Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Love-Bait


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4524 odpowiedzi w tym temacie

#4521 OFFLINE   Maciej W.

Maciej W.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1112 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 14 kwiecień 2025 - 17:47

Piotrze, ten kształt to dla mnie absolutna klasyka. Poeksperymentuj z obciążeniem, bo ten model wart jest różnych wersji. Mi nawet udało się zrobić kilka pływających. Trochę z przekory, bo nigdy się z takim cudakiem nie spotkałem, a trochę już z bardziej praktycznych pobudek. Można takiego malca wypuścić z nurtem na dowolną odległość. Nie tonie to zbyt szybko (tyle co praca go zanurzy) więc zabawa migocącym wobkiem sprawia dużo frajdy. Świetna pozycja na płytkie rafy. Rwań dużo mniej, jak to z floatingiem. Myślę, że pozycja obowiązkowa dla tych boleniarzy, którzy nie ukręcają korbek w młynkach z dużym przełożeniem. Przepraszam za wymądrzanie, wszak to Ty tu jesteś Wujek Dobra Rada.

Użytkownik Maciej W. edytował ten post 14 kwiecień 2025 - 17:49


#4522 OFFLINE   Hesher

Hesher

    Ekspert

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPipPip
  • 6469 postów
  • LokalizacjaPułtusk
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Prażmowski

Napisano 14 kwiecień 2025 - 18:57

Dej spokój Maćku, pisz bez krępacji, mnie rodzice nauczyli szacunku do starszych ;) :D

Łowiłem na pływające cykady parę lat temu. Okonie. Bardzo dobrze współpracowały z pasiakami sprowadzane do dna dłuższymi podszarpnięciami. Wynurzały się bardzo powoli i lekkie poruszenie szczytówką przy tym wynurzaniu powodowało, że nagle pojawiały się okonie, które wcześniej ukryte obserwowały wobler. Do dzisiaj pamiętam te obrazki.

Modele mini są dwa i jeden mniejszy, niecałe 3cm. Dwa większe już dały ryby, głównie okonie. Wczoraj na model ze zdjęć miałem spotkanie 3go stopnia na narwiańskiej główce, ale bez lądowania. Obstawiam sandacza. C1 będzie jeszcze testowana, C2 już zostaje w aktualnym ustawieniu, bo podoba się pasiakom, a taki był plan. Mimo, że cykadki są drobne, to po weekendzie doszedłem do wniosku, że potrzeba mi jeszcze takiego drobiazgu w stylu łeb i ogon. Naprawdę przyjemnie pociągać wreszcie przynęty bez tych wszystkich tłiczów, sryczów... :D

Praca tej drugiej (C2) jest bardziej wyczuwalna, ale nie trzeszczy pod nią chrust. Myślę, że jej akcja jest taka w sam raz jeśli chodzi o mocniej pracujące cykadki. Mam jeszce kilka niewykorzystanych wzorów małych przynęt, wrzucę w nie trochę śrutu i zobaczymy co z tego wyjdzie.


Załączony plik  IMG_20250414_194003.jpg   68,82 KB   2 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20250414_194144.jpg   111,06 KB   2 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20250414_195412.jpg   93,18 KB   2 Ilość pobrań


Użytkownik Hesher edytował ten post 14 kwiecień 2025 - 20:46


#4523 OFFLINE   Hesher

Hesher

    Ekspert

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPipPip
  • 6469 postów
  • LokalizacjaPułtusk
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Prażmowski

Napisano 15 kwiecień 2025 - 20:49

Kolejny Garażowy temat, który przypomniał sobie podczas imprezy. A było to tak :) , wybieram z oferty woblery na okonia dla jednego kolegi, doradziłem, co sam stosowałem, opisałem co i jak itp. Facet pyta co mam jeszcze na okonia, tak z czystym sumieniem mówię, że już ma chyba wszystko, co sam stosowałem na pasiaki. W międzyczasie podchodzi drugi koleżka, wyciąga z wystawionych przynęt dwa oczojebny, które zostały, a może nawet jedyne, które były w ofercie. Pyta mnie "a te jerki fluo to na co?". Odpowiadam beztrosko z marszu, że to na okonie przed zapadnięciem zmroku, na nic innego wtedy nie biorą, tylko na takie ostre fluo. Kolega nr 1 robi wielkie oczy do wypalenia mi dziury w głowie bo przeszły mu koło nosa, a ja tak nieśmiało spuszczam głowę i udaję, że coś tam ważnego grzebię w pudle 😀. Niemniej z głową na swoim miejscu i bez dziury wróciłem do domu i zacząłem się zastanawiać, dlaczego właściwie robię 1-2 sztuki dla siebie, skoro są sprawdzone w warunkach ograniczonego oświetlenia, kiedy dzienna klasyka wypada z gry. Dwa pierwsze to deseń, który zwykle stosuję. Jest to połączenie samych neonów plus kontrastowe oko. Żółty w tym zestawieniu ma bardzo mocny pigment, natomiast zieleń i pomarańcz wyglądają bardzo niepozornie, wręcz wydają się blade, ale przy zapadaniu zmroku same dają znać o sobie w pudełku ostro kontrastując z otoczeniem. Barwy prawie tak mocne jak lasery w oczach Kolegi z Garaża, którymi chciał mnie ustrzelić :)

Dodatkowo wysmarowałem dwa eksperymentalne desenie na korpusie Drifta. Wybrałem ten model mini jerka celowo, bo jest lżejszy niż Quake i Vixen47, a to też ma ogromne znaczenie przy łowieniu pasiaków o zmierzchu. Z kolei z mikrusów postawiłem na SLAPA, można go ładnie zaprezentować ściągając powoli pod prąd i przytrzymać w wytypowanym miejscu łowiąc w rzece.

Przed świtem również zaczynałem łowienie okoni od kolorów fluo, następnie srebro i tak powoli przechodziłem na bardziej stosowane bardwy i odcienie. Piszę tutaj o wędkowaniu na Enigmę Nr1 lata temu, więc trudno mi powiedzieć, czy między obiema porami są jakieś różnice. Wyjątkowo długo działało popołudniową porą stare złoto z pieprzem (deseń jazzgarz) i tego nie umiem wyjaśnić, ale żarły jazzgarz, kiedy inne dzienne desenie były ignorowane. Jest jeszcze jeden deseń, który mógłbym postawić pod względem widoczności na równi z fluo, połączenie srebra i bieli. Robiłem go przez kilka miesięcy jednego sezonu, było to połączenie bardzo nieefektowne i bardzo efektywne. Po prostu był koszmarnie nijaki, ale w wodzie dawał wymierne wyniki. W sumie zaraz sobie prezentuję kilka takich paskud i przyjrzę się im bliżej w akcji już niebawem. :)




Załączony plik  IMG_20250414_213653_edit_121867075640257.jpg   48,96 KB   2 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20250414_213733_edit_121310894783571.jpg   57,9 KB   2 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20250414_213832_edit_121056160931006.jpg   51,68 KB   2 Ilość pobrań



Na koniec mała cieszynka. MikroSzkop :D


Załączony plik  IMG_20250415_214502.jpg   66,07 KB   2 Ilość pobrań


Użytkownik Hesher edytował ten post 15 kwiecień 2025 - 20:50


#4524 OFFLINE   Hesher

Hesher

    Ekspert

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPipPip
  • 6469 postów
  • LokalizacjaPułtusk
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Prażmowski

Napisano 19 kwiecień 2025 - 12:55

Piguła. Egzemplarz odratowany po testach nad Wisłą. Przyłożyłem świeżym odelwem w kamień i było trzeba coś domalowac. Na stronie "naturalnej zrobiłem delikatne cieniowanie okryw skrzelowych oka i płetwy, stąd głębszy efekt. Spodobało mi się i dorobiłem drugi egzemplarz w srebrnej tonacji.


Załączony plik  IMG_20250419_041610_edit_281949641618435.jpg   52,14 KB   3 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20250419_042108_edit_281926880485105.jpg   64,78 KB   3 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20250419_041455_edit_281270629961246.jpg   58,46 KB   3 Ilość pobrań
Załączony plik  IMG_20250419_041720_edit_281609861629424.jpg   57 KB   3 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20250419_041942_edit_281521077596625.jpg   56,82 KB   3 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20250419_041816_edit_281187754808655.jpg   61,2 KB   3 Ilość pobrań



#4525 OFFLINE   Hesher

Hesher

    Ekspert

  • Lurebuilding Team
  • PipPipPipPip
  • 6469 postów
  • LokalizacjaPułtusk
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Prażmowski

Napisano wczoraj, 22:34

Nowa Enigma Nr2, i kolejna realizacjia garażowych rozmów. Jeden z naszych kolegów poszedł do mnie z pytaniem o woblery boleniówek. Poleciłem E2 i zaczęliśmy rozmawiać o szczegółach. Miał to być wobler bardzo lotny i zdolny do wolnego prowadzenia. Enigma Nr2 taka nie jest. Po przeróbce i testach mogę stwierdzić, że E2 to przede wszystkim dobry twitch boleniowy. Przy odszarpywaniu/jerkowaniu robi dłuższe odjazdy po skosie na boki. Mona ją na chwilę zastopować w toni, wtedy lusterkuje. Wznowienie animacji często jest sygnałem do ataku. Tak złowiłem pierwszego bolenia na nową wersję Enigmy. Teraz jest to wobler lotny jak na swoją wagę, w locie jest przy tym stailny. Zaznaczam że to lekka przynęta, a nie wobler z gatunku kul armatnich, więc raczej nie myślcie o trafianiu nim w drugi przegra Wisły.

Wracając do rozmowy, kolega zapytał o możliwość bardzo wolnego prowadzenia. Te wszystkie pytania zaprowadzimy mnie znowu z pracowni. Wykonałem 4 modele testowe przynęt, trzy z nich oparłem na dotychczasowym obciążenii i przesunąłem oczko zaczepu w tył. Kilka dni temu byłem trochę je pomoczyć. Okazało się, że po moim zabiegu z oczkiem wobler rzeczywiście pracuje przy wolnym prowadzeniu. Niestety przesunięcie oczka w tył pogorszyło reakcje Enigmy na animację. Wobler agresywnie pracuje i niestety idzie w dół przy twotchowaniu. Może to tylko moje zastrzeżenia i boleniom nie będą one w smak, jednak ja zdecydowanie jestem zwolennikiem tej bardziej finezyjnej jego postaci. W tym miejscu dodam, że opncnaowanoe sposobu to jak wobler powinien się zachować przy twitchu jest bardzo proste i nie trzeba się go długo uczyć. Po prostu rozmieszczenie punktów obciążenia jest tak zaprojektowane, że trudniej poprowadzić go źle niż odpowiednio. Ja oczywiście jeszcze poprzerzucam swoje ostatnie wyroby, natomiast jeśli Wam będzie brakowało wolniejsze go prowadzenia czy bardziej wyczuwalne pracy, musicie przesunąć oczko zaczepu przynęty 2-3mm w stronę ogona. Ja go lubię takiego jaki zrobiłem i raczej nie zmienię w nim nic. Jeśli jednak któryś z teściaków okaże się w sezonie boleniowym wymiataćczem to będzie dostępny jako wersja HEAVY bo dodam mu trochę większe ciężarki, jeśli już ma być taka zmiana to myślę, że obu właściwości przynęty. W niektórych woblerach robię dwie wersje, żeby nie musieć konstruować następnego korpusu, form itp. Myślałem też o nowym wyglądzie ale po pomalowaniu modelu ze zdjęć stwierdziłem, że wygląda całkiem przyjemnie. Enigmy 2 chyba wszystkie zeszły na Garażu, ale gdyby ktoś miał życzenie, to po świętach mogę coś wydłubać.


Załączony plik  IMG_20250419_035121_edit_281798263548145.jpg   36,71 KB   1 Ilość pobrańZałączony plik  IMG_20250419_035306.jpg   40,34 KB   1 Ilość pobrań






Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych