Witam,
Chcialem sie zapytac forumowiczow, bo byc moze sa jakies osoby, ktore łowia na łowisku wymienionym w tytule tematu.Wiec chodzi mi dokladnie o to, ze mnostwo osob, ktore pytam, zapewniaja, ze cegielnia jest swietnym łowiskiem, szczupaki, okonie, normalnie mnostwo ryb, ktore czekaja na wedkarzy - raj spiningistow
PZW Kluczbork jego czlonkowie rowniez zapewniaja i zachecaja, ze jest to swietne miejsce dla wedkarzy, co jakis czas zarybienia szczupakiem, w sklepie wedkarskim sa swietne gumy, typowe na rybki z cegielni.Niestety rzeczywistosc jest zupelnie inna niz czaruja ludzie zwiazani z PZW Kluczbork.Nie bede komentowac zarybiana, bo czyms musza zarybiac, ale niestety jakos tych rybek nie widac wcale, nawet nie chca brac, dziasiatki zmienionych gum i mimo to i tak nic nie bierze.W jeden dzien wezma 2 pistolety, po czym kolejny 3 dni cisza, taka cisza, ze slychac pierd innego wedkarza na drugim brzegu.Jeszcze te smiesze zakazy i nakazy, max 80 cm szczupak, ktory i tak nie wezmie.Kogo bym nie zapytal to nikt kto spiningowal nic nie złapał, tylko stare dziadki co dostaja orgazmu od wzdregi 15 centymetrowej.Chcialbym sie zapytac czy moze ktos co złapał?Slyszal jakies legendy, ze komus cos wzielo? Sam sobie przyznalem pseudonim "Marcin Najman Polskiego Wedkarstwa Spiningowego"Zawsze idac na cegielnie zastanawiam sie nad jednym, nie tym jakiego szczupaka złapie ale to ile dzis gum bede musial zerwac.Jestem po prostu ciekaw czy tylko ja, moi znajomi i napotkane osoby nic nie łapia, czy moze tylko swietne wyniki na cegielni maja wyzej postawieni członkowie PZW Kluczbork.
Użytkownik WhyDuckFishHanter edytował ten post 08 maj 2016 - 22:23