[a.marcin]

Witajcie...

Tak po latach spiningowania i kiedyś pomysłach castingowych przechodzę z przemyśleń do czynów, mam młynek ABU Revo STX, za kijkiem się rozglądam bo ten co mam tj. takie Abu 60-100 to kij od miotły i ciężko mi będzie po kijach do max 25g takim cokolwiek robić - teraz będę ćwiczył na śniegu...;-)

Ale nie o tym - robiąc porządki zimowe w swoim sprzęcie znalazłem zapomniany multiplikator - nie wiem może radziecki, praktycznie nie używany ale ma taki luz jak stare kołowrotki ze stałą szpulą tj. przekręcenie korbki ma zawsze małą "cofkę" do tyłu tj. od razu nie hamuje - wiecie o co chodzi.

I tu moje pytanie - czy wiecie może co to takiego i czy się nadaje do czegoś po za zezłomowaniem?

Wygląda to to tak:

http://imageshack.us/g/1/9909558/

a waży 277g z tą nawiniętą żyłką

Pozdrawiam,
Marcin

Użytkownik a.marcin edytował ten post 08 grudzień 2012 - 21:43

[Krzysiek_W]

Nie pamiętam jak to się nazywało, ale to chyba jest klon Abu 5000. Chyba, że to nie to. Jeśli jest sprawny, to na pewno się do czegoś nadaje. Nie hamuje od razu bo ma blokadę bez łożyska oporowego, jest tylko taki "pawl" blokujący. Jeśli przekładania jest sprawna, to będzie śmigał.

[RBTS]

To jest radziecka nieudolna próba odtworzenia Abu Five. Bardzo głośny przy wyrzucie, gdyż koła zębate przenoszące napęd na wodzik są metalowe. Hamulec odśrodkowy wymaga przeróbek - ma metalowe (sic!) ciężarki na stałe umocowane na prowadnicach, jak dobrze pamiętam, na szczęście nawet nie dotykają bieżni. Pomiedzy obudową a rantem szpuli duża szczelina, wynosząca około 0,35- 0,40 mm. Tuleje z brązu, łatwe do zastąpienia łożyskami. Po przeróbkach może się nadać do trolingu, czy ciężkiej gruntówki. Rzucać tym chyba nie ma sensu.

[a.marcin]

Hmm, dzięki Panowie za wyjaśnienia, czyli ew. do trolingu do kija Abu Vendetta 60-100 lub do zezłomowania, bo przeróbki mogą kosztować tyle co sensowny używany round do trolingu.

Pozdrawiam,
Marcin