Czy casting...?
#1 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2005 - 11:12
#2 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2005 - 11:16
czasem ekonomia racjonalizuje takie zapędy.
A czasem, jak juz kto wpadł na amen, nie . I wtedy stan posiadania się multiplikuje
#3 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2005 - 11:50
Probowalem zaadaptowac go do ciezkiego trolingu ale nawet tam mi sie nie sprawdzil.
A na wielkie przynety nie lapie z rzutu (tam byc moze jest pole do prawdziwego popisu dla castingu)
Przez dlugi czas nie umialem zrozumiec co pcha ludzi do utrudniania sobie zycia, bo tym dla mnie jest casting.
Zrozumialem jednak, ze nie musze wszystkiego rozumiec, zwlaszcza ze poruszamy sie po gruncie wedkarskim, a ten jak wiadomo, zagadnieniem scislym nigdy nie bedzie...
Szanuje zatem odmienne do mojego poglady.
Gumo
#4 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2005 - 13:07
Dla mnie zarówno metoda spinningowa, jak i castingowa jest na podobnym poziomie.
Znam wiele przypadków kiedy casting nie zastąpi spinningu i odwrotnie gdzie np. krótki casting jest zdecydowanie lepszy niż spinning.
Obydwoma metodami można łowić z zadowalającym skutkiem ale nie ma potrzeby zastępowania na siłę jednego drugim.
#5 OFFLINE
Napisano 22 listopad 2005 - 13:25
#6 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2005 - 21:23
1. połów na średnie (30g - 60g) i ciężke przynęty (60g - 120g)
2. połów na małe przynęty ale w takich przypadkach gdzie długość rzutów nie jest wyznacznikiem. Wtedy gdy możesz podpłynąć do miejscówki, wykonać kilka bardzo celnych i precyzyjnych rzutów powiedzmy pod krzaki, między trzciny itd. - wtedy można się nieźle pobawić i rzeczywiście metoda ta daje wiele przyjemności, bardzo wiele przyjemności.
Moim zdaniem wszystko zaczyna się komplikować kiedy zaczyna wiać lub/i dodatek musisz rzucać daleko (bo akurat tam ryby żerują - zdarzają się takie przypadki, oj zdarzają). Wtedy casting moim zdaniem jest gorszym wyborem od spinningu.
Pozdrawiam
Remek
#7 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2005 - 22:38
Gumo
#8 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2005 - 08:16
30-60g? Niestety nie zgodzę się z tym, dlatego stworzyliśmy oddzielny portal, bo my skupiamy się na łowieniu na casting na przynęty poniżej 30 gram i rzucanie pod wiatr nie sprawia nam problemu, odległość nie odbiega od tej osiąganej ze spinningu i kołowrotka stało szpulowego, jest jeden minus - zestaw musi być dobrany dokładniej.
Pozdrawiam
Pike
#9 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2005 - 08:29
@Remek
30-60g? Niestety nie zgodzę się z tym, dlatego stworzyliśmy oddzielny portal, bo my skupiamy się na łowieniu na casting na przynęty poniżej 30 gram i rzucanie pod wiatr nie sprawia nam problemu, odległość nie odbiega od tej osiąganej ze spinningu i kołowrotka stało szpulowego, jest jeden minus - zestaw musi być dobrany dokładniej.
Pozdrawiam
Pike
Pike - zapomniałes jeszcze o jednym czynniku - taki zestaw bedzie minimum 2 razy droższy od klasycznego zestawu stałoszpulowego z górnej półki...
Gadda
#10 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2005 - 08:41
Kij z tej samej firmy i serii kosztuje tyle samo nie zależnie od tego czy uzbrojony jest pod spinning czy casting. Z kołowrotkami jest bardzo podobnie, Czy Stella jest tańsza od Conquesta? Porostu ceny stało szpulowców zaczynają się trochę niżej, ale nie można mówić że to ta sama półka
#11 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2005 - 08:53
Idąc dalej. Kiedyś wspomniałem, powołując się na historię i rodowód metody, że głównym wyznacznikiem castingu nie jest długość rzutu. Nie da się rzucić dalej wędką castingową od zwykłego spinningu i to wiedzą już prawie wszyscy. Mówię tak chociaż nie mam żadnej wędki spinningowej ale uwielbiam łowić na casting bo to sprawia mi najwięcej frajdy. Podstawową miarą, wyznacznikiem castingu jest możliwość bardzo precyzyjnego obławiania miejscówek w kole o średnicy 30m, przy jednoczesnym niesamowitym czuciu zarówno przynęty jak i ryby. Wędkarze, łowiący bassy, polują na nie w najrozmaitszych miejscach, często wrzucając przynęty pod wszelkiego rodzaju nawisy, krzaki itd. ale nikt z nich jakby nie stara się rzucać 70m. My w Polsce niestety z tym mamy problem. Dlaczego? Bo próbujemy zaadaptować tą metodę do wszystkich gatunków ryb. I tak próbujemy łowić szczupaki z brzegu przynętami 10g. Gdzie w cywilizowanych krajach ludzie wogóle tego nie potrzebują robić bo po pierwsze mają łodzie więc wpływają gdzie im się podoba, a po drugie gdyby jechali na szczupaki założyliby przynętę 30g i mocniejszy kij - po prostu przystosowaliby się do warunków i ryby (a to sztuka).
Tak więc można łowić wszystko castingiem tylko trzeba zdawać sobie sprawę z ograniczeń i z tego, że niektóre metody w danych warunkach są efektywniejsze.
A teraz na koniec by podzielić się innym przypadkiem. W jednym ze swoich filmów wspominany przeze mnie japoński samuraj Yuki Ito, który ma wieloletnie doświadczenie w castingu łowi w jeziorze. Widać, że bassy stoją daleko od brzegu. Postanawia na nie zapolować i w efekcie wybiera wędkę pod zwykły kołowrotek (zauważ, że megabass też ma ofertę pod zwykłego spinna) mimo, że ma cały pęk wędek castingowych z topowymi kołowrotkami. W chwilę później przechodzi nad inną wodę (rzeczkę) i wybiera tradycyjnie casting dlaczego - przecież mógł łowić na spinning? No bo właśnie w tym przypadku można spokojne łowić na casting - bo on kocha tak właśnie łowić. Ale to tylko kolejny wędkarz, którego celem jest złowienie ryby a nie pokazanie, że łowi na casting.
Pozdrawiam serdecznie
Remek
#12 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2005 - 09:17
„Mówię tak chociaż nie mam żadnej wędki spinningowej ale uwielbiam łowić na casting bo to sprawia mi najwięcej frajdy”
, dlatego nie zgodzę się z tym, z resztą Ty też chyba nie skoro piszesz to co powyżej zacytowałem.
„Ale to tylko kolejny wędkarz, którego celem jest złowienie ryby a nie pokazanie, że łowi na casting.”
#13 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2005 - 09:27
Nie bede polemizowal na temat co jest lepsze. Wszelkie dysputy dowiodly, ze to bezcelowe.
Zastanawia tylko fakt, ze gdzie indziej tworzy sie strony poswiecone jakiemus gatunkowi ryb, w Multiplikatorze staracie sie stworzyc strone casting ponizej 30g...
Klasyczny polski przyklad, moim zdaniem, wplywu braku ryb na rozwoj wedkarstwa.
Gdyby tak ryb bylo wiecej, podejrzewam, ze nie byloby czasu na tworzenie podzialow lowiacych do 30 czy do 3g. I zrobcie sobie i taki klub, wolnosc jest...
Gumo
#14 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2005 - 09:33
Nasza dyskusja przypominać zaczyna dyskusję na portalach
muchowych - gdzie celem wędkarza jest piękne łowienie na muchę, z gracją, na najwspanialszy sprzęt itp, a nie złowienie ryby.
Dla mnie w wędkarstwie celem jest złowienie ryby, przechytrzenie jej, podanie i własciwe poprowdzenie takiej przynęty, która ją oszuka i sprowokowanie do brania... A potem ten gwałtowny skok adrenaliny jaki powoduje uderzenie i hol...
Sprzęt jest TYLKO narzedziem do tego celu...
Staram się łowić każdą wędkarsko dopuszczalną metodą, która mnie do tego celu doprowadzi. Łowię na casting tam gdzie uważam, że tą metodą łatwiej przechytrzę rybę, a na spining tam gdzie (moim zdaniem) będzie to bardziej skuteczne. Matodę dobieram do rodzaju wody, głębokości i dziesiątków różnych czynników, które wynikają z mojego doświadczenia, przeczytanych informacji, uzyskanych porad, i własnej kondycji fizycznej.
Gadda
#15 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2005 - 09:51
#16 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2005 - 10:05
Gumo
#17 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2005 - 15:18
Bo ja mam tak:
1. Jak do wyboru jest: złowic na spinning albo nie złowic na casting (jak w podanym przez Remka przykładzie z Yuki Ito na jeziorze) - to oczywiscie wole zlowic na spinning
2. Jak do wyboru jest: nie złowić na spinning albo nie złowić na casting - to wybieram casting, bo tu mam wieksza frajde z zabawa sprzetem
A jak bedzie jeszcze okazja pojechac tam gdzie bylismy ostatnio, to biore wklejaneczke
pozdruffka
#18 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2005 - 16:56
Gumo
p.s.Stwierdzam, ze na razie woda odpoczywa, jest niewielka tafla lodu i nie moga ryb tluc. A tlukli codziennie jak jechalem do pracy, na J.Czerniakowskim
#19 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2005 - 17:47
Ja SE zaloze 0,16 albo 0,18 to na tym moim Zebco do paprochow fajnie bym sobie pobaraszkowal twisterkiem (troszke mniejszym niz ostatnio) po dnie tego zbiorniczka
Moze jeszcze sie nadarzy okazja w tym sezonie... albo jak bedzie pewne odwilz na te bużyska wyskoczymy
pozdrawiam
#20 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2005 - 20:33
Niektórym casting już zastąpił spinning. Może zastąpi większości, a spowoduje to pewno obniżenie oporów toczenia osi szpulki multiplikatora i kontrola jej obrotów.
Czekam na opis multiplikatora SHIMANO CONCUEST DC.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych