[Tomek.M]

Pawle zawsze dotrzymuje i tym razem też tak będzie

[remek]

Cześć,
Tomcast wiem, wiem ... do tej pory łowiłem wędką 7'10 i na prawdę mimo, że to nie 8'6 to zmienia to postać rzeczy. Nie wiem czy zauważyłeś ale z takiej wędki, przez to, że ona jest dłuższa, zdecydowanie łatwiej rzucać małymi wabikami, nawet tymi, które są poniżej dolnej masy wyrzutowej wędziska. Z krótkiej wędki trudno rzucać takim zestawem, z długiej o wiele łatwiej. No ale to żadna Ameryka bo samo ramię fługiej wędki przekłada się znacznie na prędkość wabika na starcie.

Pozdrawiam
Remek

[Tomek.M]

Zgadzam sie Remku. Moja wędka ma przedział 10-40g ale że ładuje sie praktycznie sama można z niej rzucać przynętami znacznie po niżej tych 10g A i same rzuty to przyjemność, nie trzeba praktycznie wkładać dużo siły.

[remek]

Cześć,
W domu mam dwie wędki castingowe o długości 240cm - BTW nigdy ich nie używałem . Teraz jeśli chodzi o bolki myślę o 7'11 megabass cyber shootist ale im częściej spotykam się z Friko tym dalej jestem od tego pomysłu, bo ten gościu cały czas mi opowiada jaką to wędkę można zbudować No i jak tu mieć czyste myśli.

W sobotę chętnie zobaczę Twoją.

pozdrawiam
Remek

[Sławek]

A dacie się porzucać?? (to takie nawiązanie do popularnego na podwórkach daj się przejechać )

[remek]

A dacie się porzucać?? (to takie nawiązanie do popularnego na podwórkach daj się przejechać )

Ja będę miał ze sobą wędkę z włókna szklanego - celem testów. Oczywiście, że dam - zobaczysz jak luzacko się z tego rzuca

Pozdrawiam
Remek

[Tomek.M]

Sławku dacie W sumie to przecież ma być spotkanie na którym mamy sie wymieniać umiejętnościami

[Sławek]

Jeżeli chodzi o bolenie to nie będę miał się czym dzielić doświadczenie nawet mniej niż zerowe, ale za ochotę użyczenia dzięki wielkie składa sługa uniżony

[dawid_]

I chciałbym zobaczyć tych ludzi z 2m kijkami jak próbują poprowadzić przynętę zza krzaków

No dobrze. Masz dłuższy kij. Rzucasz, prowadzisz, zacinasz.. a jak lądujesz zza krzaka? O tym też trzeba pomyśleć.

[Tomek.M]

Łowie na pomorskich rzekach już od ponad 10 lat i jeszcze nie miałem dużego problemu z podebraniem ryby. Raz pamiętam że właśnie długi kij bardzo mi sie przysłużył, bo inaczej nie miał bym jak wprowadzić trotki na zalaną krawędź lodu tak żeby nie przecięła żyłki. Jeśli masz troche umiejętności to poradzisz sobie. Pamiętaj że długi kij można wystawić za krzak, a zaciętą rybe wprowadzasz między krzaki i podbierasz.