Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

X edycja - WYPRZEDAŻ GARAŻOWA - 2025
Po raz dziesiąty spotkamy się na wyprzedaży garażowej - 5 kwietnia 2025 r (startujemy o godz. 10:00 a kończymy o 15:00). Dla publiczności (osób kupujących) wejście będzie jak zawsze bezpłatne i bez żadnych ograniczeń. Ostatni garaż był jednym z najbardziej udanych jeśli chodzi o ilość kupujących a na X jubileuszowym planujemy podbić rekord frekwencyjny!
Rezerwacja stolików dla sprzedających -> Wyprzedaż garażowa - rezerwacja stolików


Zdjęcie

Podsumowanie 2024


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Qh_

Qh_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 954 postów
  • LokalizacjaKobierzyce
  • Imię:Marcin

Napisano 01 styczeń 2025 - 00:53

Dziś stwierdziłem, że pięknie zakończę sezon i zupełnie niepotrzebnie sie wybrałem. :D Zepsułem dobrą passę od czerwca … i dziś dzień z jednym przespanym braniem czyli bez ryby.

 

Ale tak sobie pomyślałem podliczę jak było. Bo sezon dziwny. Dwa najlepsze miesiące psu w d. Maj przechorowałem, wrzesień powódź. I jakież było moje zdziwienie…

 

38 razy na rybach :blink: chyba jakieś kwiaty babie zafunduję. Kilka pierwszych wyjazdów na pusto i ten ostatni dziś. Pozostałe super. Wliczając małe okonki a czasem jednego, ponad 30 wyjazdów z rybą wyjętą. Z 50 ryb wymiarowych i trochę nie. Dwie ryby po metrze, kilka 60-80. Wszystko w Polsce, głównie Odra. Fakt jak już się wybiorę to siedzę długo … dziś było krótko bo z 3 godziny.

 

A jak u Was? Bo ja słyszę głownie narzekania znajomych, bezrybie i takie tam. Poza dwoma, którzy łowią dużo więcej ode mnie, ale prawie codziennie są na rybach. Żeby było ciekawiej jeden z panoptixem a drugi z brzegu bez żadnych wodotrysków, tylko znajomość łowisk.


  • malinabar i Dano. lubią to

#2 OFFLINE   tofik

tofik

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2143 postów
  • LokalizacjaPyrlandia
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Adamek

Napisano 01 styczeń 2025 - 02:38

Ja sobie już w styczniu założyłem że odpuszczam ...stąd 6 wyjść na 5 łowisk, łącznie może 10 godzin...odpocząłem. śmiechawka sezonu: ja na brzegu,obok chłopcy na łódce za pewnie 100K, tu nie ma ryb,kotwice podwinęli pod dupę, 5 minut i mam na kiju sandacza 85-90cm...przegrywam ,ale bekę mam na maksa...tu nie ma ryb przecie 😂

#3 OFFLINE   Darek_W

Darek_W

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 631 postów
  • LokalizacjaJózefosław
  • Imię:Dariusz

Napisano 01 styczeń 2025 - 02:53

U mnie jeden z najlepszych sezonów na Wiśle ! Świadomie, systematycznie, metodycznie. W sumie po kilku sezonach słabych na królowej rzek, zaczynam się przyzwyczajać i uczyć. 
Na Warcie miałem mentora teścia, ale go zabrakło - tutaj na Wiśle niestety muszę walczyć sam :)

Jak znacie dowcip “3 dni rzygał a później się przyzwyczaił” to coś w tym stylu. ( w razie potrzeby napiszę jak to leci  :D )


  • malinabar, Dano., papierzakilures i 1 inna osoba lubią to

#4 OFFLINE   jakub75

jakub75

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 196 postów
  • LokalizacjaOtrębusy
  • Imię:Jakub
  • Nazwisko:Kacprzak

Napisano 01 styczeń 2025 - 09:54

Podsumowując: 34 dni z łowieniem, życiówki sandacza (69), okonia (42), Bolenia (52 cm - hehe), suma (75 cm - pierwszy w życiu), palii arktycznej (50 cm - pierwsza w życiu), do tego trzy metrówki i sporo poznanych wędkarzy. Biorąc pod uwagę brak wędkarskiego wyjazdu za granicę i wyłączenie na 2 miesiące z życia, to był to naprawdę dobry wędkarsko rok.
  • Guzu, malinabar i Dano. lubią to

#5 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4999 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 01 styczeń 2025 - 09:59

Panowie - ten stan umysłu jest niemierzalny złowionymi rybami, mierzonymi w centymetrach  :) 


  • Biesan i Pisarz.......ewski Piotr lubią to

#6 OFFLINE   Qh_

Qh_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 954 postów
  • LokalizacjaKobierzyce
  • Imię:Marcin

Napisano 01 styczeń 2025 - 11:25

Ja sobie już w styczniu założyłem że odpuszczam ...stąd 6 wyjść na 5 łowisk, łącznie może 10 godzin...odpocząłem. śmiechawka sezonu: ja na brzegu,obok chłopcy na łódce za pewnie 100K, tu nie ma ryb,kotwice podwinęli pod dupę, 5 minut i mam na kiju sandacza 85-90cm...przegrywam ,ale bekę mam na maksa...tu nie ma ryb przecie

„Bo łowić to trza panie umić”  :D i jeszcze masa sprzętu zamiast talentu …

Łodka daje frajdę bo można uciec od ludzi. Daje przewagę bo można łowić w miejscach z brzegu niedostępnych. Tyle. Ja echa używam tylko do pomiaru głębokości, nie pasuje mi wpatrywanie się w ekran.

Wczoraj po 3 godzinach łowienia, wracam o kiju a przy slipie młody chłopak wyskoczył na pół godz i sandaczyka wyciągnął … wiec jak na wstępie  ;). Pogadaliśmy. Ogólnie nowa miejscówa bo Malczyce i wolnoplynaca Odra to sie trzeba z miejscowymi poznawać.

 

A i jeszcze jeden osiąg z 2024. Na zwykłym stanie na Odrze pobiłem rekord prędkości 53,2km/h. Szkoda ze wcześniej nie spływałem bo Odra wcześniej tak darła, ze by bylo z 55 :D . Coś podobnie miałem w zeszłym roku ale na stanie ostrzegawczym wiec się nie liczy .


Użytkownik Qh_ edytował ten post 01 styczeń 2025 - 11:29


#7 OFFLINE   mayou

mayou

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 522 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 01 styczeń 2025 - 12:51

Niby radość jest ale....
1. Początek mega obiecujący bo na kleniowym sprzęcie na naszej Wiśle mam wszystko oprócz klenia. Czasem są to ryby na 1 stronę gazety wędkarskiej, co z tego jak nie w sezonie.
2. Lato pracowite, wędarsko bez szału a na początku września mordują nam Wiśle od Niepołomic w dół. Żałoba, trauma, dramat.
3. Traume leczę tydzień w Szwecji, gdzie dzięki doświadczeniu organizatora wyprawy coś jednak łowimy. Dla mnie mega temat który się chyba wkręcę na przyszłość
4. Powrót na Wisłę ciężki i bez nadzieję na cokolwiek. Nieśmiało coś tam gryzie. W końcu jeden konkretny sandacz w wadze ciężkiej. Z dnia na dzień powoli woda odżywka. W wigilię low 2 małe sumki. W piątek po świętach kolejnego trochę lepszego..
5. Selwester. Jadę na godzinę. Kij do 21gr, 12lb 2.9m linka 0.13 plus 1m flou 0.30mm. Agrafka 10kg. Pogoda piękna, mają być klenie. Mały 7cm bezsterowce na bezzadziorowych pojedyńczych hakach. Łowię daleko, tak w pół wody. Główkę wyżej znajomi gruntowy, też przyjechali na godzinę...po 4 rzutach zapinam coś co definitywnie nie jest kleniem. I tak sobie pompuje 40minut. Kij poskładany po multik, koledzy dyskretnie stoją już w pobliżu. Odbierają moje szpeje, ja już nie potrzebuje plecaka, kurtki... Cierpliwie czekamy co tam siedzi na końcu. I się doczekaliśmy. A na końcu siedział 2metrowy spasiony sum zapięty 1 hakiem za dupe.... Za 4 razem we 3osoby wyjeliśmy dziada, odczepili i wypuścili. Jak to się mogło odać nie wiem... Także z nadzieją na nowy rok szukam.... Nowej plecionki na multik ba stara jest do wywalenia, pz

#8 OFFLINE   radek_u

radek_u

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 335 postów

Napisano 01 styczeń 2025 - 14:47

To był dobry sezon 😛

Załączone pliki



#9 OFFLINE   Tommek

Tommek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1185 postów
  • LokalizacjaPolska

Napisano 01 styczeń 2025 - 17:43

U mnie jeden z najlepszych sezonów od lat. Po zebraniu srogiego lania w 2023 gdzie poznawałem zupełnie nową wodę 2024 wypłacił bardzo dobrze. Chociaż  początek nic tego nie zapowiadał. Ale tak to jest jak się człowiek głupio upiera że musi łowić na grubo żeby było grubo. Po zmianie podejścia okazało się że mety dotąd bezrybne kryją prawdziwe potwory które biorą na małe przynęty. Nowe PB szczupaka 121cm w czerwcu i 115cm we wrześniu do tego kilka metrówek przez lato i dużo ryb +90cm. Najbardziej się cieszę z tego że zacząłem powtarzalnie łowić duże ryby i w zasadzie co wyjazd trafiałem rybę +90cm. Dodatkowo kontakt wzrokowy z rybą +130cm. Mam nadzieję że w 2025 czas pozwoli bywać równie często nad wodą co w 2024. 



#10 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 643 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 01 styczeń 2025 - 18:10

Dobrze czytać o sukcesach i zadowoleniu z minionego 2024 sezonu.

U mnie słabo, jeśli chodzi o spinning. Bardzo. Co prawda mało łowiłem na spina, ale to dlatego że było słabo, a nie że nie chciałem poświęcać czasu na to.

Parę pobytów nad pstrągowymi wodami (chyba dwa w sumie) przyniosło parę ryb nie wartych wzmianki, jakieś 25-35 cm.

Na brzany raz udało się popłynąć, przyniosło to jedną basię ok. 65 cm i dwie okazałe certy na woblery :o  .

Moja flagowa ryba-sandacze straciły się gdzieś. w sumie na sztuki/czki nie było niby źle, bo pewnie w sumie ok. 80-ciu, ale wymiarowych nie było w tym więcej niż 15. Jeden największy ok. 90 cm, kilka 60+ i pozostałe 50+. Nie miałem jakoś zapału przez słabe wyniki i mętnookim poświęciłem nie więcej niż 15 wypadów, z tego większość po parę godzin popołudniowych.

Przyłowem było nieco szczupaków, ale żadnego okazałego i parę małych sumów.

To tyle. Brutalne zderzenie z sytuacją w Odrze po Wielkim Zatruciu. Rzeka opustoszała.


  • malinabar lubi to

#11 OFFLINE   jazzzoff

jazzzoff

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 3 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Oleksii
  • Nazwisko:Dmytruk

Napisano 01 styczeń 2025 - 22:07

Dobry byl sezon

Załączone pliki


Użytkownik jazzzoff edytował ten post 01 styczeń 2025 - 22:15

  • Artech, malinabar i jakub75 lubią to

#12 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2257 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano wczoraj, 22:07

I jak tu podsumować.
Wędkarsko bez szału.
6 nowych gatunków i 3 życiówki: w linie, karasiu srebrzystym oraz jesiotrze syberyjskim.
Nie zrealizowałem nawet 25% z planów.


Te nowe trochę słabe wielkościowo:
Załączony plik  1.jpg   63,11 KB   0 Ilość pobrań Załączony plik  20240229_123030.jpg   27,13 KB   0 Ilość pobrań
ale łowione w ładnej scenerii:
Załączony plik  G0404542.JPG   79,47 KB   0 Ilość pobrań Załączony plik  3.jpg   56,33 KB   0 Ilość pobrań
i hardcorowych warunkach bhp :D

Również na wyjeździe, tylko trochę bliżej i na metodę stacjonarną złowiłem swojego najpiękniejszego karpia. Dzika rzeka z silnym nurtem.
Wrzucam poglądowo. Tak ładnie ubarwionego nigdy nie widziałem. Żaden rekord, nawet w tym roku złowiłem sporo większych, ale kolory bajeczne.
Załączony plik  2.jpg   82,25 KB   0 Ilość pobrań

 

 

Miałem zaplanowane fajne łowienie na Islandii, ale ostatecznie całkowicie zmieniliśmy wakacyjny kierunek i wyszło tak:
Załączony plik  20240812_090226.jpg   29,9 KB   0 Ilość pobrań
Super okolice, ale głupi nie wziąłem wędki. Po raz ostatni.

Potem, z przyczyn wyższych, jesienią wypadły mi jeszcze dwa wyjazdy, w tym jeden 100proc wędkarski, także jestem niepocieszony :/

A co się udało?
Na pewno zasiadki karpiowo-jesiotrowo-linowe z dziećmi. Najpierw dwa 48h wypady z córką, a potem jeden z synem.
Nakręciliśmy dużo pamiątek rodzinnych, dzieci pobiły swoje rekordy, a za razem moje z czasów, gdy byłem w ich wieku.
Przykładowo, córka złowiła kilkunastokilogramowego karpia i dość długo holowała jesiotra syberyjskiego większego od siebie. Pomogłem w 2 części holu.
Bezsprzecznie walka o ich duszę wygrana :D
Załączony plik  3.jpg   69,18 KB   0 Ilość pobrańZałączony plik  4.jpg   100,48 KB   0 Ilość pobrań
Pozostał mały niedosyt, bo straciłem super życiówkę w jesiotrze, ale i tak na duży plus.


Na koniec Wisła:
dopisały duże nocne bolenie, klenie, średnie sumy, sandacze i brzany.
Najfajniejsza:
Załączony plik  9b.jpg   47,1 KB   0 Ilość pobrań


W nadchodzącym sezonie jestem uziemiony. Nie spodziewam się niczego, ale chociaż Wam życzę jak najfajniejszych rybek.
Pozdrawiam,

 


Użytkownik korol edytował ten post wczoraj, 22:09

  • malinabar i l.berlinski lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych