawic kalesony....). Czy to standard (ktos ma podobnie?) czy moze jest jakas firma szyjaca lepiej dopasowane ciuchy?
0 problemow ze skarpetami, koszulkami etc..
Jest na sali fachowiec? o co chcodzi z tymi spodniami? jakis "standardowy" wzor na spodnie jest i kazdy wg niego szyje?
No bo chyba to nie jest normalna anatomia - moje kalesony maja +-70cm nogawki we wnatrz a +- 40cm od kroku do gumki...