[lukson]

@newrom

 

Trafiłeś w sedno sprawy "Jak na wodzie będzie tłok to nikt rozsądny nie będzie tak pływać.".

Trzeba mieć wyobraźnie i wiedzieć gdzie i kiedy można sobie pozwolić na odkręcenie manetki.  Odrobina instynktu samo-zachowawczego też wskazana i odjąć gazu przepływając koło innych łodzi żeby jak to koledzy wyżej opisywali nie marnować czasu na poszukiwanie oponiarza w najbliższej okolicy ;-).

Użytkownik lukson edytował ten post 10 marzec 2015 - 16:50

[womaly23]

To ja zacytuję Korwina Mikke dla zamknięcia gdybania:)

Idzie kobieta ulica dookoła setka mężczyzn, każdy z nich ma przy sobie narzędzie gwałtu - gwałca?

[godski]

Na rozsądek mało liczę. Niestety, zakazy i wysokie kary u nas tylko działają. Dotyczy to także rybostanu.

Cenię sobie ciszę i spokój. Ganianie po 100-200 ha wodzie 40-50 km na godzinę nie ma sensu dla wędkarzy. Nikogo minuta nie zbawi.

Co innego wielkie akweny i morze. Ewentulnie duże rzeki gdy mamy wiele kilometrów do przepłynięcia na miejscówkę.

[womaly23]

Na rozsądek mało liczę. Niestety, zakazy i wysokie kary u nas tylko działają. Dotyczy to także rybostanu.

Cenię sobie ciszę i spokój. Ganianie po 100-200 ha wodzie 40-50 km na godzinę nie ma sensu dla wędkarzy. Nikogo minuta nie zbawi.

Co innego wielkie akweny i morze. Ewentulnie duże rzeki gdy mamy wiele kilometrów do przepłynięcia na miejscówkę.

 

Wysokie kary działają i zakazy  - jeżdzisz przepisowo  ( po mieście )bo ogólnie nie ma co się spieszyć, przezciez minuta nikogo nie zbawi?  Po miescie i osiedlowych uliczkach Fiat CC 700 z holenderskim gazem a  po trasie i pasach startowych BMW i Mercedesy??

 

Godski trochę więcej wiary w wędkarzy  bo myślę że to wiekszość kierowców łamie przepisy a większość wędkarzy je przestrzega....

 

Nie odbiegajmy od tematu  jakim jest " NASZE ŁODZIE"

Użytkownik womaly23 edytował ten post 10 marzec 2015 - 20:51

[grelo6]

Kiedyś nad wodą widziałem takie coś . Facet z żoną sobie pływali na elektryku (strefa ciszy) no i zazdrościłem im wygody.

 DSC08339 - Kopia.JPG   99,46 KB   20 Ilość pobrań

[newrom]

za cholerę nie wiem po co użyli przyczepy. Taniej, lepiej byłoby zbudować domek z kantówki i np OSB. Można by też docieplić. Przyczepa ma niewiele miejsca w środku i że względu na aerodynamikę nie jest optymalnie wysoka.

[womaly23]

heheheh kozak - podoba mi się, to będzię pomysł na moja emeryturę jak dożyję

 

To czy taniej to kwestia  za ile kupił niewiadowa i czy wkłada go czasami spowrotem na koła - mi się generalnie pomysł podoba

Użytkownik womaly23 edytował ten post 12 marzec 2015 - 17:53

[paawelek83]

za cholerę nie wiem po co użyli przyczepy. Taniej, lepiej byłoby zbudować domek z kantówki i np OSB. Można by też docieplić. Przyczepa ma niewiele miejsca w środku i że względu na aerodynamikę nie jest optymalnie wysoka.

 

Bo po pływaniu odpina pływaki i nie przepakowując maneli jedzie sobie na weekend do lasu a nadbudówki z płyty OSB by nie zabrał

[grelo6]

Bo po pływaniu odpina pływaki i nie przepakowując maneli jedzie sobie na weekend do lasu a nadbudówki z płyty OSB by nie zabrał

Po co odpinać pływaki klient pakował to na  lawetę do przewożenia aut.

[Bujo]

za cholerę nie wiem po co użyli przyczepy. Taniej, lepiej byłoby zbudować domek z kantówki i np OSB. Można by też docieplić. Przyczepa ma niewiele miejsca w środku i że względu na aerodynamikę nie jest optymalnie wysoka.

 

bo tak zwanego pierd....ia nie bylo duzo, ryp, cyk cyk i gotowe  

[nrt80]

Na rozsądek mało liczę. Niestety, zakazy i wysokie kary u nas tylko działają. Dotyczy to także rybostanu.
Cenię sobie ciszę i spokój. Ganianie po 100-200 ha wodzie 40-50 km na godzinę nie ma sensu dla wędkarzy. Nikogo minuta nie zbawi.
Co innego wielkie akweny i morze. Ewentulnie duże rzeki gdy mamy wiele kilometrów do przepłynięcia na miejscówkę.

To może podzielimy wody i na jednych korzystajmy z ciszy i kontemplujmy, a inne oddajmy tym co sobie chcą popływać. Póki co na z znakomitej większości jest strefa ciszy, wiec na tych 3 na krzyz pływa się sobie po plecach.

[vBartek]

Fajne macie łódki, nie to co moja

 

 IMAG0223.jpg   45,88 KB   35 Ilość pobrań

[Z.Milewski]

Fajne macie łódki, nie to co moja

 

IMAG0223.jpg

Perełka, nie to co mój River Fox , super baza do prawdziwego kata sumów i sandaczy .

Tylko nie rób prób przed dostosowaniem, może się złamać pod ciężarem wciąganego suma .

[giaur27]

Fajne macie łódki, nie to co moja

 

IMAG0223.jpg

Zawiesisz 50tkę na pawęży i Cie kuźwa nikt nie dogoni

[vBartek]

Trochę żartowałem    , tzn. to faktycznie moja łódka ale foto sprzed miesiąca. Łupinka jest już po remoncie do którego zabierałem się bez mała 3 lata, aż ostatniej jesieni powiedziałem, że do niej nie wsiadam bo po pierwsze się brzydzę a po drugie bałem się przeokropnie że skończę z nią na dnie.

Po oskrobaniu, załataniu i pomalowaniu oraz przyklejeniu nowej gumy prezentuje się jakby lepiej:

 IMAG0227.jpg   54,56 KB   21 Ilość pobrań

 IMAG0279.jpg   42,24 KB   20 Ilość pobrań

 IMAG0300.jpg   33,6 KB   20 Ilość pobrań

 IMAG0301.jpg   40,35 KB   20 Ilość pobrań

 

 

A tak przy okazji odnośnie pawęży. Czy możecie mi powiedzieć jak konkretnie wpływa na stabilność i sterowność łódki używanie silnika ze zbyt długą stopą? Chodzi o to, że moja pawęż ma 40cm a silnik zakładam z długą stopą przez co płyta antykawitacyjna jest sporo pod wodą. Wg instrukcji silnika ma być 25mm pod dnem.

Łódka ma 3.1m na 1.45m i podczas pływania w jedną osobę doskonale widzę niebo ale nic co jest z przodu tak wysoko jest dziób, w dwójkę już całkiem spoko.

 

 

[womaly23]

Na wstępie gratuluje uporu , jak widać jeśli się chce to można samemu - jeszcze raz gratuluje.

 

Poza niebem , ciężkim wejściem w ślizg o ile wogóle wejdzie w ślizg jednym z większych problemów jest podatnośc na uderzenie w przeszkody podwodne  szczególnie przy dobijaniu do brzegu, spalanie tez będzie większe...

Chyba najrozsądniejszym rozwiązaniem  (  poza zmianą silnika na krótką stopę ) było by  podniesienie pawęży i tym samym wzmocnienie jej , w tym celu trzeba by grubą blachę ( nie wspomne o nierdzewce) np. ryflowaną  odpowiednio wygiąc w  literkę C  lub wyspawać  i nałożyć na pawęż , przykleić ją np klejem do szyb ( ten czarny mocny), dodatkowo przyłapać nitami, śrubami  itp i  po problemie...

Taki myk robiłem z kolegą przy jego łódce z silnikiem 40konnym  i wszystko jest ok, nadal pływa patrząc przed siebie , niebo zostawił już w spokoju

Użytkownik womaly23 edytował ten post 14 marzec 2015 - 22:15

[vBartek]

Poza niebem , ciężkim wejściem w ślizg o ile wogóle wejdzie w ślizg.... 

 

Właśnie o to mi chodzi. Womaly, czy chcesz powiedzieć, że podniesienie silnika do zalecanej wysokości wyeliminuje te dwa objawy o których wspomniałeś?

Od kilku dni wertuję fora ale 100 procentowej odpowiedzi nie znalazłem.  A może silnik za słaby? Mam yamahę 4hp.

 

Tak u mnie wygląda motorek zawieszony normalnie (w cholerę nisko):

 

 IMAG0294.jpg   44,96 KB   22 Ilość pobrań

 

A tak na zasymulowanej, podniesionej pawęży:

 

 IMAG0299.jpg   48,08 KB   22 Ilość pobrań

 IMAG0298.jpg   42,05 KB   21 Ilość pobrań

 

Podwyższenie już sobie przygotowałem (mniej więcej) ale zanim zamocuję to wolę zapytać Was czy to coś pomoże bo nie po to kleiłem wszystkie dziury w łódce żeby teraz wiercic od nowa na daremnie, rozumiecie...

 

 IMAG0307.jpg   26,23 KB   22 Ilość pobrań

 IMAG0309.jpg   38,5 KB   22 Ilość pobrań

 

PS. Ta osłona na silniku jest odkąd go kupiłem (ponad 3 lata) ale teraz ją zdejmę bo być może powoduje ona słabszy przepływ wody i śruba "mieli powietrze". Jak myślicie?

Użytkownik vBartek edytował ten post 15 marzec 2015 - 00:17

[womaly23]

Silnik za mocny nie jest, ale tak czy siak musisz podnieśc go. To że widzisz niebo to wina tego ze silnik jest za bardzo pod łódka tzn zły kąt, trzeba go podnieść o zabek może dwa może trzy ale żeby cokolwiek zacząć robić musi być na odpowiedniej wysokości... Osłony śruby nie ściągaj ona niczemu winna nie jest..

[vBartek]

Ok, więc spróbuje go podnieść. Dzięki.

[Z Olsztyna]

 no widzisz a ja powinienem obnizyc o jakies  2-3 cm .Ciecie rufy i takie tam .....

I zastanawiam sie nad winda.