Modele PIKE
#1 OFFLINE
Napisano 04 grudzień 2005 - 15:57
#2 Guest__*
Napisano 04 grudzień 2005 - 16:20
Sam nie używam raczej woblerów większych niż 18cm (whitefish 18), a głównie do 15cm.
Szczupaki sprawdzają mi się przede wszystkim wiosną. Oczywiście da się na nie złowić rybę przez cały rok, ale najskuteczniejsze są moim zdaniem na początku sezonu.
Pzdr
#3 OFFLINE
Napisano 04 grudzień 2005 - 21:09
Jesli chodzi o przynety o rozmiarach, ktore podales to odczuwam niechec w stosunku do nich. Do lowienia na nie trzeba zastosowac mamuci sprzet, ktory z reguly jest zbyt toporny w stosunku do wielkosci ryb...
Jednym slowem, jak dla mnie, niewielka przyjemnosc z takiego lowienia...
Istnieje hipoteza traktujaca o tym,jakoby wiekszym zainteresowaniem duzych szczupakow cieszyly sie duze przynety...na pdst. moich doswiadczen jest to glownie wytwor inwencji producentow, zainteresowanych jak najwieksza sprzedaza.
Uzywam przynet maximum maximorum 15cm, a czesto duuzo mniejzych...duzo zalezy, jak dana przyneta miesza wode...
Gumo
#4 OFFLINE
Napisano 04 grudzień 2005 - 21:52
Osobiście używam 25 cm przynęt. Jednakże, po wielu wyjazdach, kiedy stosowałem przynęty z zakresu 10 - 25cm stwierdzam, że w polskich warunkach optymalną wielkością jest 12-18cm.
Jeśli chodzi o kolor - moim zdaniem bez znaczenia. Najważniejsze to sprowadzić przynętę tam gdzie przebywają szczupaki.
Pozdrawiam
Remek
#5 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2005 - 11:29
Jednak kolor szczupaczka lubię i często używam.
Uważam podobnie jak @Bartek, że ten kolor może być skuteczniejszy na wiosnę kiedy szczupłe zbierają się w duże grupy. Może być szczególnie dobry po tarle, kiedy szczupłe są bardzo agresywne i lubią podjeść swoich pobratymców.
Co do długości woblerów to na szczupaka dobre są wszystkie wielkości. Od małych do największych.
Myślę, że stosując woblery bardzo duże, nawet 30 centymetrowe nie będzie w tym żadnej przesady.
Na bazie swoich doświadczeń wybrałem długości woblerów szczupakowych, które są skuteczne zarówno u nas w Polsce, jak i zagranicą. Preferuję zakres 10-18 cm (mimo tego, że mam także dużo większe przynęty) i właśnie najczęściej łowię na takiej wielkości woblery.
#6 OFFLINE
Napisano 05 grudzień 2005 - 12:18
Wobler do 1 metra przy spiningu. Da sie nim niezle rzucic- ja uzywalem go z linka 30 lbs. Nie placze sie zanadto podczas rzutow, tak jak chocby Pike 16F. To chyba ten malutki ster mu pomaga.
W 2006 tez bedzie w moim arsenale na szkiery.
Przynet Jaxon nie kupuje i nie znam.
Guzu
#7 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2005 - 14:44
A co robią małe szczupaczki jesienią (późną) w rzece?? Zostają na swoich starych miejscach, płyną tam gdzie wiekszość szczupaków czy mają własne zimowiska??
#8 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2005 - 15:59
Pozdrawiam
Remek
#9 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2005 - 19:08
Zresztą szczupły potrafi wyrwać się z kilku metrów do przynęty prowadzonej przy powierzchni i raczej reaguje na ruch odbierany linią naboczną.
Co do rzecznych szczupaków to wydaje mi się, że zimą mniejsze szczupłe trzymają się z dala od zimowisk dużych drapieżników. Dopiero na wiosnę przed tarłem ryby spływają się w te same miejsca.
#10 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2005 - 00:04
#11 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2005 - 08:57
Ja to sobie myślę nawet tak, że poszczególne ryby wytworzyły sobie specyficzny dla danego gatunku sposób widzenia ofiary (szczupak inaczej, pstrąg, okoń itd.). Ten mechanizm dodatkowo zależny jest również m.in. od koloru wody, w której rybie przyszło żyć (czyli okoń w czystym jeziorze widzi troszkę inaczej niż w Wiśle) oraz od koloru pożywienia, który najczęściej jest przez takiego drapieżnika pochwytywany. Dlatego zabarwienie przynęty ma moim zdaniem znaczenie ale tylko w tym sensie, że ułatwia rybie zlokalizowanie (może w ostatniej fazie) przynęty. Dlatego niektóre oczojeby mogą być skuteczne (w sensie wzrostu ilości brań), bo kolor wody nie odcina całkowicie widoczności przynęty (zależność widoczności poszczególnych kolorów przynęty od zabarwienia wody). Ponadto wzmocnienie widoczności przynęty następuje jeśli pomalowana jest ona kontrastowo, dlatego na całym świecie popularne są właśnie kolory tygryski.
Pozdrawiam
Remek
#12 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2005 - 09:17
Wiadomo, ze na roznych akwenach ryby roznie reaguja na przynety, ale...a propos wiernego nasladowania przez np. woblery, zywych rybek..
Chyba nie ma takiego woblera, ktory nasladowalby wiernie poruszanie sie ryby w wodzie. Wystarczy przyjrzec sie jak ona sie porusza a jak porusza sie wobler.
Podsumowujac, w wiekszosci przypadkow wrzucamy do wody cos tak naprawde dla ryb irracjonalnego, wykorzystujac ich naturalny odruch agresji.
A tak odnosnie tego widzenia przez ryby to nikt nie wie do konca jak to wyglada...wiem jedno, ze np. w bardzo czystej wodzie, ktora jest oswietlona, najlepiej widoczym przedmiotem bedzie...czarny(zwlaszcza jak ryba stoi na dnie i patrzy w gore). Podobne poradoksy (dla nas, nie dla ryb) pewnie wystepuja i przy wiekszym zmetnieniu, wiec warto po prostu lowic na to, na co sa brania...
Jeszcze co do poruszania sie przynety to pewnie dlatego sa tak skuteczne na duze, cwane szczupaki woblery bez akcji f-my Nils Master bo wierniej nasladuja rybe. Szwed i inny Skandynaw, ktory uzywa tych przynet dodatkowo wybiera kolor...zolty fluo, mimo ze nie chodzi o deep runnera... ..i badz tu madry...
Gumo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych