Czy 800zł to dobra cena za fabrycznie nowego Twin Powera 4000 FA (oczywiście szpulka zapasowa included)?
Szybkie pytanie
#1 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2012 - 18:17
#2 OFFLINE
#3 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2012 - 19:03
Ale chodziło o Twin Powera
Łukasz ja myślę że to dobra jak za nowy sprzęt z dodatkową szpulką, a na co ta betoniarka?
#4 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2012 - 19:03
Andrzej, Rarenium też jest w planach, ale chciałbym, żeby ktoś zorientowany odpowiedział mi na to pytanie bo ten Twinek też mnie korci.
Sławek, u mnie duże pstrągi biorą A tak na serio to jeszcze nie wiem, ale zawsze do czegoś się przyda, najszybciej do trolla i do konkretnych gum z rzutu Młynek jest nowy, wisi na stojaku w sklepie
Użytkownik WhiteWillow edytował ten post 21 grudzień 2012 - 19:08
#5 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2012 - 19:08
Ciężki jest, prawie 400gr, do trolla fajny byłby, mocny jest. Wadecki ciągle takim ogarnia i mówi że daje rade.
#6 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2012 - 19:25
Powyższe zastosowania połowicznie realizuje u mnie Slammer 360. Połowicznie bo kiedyś wpadłem na pomysł, żeby nim porzucać i połowa szpuli nowej Spiderwire poszła się j.....ć Więc Slammer ma zakaz rzucania, ino woblery zwija A taki Twinek nie dość, że kulturę pracy ma "trochę" wyższą niż Penn i przyjemniej nim się łowi, to i bród nie powinien robić w co trzecim rzucie. Poza tym może kiedyś mi odbije i na jakieś trocie wyskoczę to będzie jak znalazł
#7 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2012 - 19:54
Witaj:)
Nie miałem styczności z tym młynkiem ale spróbuje troszkę inaczej spojrzeć na sytuację.
Przez wielu te stare Szimano "to jest to" i kupuje się używane w różnym stanie. Mówi się, że szkoda, że ich nie produkują bo nowe (nawet drogie) to chłam.
A Ty masz możliwość kupić taką legendę (nową) w cenie Stradica czy Rarenium (no prawie).
Skoro wielu potrafi się skusić na używki za 500-600zł, to chyba nowy tych 800zł tym bardziej jest wart?
Jak widzisz dla niego zastosowanie dla siebie, masz ochotę na nowy młynek, masz kasę... to chyba warto?
Pozdrawiam:)
#8 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2012 - 20:03
Że warto to się domyślam Pytam, bo nie wiem ile te kołowrotki kosztowały kiedy były w produkcji, w momencie kiedy były na topie nie interesowały mnie młynki z tej półki więc nie jestem zorientowany
#9 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2012 - 20:42
Witam.
Jest to kołowrotek dość ciężki (395 gram ) z przeznaczeniem do średnio-ciężkiego spinningu.
Sprawdzona i niezawodna konstrukcja bez "bajerów" , pięknie nawija żyłkę lub plecionkę. Kultura pracy jak na SHIMANO przystało - znakomita.
Przekładnia"mocarna" wykonana ze specjalnie utwardzanego stopu aluminium.
Korba jest wkręcana na gwint bezpośrednio w przekładnię tzn.w oś koła zębatego co wpływa na zero luzów w tym połączeniu.Dodatkowo sama oś koła zębatego jest wykonana ze stali co daje gwarancję " niepęczenia" śię tego elementu w czasie wielokrotnego przykręcania korby, co niestety w wielu innych kołowrotkach ma miejsce włącznie z zanitowanymi łożyskami na osi.
Czy wart tej ceny? jeżeli jest nowy to bym się nie zastanawiał - maszynka na wiele,wiele lat łowienia.
Jedyny minus to uchwyt korbki,wrażliwy na na wszelkie środki przeciw owadom,po pewnym czasie zaczyna się kleić.
Ale tu moja rada-wewnętrzną część dłoni zamoczyć w wodzie i wytrzeć do sucha.
Pozdrawiam
#10 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2012 - 20:45
Rozumiem o co Ci chodzi. Ale czy to ważne ile kiedyś kosztował? Ważne, że w porównaniu do tego co teraz chodzi w tej kwocie jest warty tej ceny.
Tak jak napisałem, skoro używki za 500-600 schodzą to chyba 800 tym bardziej warty?
Pozdrawiam
#11 OFFLINE
Napisano 21 grudzień 2012 - 20:58
Dzięki za opinie Właściwie takich odpowiedzi się spodziewałem ale chciałem się upewnić