Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Co lepiej stella sw czy daiwa morethan branzino do połowu sumów i boleni ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5371 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 13 maj 2013 - 17:16

Do tego co może ten kij,- faktycznie obydwie propozycje są dobre (jakkolwiek ostatniego Shimaniaka TP miałem 18 lat temu w ręku :lol:  :lol:  :lol:  :lol: )

Morethany 3000 mam 2 bo je lubię za ich niezawodność ;) Orka w Renie to poważne i ciężkie już łowienie i dają radę wyśmienicie...

Jak chcesz wiedzieć coś więcej wal na priv.


Użytkownik Rheinangler edytował ten post 13 maj 2013 - 17:17


#22 OFFLINE   witoldn

witoldn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 222 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Witek

Napisano 17 maj 2013 - 13:59

A może ktoś wie z kolegów, gdzie można jeszcze zanabyć stellę 08 4000PG, bo nowy model w tym rozmiarze już tylko XG jest?



#23 OFFLINE   Felo20

Felo20

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 7 postów
  • Lokalizacjawlodawa
  • Imię:Emil
  • Nazwisko:Bedenak

Napisano 19 maj 2013 - 21:19

Jednak sie zdecydowalem i nabylem stelle 4000 sw znalazlem na allegro jakis gosciu z niemiec sprzedawal i oddal za 2300 kolowroteczek bajka bylem juz pare razy nad woda moze troche przyciezki 350 g ale j tez do lekkich sie nie zaliczam objetosciowo niczym sie nie rozni niz inne 4000 warty polecenia . Polamania kija dzieki za rady

#24 OFFLINE   michal00kn

michal00kn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 202 postów
  • Lokalizacjawlkp/kp
  • Imię:Michał

Napisano 19 maj 2013 - 21:53

Oby długo maślanie służył. Z ciekawości smarowałeś po zakupie?

#25 OFFLINE   Felo20

Felo20

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 7 postów
  • Lokalizacjawlodawa
  • Imię:Emil
  • Nazwisko:Bedenak

Napisano 20 maj 2013 - 09:20

nie nie smarowałem . A zalecane ?? praca idealna wiec nawert o tym nie myslalem .



#26 OFFLINE   michal00kn

michal00kn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 202 postów
  • Lokalizacjawlkp/kp
  • Imię:Michał

Napisano 20 maj 2013 - 15:58

Różne są opinie na ten temat. Właściciele nowych shimano piszą że firma żałuje smaru. Ja bym przez otwór serwisowy coś tam wcisną bez rozkręcania ale to moje zdanie i tym się nie sugeruj. Na forum jest trochę o tym czy smarować nowe młynki.



#27 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 20 maj 2013 - 18:47

nie nie smarowałem . A zalecane ?? praca idealna wiec nawert o tym nie myslalem .

Raczej wskazane przesmarowanie :) .



#28 OFFLINE   witoldn

witoldn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 222 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Witek

Napisano 21 maj 2013 - 19:23

W Stelli SW 08 shimano smaru naprawdę niepożałowało!!!
Smarem są potraktowane nawet łebki wkrętów mocujących boczny panel do korpusu!
Spokojnie możesz sobie darować smarowanie na dzień dobry. Lepiej na pewno nie zrobisz w tej maszynie :-)

#29 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 21 maj 2013 - 19:57

Ja tam bym zajrzał do środka. Ot tak, z ciekawości jak trybiki wyglądają. A przy okazji można i mazidło sprawdzić.



#30 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 22 maj 2013 - 06:00

Ja tam bym zajrzał do środka. Ot tak, z ciekawości jak trybiki wyglądają. A przy okazji można i mazidło sprawdzić.

Tak dla spokojności :) .



#31 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1723 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Napisano 23 maj 2013 - 16:21

Onegdaj, naówczas gdy sklep wędkarski posiadałem na własność ( a były to szalone lata '90 ), hobbystycznie zajmowałem się serwisowaniem kołowrotków moich klientów. Wszak kręcioł to maszyna prosta i rozumu naprawdę nie potrzeba coby go rozkręcić, nasmarować albo nawet naprawić i później złożyć do kupy. Otóż prawidłowość była taka, że wszystkie wyroby drogie, czarnuchy, Twinki, jakieś Daiwki kosztowne, zazwyczaj cierpiały na suchoty wewnętrzne. Tym trza było pomóc w momencie zakupu, coby się nie rozkaszlały na dobre. Zaś różne Mikada - srada i inna chińszczyzna kolorowa, oko kusząca, smarem była zaje...na na amen. Wiadomo, gęste mazidło luzy kasuje i na początku daje maślaną pracę. 

Rolki kabłąka też smaruję w kołowrotkach ze trzy razy w sezonie albo i częściej, bo od skrzypienia zęby mię bolą. Czytam potem czasami na różnych głupich forach, że na ten przykład Infinity Q, ma/miała problemy z rolką w kabłąku. Moja nie miała i śmiem twierdzić że to absolutnie była wina braku smaru.

W ogóle życie takie jest że trza smarować... lekarza, polityka, adwokata, bywa że sędziego nawet, a co dopiero głupi kołowrotek.


  • albercik2 lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych