Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Daiwa vs Shimano


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
221 odpowiedzi w tym temacie

#201 OFFLINE   hose4ras

hose4ras

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 389 postów
  • LokalizacjaDarłowo
  • Imię:Arkadiusz
  • Nazwisko:<’)))>{

Napisano 18 marzec 2024 - 11:08

Gdybyście musieli pójść na kompromis i kupić jeden kołowrotek z 2-3 szpulami który byłby tym uniwersałem. Powiedzmy łowienie dużych pstrągów w górskiej rzece, boleni oraz sandaczy na Wiśle.
Co byście konkretnie wybrali w budżecie do 2000 zł?
Certate czy Twin Power oraz w jakim rozmiarze i przełożeniu?

Czy jednak były by to dwa/trzy różne, tańsze kołowrotki?


Certate lt3000/lt3000d załatwi sprawę.

#202 OFFLINE   Bolen30

Bolen30

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1519 postów

Napisano 18 marzec 2024 - 11:16

Dobre pytanie mysle ze nurtujace niejedna osobe?Ja tez mam rozkminke bo pomimo jakiś tam nawijarek zastanawiam sie nad czymś co podoła 40g łacznej nawija ładnie ma płynny chamulec i kreci przyjemnie.Ale zawsze punkt by niewazyło tyle ile stare ciezkie konstrukcje.Osobiscie skłaniałbym sie do twin powera 4000z najwolniejszym przełozeniem pg.Bynajmniej dla mnie ale mier?e tutaj w ciwzsze warunki niz kolega podał.

#203 OFFLINE   Kolorowy

Kolorowy

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 147 postów
  • LokalizacjaPołudnie
  • Imię:Damian

Napisano 18 marzec 2024 - 15:28

Certate lt3000/lt3000d załatwi sprawę.

 

A czy do Certate można dobrać jakieś inne szpule zapasowe czy jednak tylko oryginał? 



#204 OFFLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3631 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 18 marzec 2024 - 15:56

Oprócz oryginału, pasują jeszcze szpule Daiwa / SLP Works:

https://www.hedgehog...jp/product/4834

https://www.hedgehog...jp/product/5416

 

Ceny zbliżone do oryginałów, niestety


  • S.N. lubi to

#205 OFFLINE   golsyl

golsyl

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 719 postów
  • LokalizacjaStockholm
  • Imię:Michał

Napisano 18 marzec 2024 - 16:36

 I jeszcze u Mefisto - https://www.mefistof...wa-p-2424.html 



#206 OFFLINE   mario

mario

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 3631 postów
  • LokalizacjaP L

Napisano 18 marzec 2024 - 16:46

Kolega pytał o zapasowe szpule do Certate...

#207 OFFLINE   Lucky_69

Lucky_69

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 90 postów
  • LokalizacjaLubuskie

Napisano 11 czerwiec 2024 - 10:09

Cześć!

Postanowiłem założyć nowy wątek, ponieważ po kilku latach przerwy wracam do aktywnego wędkowania, a to co zaobserwowałem w kategorii kołowrotków spinningowych z półki średniej i wyższej jest dla mnie po prostu skandalem (głównie chodzi mi o Shimano).

Od kilku tygodni nadrabiam zaległości, głównie w kwestii sprzętu ponieważ zatrzymałem się ładnych kilkanaście lat temu, kiedy Shimano Stradic był dobrym kołowrotkiem produkowanym w Japonii.

Obecnie zabrałem się za poszukiwania sprzętu do wód stojących, głównie połów jigami okoni i sandaczy na lekko. Wybór padł na kijek St.Croix Tournament Walleye długość: 2,29m; cw:3,5-10,5g (dokładnie model LWTS76MLXF2). Jakie było moje zdziwienie kiedy zacząłem szukać dobrego kręciołka do tego wędziska.

Rozważałem zakup kręciołka w okolicach 1000-1500 PLN i wstępnie byłem nastawiony na Shimano. Myślałem o modelach Stradic, Vanford, Twin Power w standardzie i wielkosci 2500. Jakie było moje zdziwienie kiedy chwyciłem w ręce nowego Stradica - ten kołowrotek niczym nie przypomina konstrukcji sprzed lat. Bliżej mu do budżetowych modeli niz kołowrotka z półki średniej wyższej. Vanford i TwinPower sprawiają lepsze wrażenie w ręce ale oczywiście zacząłem drążyć temat i oglądać wideo z serwisu tych kołowrotków. Ilość plastiku w mechanizmach tych kołowrotków to jakaś patologia! Piszemy tutaj o sprzęcie w przedziale 1000-1500 PLN. Przecież rozkręcając te modele w niczym nie przypominają one starych dobrych konstrukcji sprzed lat. I marketingowy bełkot Shimano o zastosowanych technologiach tego nie zmieni. Wizualnie te kołowrotki wyglądają jak miałaby posłużyć maksymalnie kilka sezonów (pisze o bebechach).

Dużo lepiej na tym polu wygląda Daiwa. Z porównywalnych cenowo modeli Airity i Certate w rękach ale również pod kątem mechanizmów i zastosowanych materiałów jest o półkę wyżej. To co w Shimano jest z jakiś plastików, w Daiwie wykonane jest z metalu - brązu, stali, aluminium (oczywiście w dużym uproszczeniu bo mechanizmy są inne). Nie wiem co stało się z tą firmą (Shimano) na przestrzeni lat, ale chyba największy ich atut czyli niezawodność przechodzi do lamusa? Nie wyobrażam sobie żeby te kręciołku były w stanie uciągnąć kilka lat intensywnego używania…

Tak jak zawsze byłem zwolennikiem tej firmy, z żalem muszę stwierdzić, że chyba nie kupię już nigdy kołowrotka tej firmy. Zamówiłem oba wspomniane modele Daiwy w rozmiarze 2500. W przyszłym tygodniu będę testował i wybiorę jeden z nich. Trzeba zmienić naszywkę na czapce na tą z logo Daiwa ;) a z firmą Shimano pożegnać się, bez „do zobaczenia” i omijać szerokim łukiem.

Jestem ciekawy czy starsi użytkownicy pamiętają modele Shimano z wczesnych lat 2000 i czy macie podobne spostrzeżenia?

Pozdrawiam

#208 OFFLINE   S.N.

S.N.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4658 postów
  • LokalizacjaMazowieckie. Lubelskie.
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Nikt

Napisano 11 czerwiec 2024 - 10:29

jerkbait.pl/topic/26491-daiwa-vs-shimano/page-8


  • Krzysiek Rogalski i Darek_W lubią to

#209 OFFLINE   Darek_W

Darek_W

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 545 postów
  • LokalizacjaJózefosław
  • Imię:Dariusz

Napisano 11 czerwiec 2024 - 10:37

Wydaje mi się że zupełnie niepotrzebnie generalizujesz. Szczęśliwie na rynku mamy teraz olbrzymi wybór sprzętu i na 100% znajdziesz coś dla siebie.

Chyba, że chcesz sprowokować „gównoburzę” o wyższości świat Wielkiej Nocy…  ;)


  • ubot lubi to

#210 OFFLINE   woblery L.E.

woblery L.E.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1229 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Radek

Napisano 11 czerwiec 2024 - 10:39

Cześć!

Postanowiłem założyć nowy wątek, ponieważ po kilku latach przerwy wracam do aktywnego wędkowania, a to co zaobserwowałem w kategorii kołowrotków spinningowych z półki średniej i wyższej jest dla mnie po prostu skandalem (głównie chodzi mi o Shimano).

Od kilku tygodni nadrabiam zaległości, głównie w kwestii sprzętu ponieważ zatrzymałem się ładnych kilkanaście lat temu, kiedy Shimano Stradic był dobrym kołowrotkiem produkowanym w Japonii.

Obecnie zabrałem się za poszukiwania sprzętu do wód stojących, głównie połów jigami okoni i sandaczy na lekko. Wybór padł na kijek St.Croix Tournament Walleye długość: 2,29m; cw:3,5-10,5g (dokładnie model LWTS76MLXF2). Jakie było moje zdziwienie kiedy zacząłem szukać dobrego kręciołka do tego wędziska.

Rozważałem zakup kręciołka w okolicach 1000-1500 PLN i wstępnie byłem nastawiony na Shimano. Myślałem o modelach Stradic, Vanford, Twin Power w standardzie i wielkosci 2500. Jakie było moje zdziwienie kiedy chwyciłem w ręce nowego Stradica - ten kołowrotek niczym nie przypomina konstrukcji sprzed lat. Bliżej mu do budżetowych modeli niz kołowrotka z półki średniej wyższej. Vanford i TwinPower sprawiają lepsze wrażenie w ręce ale oczywiście zacząłem drążyć temat i oglądać wideo z serwisu tych kołowrotków. Ilość plastiku w mechanizmach tych kołowrotków to jakaś patologia! Piszemy tutaj o sprzęcie w przedziale 1000-1500 PLN. Przecież rozkręcając te modele w niczym nie przypominają one starych dobrych konstrukcji sprzed lat. I marketingowy bełkot Shimano o zastosowanych technologiach tego nie zmieni. Wizualnie te kołowrotki wyglądają jak miałaby posłużyć maksymalnie kilka sezonów (pisze o bebechach).

Dużo lepiej na tym polu wygląda Daiwa. Z porównywalnych cenowo modeli Airity i Certate w rękach ale również pod kątem mechanizmów i zastosowanych materiałów jest o półkę wyżej. To co w Shimano jest z jakiś plastików, w Daiwie wykonane jest z metalu - brązu, stali, aluminium (oczywiście w dużym uproszczeniu bo mechanizmy są inne). Nie wiem co stało się z tą firmą (Shimano) na przestrzeni lat, ale chyba największy ich atut czyli niezawodność przechodzi do lamusa? Nie wyobrażam sobie żeby te kręciołku były w stanie uciągnąć kilka lat intensywnego używania…

Tak jak zawsze byłem zwolennikiem tej firmy, z żalem muszę stwierdzić, że chyba nie kupię już nigdy kołowrotka tej firmy. Zamówiłem oba wspomniane modele Daiwy w rozmiarze 2500. W przyszłym tygodniu będę testował i wybiorę jeden z nich. Trzeba zmienić naszywkę na czapce na tą z logo Daiwa ;) a z firmą Shimano pożegnać się, bez „do zobaczenia” i omijać szerokim łukiem.

Jestem ciekawy czy starsi użytkownicy pamiętają modele Shimano z wczesnych lat 2000 i czy macie podobne spostrzeżenia?

Pozdrawiam

Straszne jak żyć? Mam shimano, mam daiwe, obie marki dają radę bez problemu:)



#211 OFFLINE   tetsu

tetsu

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 139 postów

Napisano 11 czerwiec 2024 - 12:17

Aha czyli przeszkadza ci plastik w bebechach Shimano ale w Daiwa nie?. Cerata i Airity mają plastikowe małe koło zębate od oscylacji 😉. Widzę, że ostatnio zrobiła się moda na kanapowe kręcenie kołowrotkiem gdzie jak tylko usłyszy lekki szum albo bedzie za duży luz między zębny i już lamenty w internetach.

Użytkownik tetsu edytował ten post 11 czerwiec 2024 - 12:21

  • ubot i Sebulba lubią to

#212 OFFLINE   Lucky_69

Lucky_69

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 90 postów
  • LokalizacjaLubuskie

Napisano 11 czerwiec 2024 - 12:46

Aha czyli przeszkadza ci plastik w bebechach Shimano ale w Daiwa nie?. Cerata i Airity mają plastikowe małe koło zębate od oscylacji 😉. Widzę, że ostatnio zrobiła się moda na kanapowe kręcenie kołowrotkiem gdzie jak tylko usłyszy lekki szum albo bedzie za duży luz między zębny i już lamenty w internetach.


Nie. Przecież napisałem że w bebechach Shimano jest więcej plastiku w stosunku do Daiwy. A płacąc 2000 PLN za kołowrotek chyba można mieć w stosunku do niego jakieś wymagania? To nie jest budżetówka za 150 która się kupuje na jeden sezon

#213 OFFLINE   Lucky_69

Lucky_69

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 90 postów
  • LokalizacjaLubuskie

Napisano 11 czerwiec 2024 - 12:49

Straszne jak żyć?


Wg ZUS to szybko i do emerytury. To że dają radę nie wątpię. Chodzi o zjazd w dół w kwestii jakości wykonania i materiałów na komponenty.

#214 OFFLINE   Lukas 24

Lukas 24

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 163 postów

Napisano 11 czerwiec 2024 - 13:40

Nie. Przecież napisałem że w bebechach Shimano jest więcej plastiku w stosunku do Daiwy.

Generalnie kołowrotki Shimano to bardziej skomplikowane konstrukcje od kołowrotków firmy Daiwa. Mają więcej części to i więcej plastiku. W pogoni za niższą wagą ale też redukcją kosztów producent stara się (tam gdzie się da) stosować tworzywa sztuczne. Niestety!
Dwadzieścia lat temu kołowrotek wielkości 4000 warzył 300-350g dzisiaj o 100g mniej.
Jesteśmy ofiarami własnego postępu . Kiedyś królował metal dzisiaj tworzywa sztuczne.

Użytkownik Lukas 24 edytował ten post 11 czerwiec 2024 - 13:48


#215 OFFLINE   Voldemort

Voldemort

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1308 postów
  • LokalizacjaMałopolska
  • Imię:Jacek

Napisano 11 czerwiec 2024 - 17:41

Nie rozumiem czemu Kolega jest aż tak zdziwiony. Przecież mamy XXI wiek i producenci dawno już odkryli, że nie opłaca im się produkować niezniszczalnych towarów, bo klient raz kupi i będzie używał przez naście lat, więc taki klient jest stracony i nic nie kupi przez dekadę, a może dwie. Towar ma ładnie wyglądać i być trwały tylko i wyłącznie do końca gwarancji, a później do kosza i już czeka nowszy, ładniejszy i "doskonalszy" model. Dotyczy to wszystkiego co jest dookoła nas, pół biedy kołowrotek, ale już znacznie droższe rzeczy jak np. auta potwierdzają takie działania.

Jeśli Kolega chce solidny sprzęt, to trzeba kupować coś z lat ~ 2000'nych.


  • ubot i Sebulba lubią to

#216 OFFLINE   Gnat

Gnat

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 247 postów
  • LokalizacjaLegnica

Napisano 11 czerwiec 2024 - 19:28

Racja Golf 3 też lepszy od Golfa 8 i jego tableta na środku panelu.

#217 OFFLINE   Sebulba

Sebulba

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 79 postów
  • LokalizacjaZachodniopomorskie
  • Imię:Sebastian
  • Nazwisko:S

Napisano 11 czerwiec 2024 - 22:22

Uwielbiam ten lament i nostalgię że kiedyś to wszystko było lepsze a teraz to jednorazówki. Kołowrotki ewoluują to rzecz naturalna. Inżynierowie z najlepszych firm jak Shimano czy Daiwa przeprowadzają testy obciążeniowe i wytrzymałościowe żeby odchudzić sprzęt w miejscach gdzie to możliwe a wzmocnić tam gdzie to konieczne. Kiedyś wszędzie pchali metal bo zwyczajnie nie byli w stanie przewidzieć gdzie nie muszą dawać metalu a moga dać inny materiał jak wspomniany wyżej plastik. Tylko pamiętajcie że to co nazywacie plastikiem to tworzywo starannie dobrane w procesie technologicznym.

Jeżeli nostalgicznie tęsknicie za ciężkimi metalowymi mlynkami to są na rynku Penny slammery i inne relikty ubiegłej epoki ale łowienie nimi ma się nijak do nowoczesnych konstrukcji firm S i D. Wielogodzinne rzucanie nimi to udręka a gdy juz zatniesz rybę to hol zmęczoną ręką nie jest tak przyjemny.

Pozdrawiam i życzę mniej hejtu bo zapewniam Was że nowy stradic FM czy fl czy ultegra w górę to konstrukcje, które w normalnym użytkowaniu wystarcza dla przeciętnego wędkarza na 10 lat. Co 3-4lata smarowanko i dalej jazda..

#218 OFFLINE   pablo

pablo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 262 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 11 czerwiec 2024 - 22:53

Chcę przypomnieć, że legendarne AERO GT 3010 też były "plastik" i jak na swoje czasy były przejedwabiste. Tylko nie wiem czy ktoś chciałby dziś łowić kołowrotkiem który w rozmiarze 1000 waży ok. 250 g. 

Chyba jednak wybiorę Vanforda który waży 155 g. kręci płynniej, ma uszczelnienia i będzie służył tak samo długo. Tylko gwoździ już się nim nie da wbijać. 



#219 OFFLINE   Kozi81

Kozi81

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 111 postów

Napisano 12 czerwiec 2024 - 12:02

Ja z kolei nie rozumiem jak można pisać że dany młynek jest bee bo wg "znawców" wytrzyma "zaledwie" 3-4 lata a stare były super bo można było łowić nimi po lat naście. Tylko jakim kosztem ( duża waga, ciągła zabawa w smarowanie, brak uszczelnienia i rozbieranie po każdym lekkim zapiaszczeniu itp)? Sorki ale to to sprzęt za kilka stówek. No najambitniejsi kupują za 2-3 tysie- nie ukrywam że  takie posiadam. Ale to tylko młynek! Odnoszę też wrażenie iż większość wymienia kołowrotek rzadziej niż samochód za grube dziesiątki tysięcy PLN. Gdzie tu logika Pany, no gdzie???


  • Darek_W i JDM fan lubią to

#220 OFFLINE   Darek_W

Darek_W

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 545 postów
  • LokalizacjaJózefosław
  • Imię:Dariusz

Napisano 12 czerwiec 2024 - 12:13

Technologia ewoluuje w każdym aspekcie i jest sterowana procesami rynkowymi. Gdyby był rynek na młynki do UL ważące po 350 gram to pewnie ktoś by produkował - ale chyba nie ma  :)


  • S.N., Kozi81 i JDM fan lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych