Używa ktoś z Was pasa wędkarskiego na drobne szpeje i pudełko z przynętami? Jakie są plusy i minusy takiego rozwiązania? Nie lubię zbytnio z torbą chodzić na krótkie wypady, kamizelki nie używam i myślę nad pasem.
Pas wędkarski - spiningowy
#1 OFFLINE
Napisano 06 maj 2013 - 09:06
#2 OFFLINE
#3 OFFLINE
Napisano 06 maj 2013 - 09:44
Witaj. W ub. roku długo się zastanawiałem nad torbą, pasem lub kamizelką spinningową, bo przy tej dość dynamicznej metodzie połowu dźwiganie, nieraz przez wiele kilometrów, tych wszystkich toreb, torebeczek, podbieraków itp, itd jest upierdliwe. Pas spinningowy odrzuciłem za namową kolegi - doświadczonegop wędkarza, który próbował go używać i ostatecznie zrezygnował - wygodne to wcale nie jest, a w sumie prawie nic tam ne zmieścisz. Kamizelka tez mi nie leżała. Ostatecznie zdecydowałem się na takie coś i szczerze polecam
http://www.carpcatch..._Sling_Bag.html
To jest torba,dwukomorowa, która występuje w dwóch rozmiarach. Ma też dodatkowe kieszenie, które pozwalają na schowanie zapasowej szpuli do kołowrotka czy szczypców. Występuje w dwóch rozmiarach. Ja wybrałem dużą, a synowi kupiłem mniejszą. W trakcie wędkowania nosisz ją na plecach, a gdy potrzebujesz do niej sięgnąć jednym ruchem przemieszczasz na przód, otwierasz i masz dostęp pudełek z przynętami. Możesz to zrobić bez zmiany pozycju, nawet brodząc w wodzie. Co istotne - tak ja jak i syn faktycznie z niej korzystamy i nie zdejmujemy pod byle pretekstem. W tej dużej ja zawsze mam ze sobą cały arsenał spinningowy, z wyjątkiem największych woblerów (takich +15 cm). Nie jest ona natomiast zbyt wygodna do łódki ale w przypadku tego typu łowienika na łajbę możesz się spokojnie spakować w większa torbę, a tę Rapali zdjać z siebie i postawić obok. Sposród moich wędkarskich zakupów ten należy do najbardziej trafionych. Ta torba ma jedną podstawową wadę - nie jestem w stanie zapakować do niej zapasowego kołowrotka, zwłaszcza, że używam nienajmniejszych - Penna SSV 3500 i Penna Battla 3000. No ale coś za coś - przy jej relatywnie małym, ergonomicznym kształcie i stosunkowo niewielkim prawdopodobieństwie awarii kołowrotka ta wada jest akceptowalna. Poza tym na pasie nośnym jest dość duża kieszeń, w którą jak sądze kołowrotek w rozmiar\ze 1000 czy nawet 2000 powinien się zmieścić.
Pozdrawiam. RB.
#4 OFFLINE
Napisano 06 maj 2013 - 09:51
Swojego czasu używałem pasa, jeśli potrzebujesz wrzucić kilka przynęt na 2-3h wyprawę to jako tako da rade. Kompromisem dla mnie jest chest pack dragona i osobiście preferuję go bardziej niż kamizelkę.