Witam, czy drewno jesion będzie nadawało się na woblery? Jest stosunkowo miękkie? Wiadomo że to nie lipa.
Czy struga się to drewno jak np. sosnę? Czy ma gęstą strukturę (nie powstają drzazgi/grube strugi podczas obróbki). ?
![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/uploads/profile/photo-thumb-51148.jpg?_r=1485504810)
Jesion na woblery?
#1
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 11:54
#2
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 11:58
Jesion miękki?
#3
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 12:00
Miłej zabawy - odciski pewne
#4
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 12:05
Jesion to na pewno nie jest miękkie i łatwe w obróbce drzewo. Może nadać się na jerki. Ja swojego czasu używałem brzozy jest sporo twardsza od lipy ale daje się dosyć łatwo obrabiać.
#5
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 12:14
stosunkowo miękki nie oczekuję tutaj miękkości jak w lipie! Chodzi mi czy jest łatwiejszy w obróbce niż dąb? Ale trudniejszy niż lipa - wiadomo.
Ale głównie czy jesion ma "gęstą" strukture drewna.
#6
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 12:17
stosunkowo miękki nie oczekuję tutaj miękkości jak w lipie! Chodzi mi czy jest łatwiejszy w obróbce niż dąb? Ale trudniejszy niż lipa - wiadomo.
Ale głównie czy jesion ma "gęstą" strukture drewna.
Jest dużo bliżej dębu niż lipy. Jest jednym z twardszych.
#7
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 12:18
I tym samym cięższym?
#8
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 12:35
Tak, jesion jest twardy jak i ciężki, niewiele odstaje od dębu.Bardziej na parkiet się nadaje niż do produkcji woblerów.
#9
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 12:42
Takie coś znalazłem:
http://www.drexpol.c...gatunkow-drewna
http://www.cbmgliwic...dosc_drewna.htm
http://www.tarkett.p...t/view/313/539/
Wychodzi na to, że jesion jest twardszy od dębu
#10
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 12:54
Szukam czegoś miękkiego a zarazem ciężkiego.
Więc jesion odpada.
Mam coś na oku, tzn. widziałem to drewno będąc w Anglii, muszę jednak potwierdzić jego walory.
Użytkownik obcy91 edytował ten post 10 styczeń 2013 - 12:58
#11
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 13:06
Z łatwodostępnych w Polsce gatunków to chyba brzoza powinna Ci przypasować.Kolega Jotes robił woblery z brzozy, Właśnie dlatego, że jest relatywnie ciężka a daje się obrabiać nożykiem. Tylko zapytam - robisz z listewek/deseczek, czy gałęzi?
#12
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 13:14
Listewki pod wymiar najczęsciej.
Użytkownik obcy91 edytował ten post 10 styczeń 2013 - 13:18
#13
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 13:22
Listwy mogą być nieco twardsze niż drewno z gałęzi, chociaż nie zawsze tak jest.
#14
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 14:22
Spróbuj z wiśni. Może ktoś ze znajomych ma pare drzewek i będzie podcinał gałązki. Ja kiedyś robiłem z wiśni. Jest ona stosunkowo miękka i za razem ciężkawa. Warto spróbować
#15
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 14:41
Już chyba znalazłem takie drewno. Jeśli zaraz po oszlifowaniu przeważę to drewno i lipę wszystko się wyjaśni. W obróbce wydaje się być ok.
Użytkownik obcy91 edytował ten post 10 styczeń 2013 - 14:42
#16
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 15:01
Ok, sprawdzone.
Różnica jest wg. mnie duża. Ważony zostal ten sam kształt woblera.
1. zdj. Lipa
2. zdj. Olcha
DSCF4215a.jpg 34,53 KB
10 Ilość pobrań
Czyli teraz wobler nad którym pracuję o długości 7cm. będzie ważył po skończeniu,zakotwiczeniu 18g. a nie jak w przypadku lipy 13-14g.
Użytkownik obcy91 edytował ten post 10 styczeń 2013 - 15:05
#17
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 15:17
A ja polecam gruszkę. z tego co mi się wydaje to jest troszeczkę cięższa od olchy i dosyć łatwa w obróbce.
Topola też nie jest zła i też zbliżona wagowo do olchy.
#18
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 16:36
To może polecieć dalej i spróbować wystrugać coś z bardziej egzotyczngo drewna , odpornego na wszelkie warunki atmosferyczne.
Czerwonego cedru czy meranti .
Można by też pokusić się o eksperyment wystrugania wobka z masaraduby.
Nie trzeba go wtedy nawet malować i 30ltar pod wodą nic mu nie zaszkodzi.
Ekstremalnie można też polecić coś komuś kto nie lubi bawić się w dociążanie woblerów.
Drewno o nazwie Azobe.
Trudno łupliwe i wbić w nie gwoździa albo wkręcić śrubkę bez uprzedniego nawiercania to rzecz niemożliwa.
Co najważniejsze drewno to jest tak ciężkie i gęste ,że wrzucone do wody natychmiast tonie.Jak kamień.
Może być to jakiś walor przy konstruowaniu przynęt boleniowych lub np. jerków.
Jedno z cięższych drewien .
Wytrzymałość pod wodą 50 lat bez konserwowania (właściwie niemożliwe wręcz do impregnowania)
Ciężkie do malowania.
Po dobrym cięciu tak gładkie jak marmur - nie trzeba szlifować.
Odporne na kwasy , owady i grzyby.
Najtaniej można je zdobyć w miejscach gdzie buduje się umocnienia brzegowe na wodzie , mosty i mola.
Widywałem czasami pełno klocków,skrawków leżących w piasku w pobliżu takich budowli.
Dla budownictwa takie skrawki wielkości cegły czy nawet większe nie mają już chyba zastosowania.
Jak dla mnie wada tego drewna jest to , że podczas obróbki wydziela cholernie przykry zapach.
Coś jak psie wymiocinki.
Użytkownik makamba edytował ten post 10 styczeń 2013 - 16:37
#19
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 16:49
To może polecieć dalej i spróbować wystrugać coś z bardziej egzotyczngo drewna , odpornego na wszelkie warunki atmosferyczne.Czerwonego cedru czy meranti .
Można by też pokusić się o eksperyment wystrugania wobka z masaraduby.
Nie trzeba go wtedy nawet malować i 30ltar pod wodą nic mu nie zaszkodzi.
Ekstremalnie można też polecić coś komuś kto nie lubi bawić się w dociążanie woblerów.
Drewno o nazwie Azobe.
Trudno łupliwe i wbić w nie gwoździa albo wkręcić śrubkę bez uprzedniego nawiercania to rzecz niemożliwa.
Co najważniejsze drewno to jest tak ciężkie i gęste ,że wrzucone do wody natychmiast tonie.Jak kamień.
Może być to jakiś walor przy konstruowaniu przynęt boleniowych lub np. jerków.
Jedno z cięższych drewien .
Wytrzymałość pod wodą 50 lat bez konserwowania (właściwie niemożliwe wręcz do impregnowania)
Ciężkie do malowania.
Po dobrym cięciu tak gładkie jak marmur - nie trzeba szlifować.
Odporne na kwasy , owady i grzyby.
Najtaniej można je zdobyć w miejscach gdzie buduje się umocnienia brzegowe na wodzie , mosty i mola.
Widywałem czasami pełno klocków,skrawków leżących w piasku w pobliżu takich budowli.
Dla budownictwa takie skrawki wielkości cegły czy nawet większe nie mają już chyba zastosowania.
Jak dla mnie wada tego drewna jest to , że podczas obróbki wydziela cholernie przykry zapach.
Coś jak psie wymiocinki.
Czasami mozna sie naprawde DUZO nowego dowiedziec z jednego postu - DZIEKI!
#20
OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2013 - 17:05
Robiłem nawet kiedyś wkopany w ziemię fundament z azobe a na nim postawiłem garaż.
Zapomniałem dodać , że jeśli ktoś miałby ochotę pomajstrować z azobe , to lepiej niech je najpierw dobrze wysuszy.
Uniknie pęknięć i odkształceń w gotowym wyrobie.
Użytkownik makamba edytował ten post 10 styczeń 2013 - 17:06