BHP-Bezpieczeństwo i higiena pracy-w pracowni
#41 OFFLINE
Napisano 24 luty 2018 - 14:18
- gieroj lubi to
#42 OFFLINE
Napisano 24 luty 2018 - 19:53
Tylko pamiętajcie, żeby wyjąć z maski filtry przedwstępne a najlepiej zdemontować całkowicie filtry węglowe po zakończeniu pracy i odstawić je w przewiewne miejsce Kiszenie filtrów w zamknięciu, gdy już miały kontakt ze środkami chemicznymi powoduje przenikanie cząstek w głąb - i przy następnym użyciu zamiast sobie polepszyć, będziecie się podtruwać.
- gieroj lubi to
#43 OFFLINE
Napisano 24 luty 2018 - 23:37
A ja się tak w ogóle zastanawiam, czy robiąc po te kilka woblerów, jest sens stosowania jakichś masek? Czy tych oparów jest tak dużo?Woblerów za dużo nie robię, ale za każdym razem jak "moczę woba" to smród lakieru daje mi do myślenia...
Ja robię po kilka, kilkanaście woblerów, i nigdy nawet nie zawracałem sobie głowy takimi rzeczami jak maski, okulary, rękawiczki.
Przecież przy takiej "produkcji" nie siedzimy całymi godzinami w oparach.
Z rąk każdy lakier da się zmyć dobrą pastą, a nic nie przeszkadza przy pracy.
Zresztą, Hartzlack ma nawet przyjemny zapach😀
Farby w sprayu też mi jakoś nie przeszkadzają😀
#44 OFFLINE
Napisano 25 luty 2018 - 03:12
Siedzę od jakiegoś czasu w branży lakierniczej - urządzenia i technologie lakiernicze do samochodówki i przemysłu, w tym środki ochrony dróg oddechowych, kabiny lakiernicze itd.A ja się tak w ogóle zastanawiam, czy robiąc po te kilka woblerów, jest sens stosowania jakichś masek? Czy tych oparów jest tak dużo?
Ja robię po kilka, kilkanaście woblerów, i nigdy nawet nie zawracałem sobie głowy takimi rzeczami jak maski, okulary, rękawiczki.
Przecież przy takiej "produkcji" nie siedzimy całymi godzinami w oparach.
Z rąk każdy lakier da się zmyć dobrą pastą, a nic nie przeszkadza przy pracy.
Zresztą, Hartzlack ma nawet przyjemny zapach
Farby w sprayu też mi jakoś nie przeszkadzają
I powiem Ci, że nawet krótkotrwała ekspozycja na działanie oparów jest szkodliwa. Zdrowie masz jedno, maska nie kosztuje wiele a wątrobę można katować w inne, bardziej "przyjemne" sposoby
Warto zainwestować w maskę A2P1 nawet jeżeli malujemy aerografem i stosujemy lakiery/farby na bazie wody (wodorozcieńczalne). Niestety niektóre z żywic i pigmentów stosowanych w tych farbach/lakierach wchłonięte przez organizm zostają tam na zawsze - przez to, że nasze ciało składa się w 70% z wody. Temat jest jeszcze młody, nie wiadomo jakie będą tego skutki a królikiem doświadczalnym lepiej nie być.
Przy poliuretanach i na bazie rozpuszczalników sprawa jest o tyle prosta, że powszechnie znany jest ich wpływ na zdrowie. Więc moim zdaniem - maska musi być, bo to wszystko ma nam sprawiać przyjemność i zabawę a nie podtruwać organizm. Szczególnie, że w sieci Jula są przyzwoite maski na poziomie 3M za śmieszne pieniądze
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
- woblery z Bielska i lenny lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych