[roobek]

Cześć Koledzy i Koleżanki
Za dwa tygodnie wybieram się z rodziną na ferie do Meksyku.
Z racji mojego hobby, chociaż jeden dzień chcę poświęcić na krótką wyprawę wędkarską. Oczywiście jeśli ktoś z Was ma już jakieś namiary bądź doświadczenie chętnie przyjmę wszelkie rady.
Jednak również interesują mnie informacje odnośnie łowienia z brzegu, warto zabierać travela żeby pomachać sobie z plaży czy raczej marne szanse?

[szczupak1]

W Meksyku nie łowiłem ale w NY juz tak i powiem że warto. Możesz w oceanie złowić fajne rybki nawet z brzegu. Plecionka min 0.20-25. i ciężkie jigi 30-40gr Pozdrawiam

[drakmen]

Łowiłem kiedyś przez kilka miesięcy na Florydzie.
Jak masz możliwość, to weź dwa zestawy. Ciężki i lekki. Jak nie masz takiej możliwości, to weź lekki, czyli coś do ok 30-40 gram, pletka ok 1,5 PE(jak najdalsze rzuty). Koniecznie przypon fluoro, bądź metalowy. Do tego wszelkiej maści lotne woblery i wahadłówki. Jakieś klasyczne dalekosiężne rapale, boleniówki, trociowe morskie wahadłówki i garść gumek na różnych główkach.
No i podstawa podstaw! Znajdź sobie w necie wykres pływów dla Twojej lokalizacji i łów na przypływie lub na wodzie podnoszącej się. Pora dnia mniej istotna, najważniejsze pływy!
Daj znać po powrocie co tam połowiłeś.
Jak byś jeszcze miał jakieś szczegółowe pytania, to śmiało.