Wędkarz zobowiązany jest utrzymać w czystości stanowisko wędkarskie w promieniu minimum 5 metrów, bez względu na stan , jaki zastał przed rozpoczęciem połowu.
Koledzy jak to sie ma do wedkarzy co lowia na spinning???Jesli mialbym sie stosowac do tego przepisu to zamiast wedki musialbym zabierac worek na smieci 100l,przemierzam brzeg rzeki czasem do 5km i jakos sobie tego nie wyobrazam,co o tym myslicie???
Chciałbym zaznaczyc że nie jestem przeciwnikiem sprzątania lecz zwolennikiem bo z obserwacji wiem że nad wodą najbardziej brudzą właśnie wędkarze.
OBOWIĄZKI WĘDKUJĄCEGO W WODACH PZW
Started By
biosteron
, 28 lis 2007 17:51
4 odpowiedzi w tym temacie
#1 OFFLINE
Napisano 28 listopad 2007 - 17:51
#2 OFFLINE
Napisano 28 listopad 2007 - 18:19
Koleiny martwy przepis, ja np, na kilku łowiskach bez kontenera bym się nie obszedł . Zauważ że kontrola (jeśli jest dzień dziecka i taką zobaczysz nad wodą, ostatnio zwana fata morganą) interesuje się tylko zezwoleniem na wędkowanie, natomiast nie zwraca uwagi na ewentualne ryby, śmieci. Tak poza konkursem, to kto z nas sprawdza , czy np. w danym łowisku aktualnie nie ma zakazu łowienia np.po zarybieniu akwenu.
#3 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2007 - 16:53
Jak to się odniesie do wędkarza spinningisty to nie wiem, ale pamiętam jak (chyba rok temu) spotkałem kolegę, który dopiero co przyjechał i się rozpakowywał z zamiarem połowienia na tyczkę - akurat pojawiła się kontrola (Kanał Królewski w okolicach Rembleszczyny) to po sprawdzeniu kart wędkarskich zwrócili nam uwagę na śmieci na stanowisku - my na to że to nie nasze, ich to nie obchodziło i musieliśmy pozbierać śmieci do worków - cóż, cudze sprzątaliśmy... Każdy powinien sprzątać po sobie - nic trudnego - rozłożenie sprzętu, przygotowanie zanęty i innych czynności pochłania sporo czasu, posprzątać po sobie to tylko kilka minut, a jednak jest jak często widzimy nad wodą - bajzel
#4 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2007 - 13:36
Witam
Nigdy nie ukrywam że czasem lubię wyskoczyć z feederami i totalnie się zrelaksować więc temat śmieci nad wodą jest mi dość dobrze znany.
Idąc na takie łowy, worek na śmieci jest równie nieodzownym elementem jak kołowrotek czy wędka zdecydowana większość moich znajomych łowiacych białoryb również traktuje ten element wyposażenia jako obowiązkowy.
Będąc na łowisku nie potrafię wyrzucając swoje śmieci być obojętnym na cudze więc wszystko ląduje w worku, wychodzę z założenia i mam nadzieje że kolejny który przyjdzie i będzie chciał coś wyrzucić najpierw się zastanowi - chociaż z drugiej strony nadzieja jest matką głupich...
Co do utrzymania stanowiska w czystości przez spiningistę - hmm...też się nad tym zastanawiałem i nijak nie mogę tego rozgryźć, nie ma przecież rozgraniczenia na łowiących w ten lub inny sposób więc dotyczy on wszystkich, ale osobiście nie wyobrażam sobie chodzenia z workiem wzdłuż brzegu rzeki, czasem pokonując pokaźne odegłości jednocześnie spiningując.
Jedynym wyjściem jest zakup spodniobutów o 4 rozmiary za dużych, będzie sporo miejsca na upchnięcie wszelakich śmieci, kolejny plus to dodatkowa warstwa termoizolacyjna
Pozdrawiam
Kuba
Nigdy nie ukrywam że czasem lubię wyskoczyć z feederami i totalnie się zrelaksować więc temat śmieci nad wodą jest mi dość dobrze znany.
Idąc na takie łowy, worek na śmieci jest równie nieodzownym elementem jak kołowrotek czy wędka zdecydowana większość moich znajomych łowiacych białoryb również traktuje ten element wyposażenia jako obowiązkowy.
Będąc na łowisku nie potrafię wyrzucając swoje śmieci być obojętnym na cudze więc wszystko ląduje w worku, wychodzę z założenia i mam nadzieje że kolejny który przyjdzie i będzie chciał coś wyrzucić najpierw się zastanowi - chociaż z drugiej strony nadzieja jest matką głupich...
Co do utrzymania stanowiska w czystości przez spiningistę - hmm...też się nad tym zastanawiałem i nijak nie mogę tego rozgryźć, nie ma przecież rozgraniczenia na łowiących w ten lub inny sposób więc dotyczy on wszystkich, ale osobiście nie wyobrażam sobie chodzenia z workiem wzdłuż brzegu rzeki, czasem pokonując pokaźne odegłości jednocześnie spiningując.
Jedynym wyjściem jest zakup spodniobutów o 4 rozmiary za dużych, będzie sporo miejsca na upchnięcie wszelakich śmieci, kolejny plus to dodatkowa warstwa termoizolacyjna
Pozdrawiam
Kuba
#5 OFFLINE
Napisano 01 grudzień 2007 - 19:10
[Jedynym wyjściem jest zakup spodniobutów o 4 rozmiary za dużych, będzie sporo miejsca na upchnięcie wszelakich śmieci, kolejny plus to dodatkowa warstwa termoizolacyjna
Pozdrawiam
Kuba[/quote
Widze ze u kolegi humorek dopisuje .i tak trzymac
Pozdrawiam
Kuba[/quote
Widze ze u kolegi humorek dopisuje .i tak trzymac
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych