W starych Aszychminkach mam zardzewiałe kotwice. Czy jak je odetnę a nowe założę za pomocą kółek łącznikowych to praca obrotki zmieni się?
Wymiana kotwic w starych obrotówkach
#1 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2013 - 22:53
#2 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2013 - 23:08
Raczej nie.
Ale jak już będziesz wykonywał operację, to możesz spróbować pewnego tricku. Na kotwiczkę naciągasz rurkę termokurczliwą, najdłuższy kawałek jaki potrafisz ( ), kółeczko, blaszka, następnie przesuwasz rurkę tak, by usztywniła wszystkie "przeguby". Zapalniczka i już możesz wypróbować. Ilość pustych brań znacząco się zmniejsza.
Zwykle
#3 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2013 - 23:54
Czyli po wycięciu starej kotwicy:
zakładam na nową kotwicę długa rurkę termokurczliwą
dokładam kółeczko do kotwicy
kólko łączę z drutem wirówki
naciagam rurkę na kółeczko tak żeby kawałek siegał jeszcze na drut wirówki
podgrzewam rurkę
Czemu tak ważne jest usztywnienie kotwiczki w stosunku do osi wirówki? Nie lepiej, żeby kotwica kręciła sie swobodnie?
#4 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 00:09
Luźna kotwica miotając się łapie różne kąty wychylenia ostrza co do japy ryby a więc i szanse poprawnego zacięcia maleją.
#5 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 00:23
To dlaczego oryginalne porządne obrotki typu Aszychmin, Mepps nie są usztywnione fabrycznie???
#6 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 05:38
To dlaczego oryginalne porządne obrotki typu Aszychmin, Mepps nie są usztywnione fabrycznie???
No właśnie
#7 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 07:35
Po zmianie nie zauważyłem spadku skuteczności.
#8 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 07:44
Ja po prostu wymieniam drut i składam błystkę od nowa. łączenie za pomocą kółeczka szczególnie w longach słabo mi się sprawdziło.
Wymieniając drut, ważne jest zachowanie długości, takiej jak w oryginale
#9 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 16:46
W starych Aszychminkach mam zardzewiałe kotwice. Czy jak je odetnę a nowe założę za pomocą kółek łącznikowych to praca obrotki zmieni się?
Mam już całkiem sporą kolekcję tak zbrojonych. Łowię, bez większych przeszkód. Zacząłem, od przezbrajania, w haki bez zadziora i tak już poszło ze starymi, stępionymi itd.
Wydaje się być istotnym jedynie dobór właściwej długości "trzonka" kotwicy/haka. No i wielkość kółeczka rzecz jasna.
3661024x492.jpg 34,42 KB 37 Ilość pobrań
Tutaj malutka "Primanka"
205.JPG 39,94 KB 35 Ilość pobrań
Użytkownik popper edytował ten post 13 kwiecień 2013 - 16:56
#10 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 17:05
Ja po prostu wymieniam drut i składam błystkę od nowa. łączenie za pomocą kółeczka szczególnie w longach słabo mi się sprawdziło.
Wymieniając drut, ważne jest zachowanie długości, takiej jak w oryginale
Teraz robię dokładnie tak samo, kiedyś kółeczko + kotwica i też było dobrze.
@popper, pisząc, że łowisz bez większych przeszkód miałeś na myśli, że skuteczność zacięć masz identyczną jak przy błystkach zbrojonych w kotwice?
#11 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 17:08
Teraz robię dokładnie tak samo, kiedyś kółeczko + kotwica i też było dobrze.
@popper, pisząc, że łowisz bez większych przeszkód miałeś na myśli, że skuteczność zacięć masz identyczną jak przy błystkach zbrojonych w kotwice?
Skuteczność zacięć, może nawet nieco wyższa. Trudno powiedzieć.
Inna rzecz, rybę na tym utrzymać, do końca holu
Statystyk nie prowadzę.
#12 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 20:33
Bardzo dziękuję za rady. Ale z tym usztywnieniem kotwiczki - nadal nic nie wiem.
#13 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 20:35
Takie usztywnienie jest w mepsie lusox , ale tam chyba miało to na celu żeby luźno latająca kotwiczka nie plątała się o drut od obciążenia.
#14 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 20:44
Bardzo dziękuję za rady. Ale z tym usztywnieniem kotwiczki - nadal nic nie wiem.
Też nie wiem a właściwie nie wiem czy rzeczywiście tak jest, że to eliminuje spady.
Celty mają tego namiastkę usztywnienia ale zaliczam na nie, zdecydowanie częstsze spady, niż na blaszki "normalne" a nawet Velticę.
Gdyby takie usztywnienie miało głębszy sens, to po co w ogóle przegub? Technicznie proste i wykonalne jedno i drugie rozwiązanie
http://www.tristar.n...&task=view&id=2
Poza tym, niemal standardem jest zbrojenie wabiów, na morskie trocie, w dodatkowe kółeczka przed kotwiczką.
Firmowe wabie też.
Przekombinowane? Nie przypuszczam.
Użytkownik popper edytował ten post 14 kwiecień 2013 - 07:08
#15 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 20:59
Rozwiązanie z rurką jak i z każdym chwostem, czy świsterem powoduje, że kotwiczki jeszcze szybciej rdzewieją.
Jedynym trwałym sposobem na wymianę kotwiczek w dowolnej chwili jest zrobienie podtoczenia w korpusie i zawiniecia tam drutu, Marek robił takie blaszki i to nie tylko dla mnie,- na sprzedaż również, ale po rozmontowaniu można samemu rozwiercić korpus na połowę jego długości i zawinąć drut w takie spłaszczone "O" i po sprawie
#16 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 21:09
To o czym napisałeś Arku, robił mi niedawno Paweł- @pawlik832
Załączone pliki
Użytkownik popper edytował ten post 14 kwiecień 2013 - 07:29
- Wojtek B. lubi to
#17 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2013 - 23:00
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych