A czym łowi nasz poeta ?????????
Daiwa. Tylko i wyłącznie. Za nic mam podobno wyższą kulturę pracy Shimano, bo od lat jej nie zaznałem. Od czasów czarnuchów. Potem już tylko Daiwa. Lubie Daiwę. Bo tak.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 24 czerwiec 2013 - 13:59
A czym łowi nasz poeta ?????????
Daiwa. Tylko i wyłącznie. Za nic mam podobno wyższą kulturę pracy Shimano, bo od lat jej nie zaznałem. Od czasów czarnuchów. Potem już tylko Daiwa. Lubie Daiwę. Bo tak.
Napisano 24 czerwiec 2013 - 14:15
W daiwie odstrasza mnie szczerze mówiąc "żabkowanie"
" ząbkowanie" jest już nieco passe na forum, aktualnie bardziej trendy jest pisać, że daiwa "stuka"
Napisano 24 czerwiec 2013 - 14:20
aktualnie bardziej trendy jest pisać, że daiwa "stuka"
kiedy i w jakiej pozycji najchetniej?
Napisano 24 czerwiec 2013 - 14:26
Oczywiście domowym zaciszu, wygodnym fotelu w którym głuchą nocą prawdziwy koneser kręci młynkiem ( najlepiej nie przypinając go do kija żeby przypadkiem nie powstały mikro-ryski na stopce) i wyostrzonymi zmysłami chłonie każde drgnienie
Oj pitt, od razu widać że się nie znasz
EDIT: dodam jeszcze do poprzedniej wypowiedzi, że czasami można się zetknąć z nieprawidłowym użyciem nomenklatury, najczęściej w wykonaniu jakiegoś parweniusza usiłującego robić za znawcę tematu że niby daiwa "puka" - otóż to jest Drodzy Państwo śmiech na sali i żenua gdyż jedyną poprawną formą jest to że daiwa "stuka", i tego się trzymajmy
Napisano 24 czerwiec 2013 - 14:28
Teraz na poważnie: przy tym poziomie kołowrotków, nie zastanawiałbym się nad tym czy tamtym, tylko raczej nad prawidłowym doborem całego zestawu. Tzn. głównie kij, żyłka/plecionka i przynęta. Wczoraj siedziałem w małym pontonie ( napędzanym dziecinnymi wiosełkami ) na moim ulubionym rozlewisku. Niezwykle urocze miejsce. W łapie trzymałem ultralajta 2,9 m ( lubię długie kije na łódce; wbrew wszystkim obiegowym opiniom ) + Daiwa 2500 + plecionka 0,1 + miedziana obrotówka nr 2. Nagle gdzieś w odległości 30 - 40 metrów ( może trochę mniej ) zauważyłem dwa ataki okonia. Wyciąganie kotwicy i przestawianie się w pobliże na dziecinnych wiosełkach, trwało by zbyt długo. Rzucam więc ile sił w miejsce ataku i ... dupa blada. Blaszka ląduje piętnaście metrów za blisko. Wszystko przez delikatny wiaterek wiejący trochę z boku i lekko od przodu. Przekornie zatem i wbrew logice zapinam lżejszą jedynkę z chwościkiem i dawaj od nowa. Kijek jak na ultralajta przystało, ładuje się pięknie sam pod sobą i długość robi swoje. Dodatkowo jedynka stawia mały opór w powietrzu. Za trzecim rzutem go wyjąłem. Całkiem, całkiem okonek, panie... Potem jeszcze dołożyłem trzy inne, mniejsze niestety. Bardzo miłe było to popołudnie na małym pontoniku. W końcu siku wygoniło mnie na brzeg. Żadnego pustego peta nie miałem pod ręką a stanie w pontonie nie wchodziło w grę...
Napisano 24 czerwiec 2013 - 14:29
eeee ... a ja myslalem, ze poznaliscie jakas daiwe, co to sie chetnie stuka
Napisano 24 czerwiec 2013 - 14:55
Panowie Dajwa już spokój z tym stukaniem ,pewne jest że jak ząbkuje to i stuka bardziej,no bo ząbkuje przecież
zauważcie że ,te metalowe korpusy stukają się bardziej,metal o metal bardziej dźwięczny niż metal o grafit
zarówno i daiwe i shimano warto mieć,wyrobić sobie zdanie organoleptycznie.
Napisano 24 czerwiec 2013 - 15:30
" ząbkowanie" jest już nieco passe na forum, aktualnie bardziej trendy jest pisać, że daiwa "stuka"
Napisano 24 czerwiec 2013 - 16:48
Witam,
Jednym stuka mniej, innym bardziej, ta Daiwa oczywiscie, takiej co chce sie stukac to trzeba bardziej poszukac ale moze miec chinski rodowod a to juz temat nie pewny jak wiadomo, zalezy jaki dzien mial pan Chan jak ja produkowal.
Ja proponuje dorwac chociaz na chwile jedna z tych morskich Daiw i sie nia stuknac w glowe, tak mocno i dobitnie. Ilez mozna, ilez?
Bujo
Napisano 24 czerwiec 2013 - 16:59
A niech stuka i kalmoce ile chce ...... mi to nie przeszkadza.
Wole jak klamota niż miałbym szukać sprężynek z bebechów po pokoju jak to już tu jeden kolega szukał i nie znalazł
Użytkownik Karol Krause edytował ten post 24 czerwiec 2013 - 17:02
Napisano 24 czerwiec 2013 - 17:23
dla mnie bez wątpienia wygrywa marka Shimano:D
Posiadam 3 kije i 3 kołowrotki tej marki i są dosłownie nie do zajechania:D:D:D: zaś co do Daiwy słyszałem że po sezonie czasami lubia szwankować... Definitywnie SHIMANO!!!!!
Napisano 24 czerwiec 2013 - 17:28
@stg- handlujesz tylko shimano?
Napisano 24 czerwiec 2013 - 17:33
dla mnie bez wątpienia wygrywa marka Shimano:D
Posiadam 3 kije i 3 kołowrotki tej marki i są dosłownie nie do zajechania:D:D:D: zaś co do Daiwy słyszałem że po sezonie czasami lubia szwankować... Definitywnie SHIMANO!!!!!
tak Kolego masz rację.alivio i catana to sprzęt nie do zajechania... pzdr
Napisano 24 czerwiec 2013 - 20:43
Kontynuując myśl Krystiana ..............bo nowy prosto ze sklepu nadaje się najlepiej do strącania gruszek z drzewa...........
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 24 czerwiec 2013 - 20:43
Napisano 28 czerwiec 2013 - 13:48
Ciszą stukać...
Gumo
Napisano 28 czerwiec 2013 - 20:48
Właściwie można zaryzykować stwierdzenie że w tej chwili na rynku królują dwie firmy - Daiwa i Shimano. Owszem, są Penny, Mikada, Okumy czy nawet Van Staale ale liczą się tylko Japończycy. Tak więc szukanie wyższości jednej firmy nad drugą przypomina mi trochę udowadnianie wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Tym bardziej że na tapecie porównawczej zawsze lądują topowe modele obu tych firm. Tak naprawdę kołowrotki nieomal doskonałe. Jedne i drugie mają swoich gorących zwolenników, ale wszelka dyskusja o wadach i zaletach to chyba troszkę bicie piany. Nieprawdaż?
Napisano 28 czerwiec 2013 - 21:28
Tym bardziej że na tapecie porównawczej zawsze lądują topowe modele obu tych firm.
Właściwie można zaryzykować stwierdzenie że w tej chwili na rynku królują dwie firmy - Daiwa i Shimano. Owszem, są Penny, Mikada, Okumy czy nawet Van Staale ale liczą się tylko Japończycy. Tak więc szukanie wyższości jednej firmy nad drugą przypomina mi trochę udowadnianie wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia. Tym bardziej że na tapecie porównawczej zawsze lądują topowe modele obu tych firm. Tak naprawdę kołowrotki nieomal doskonałe. Jedne i drugie mają swoich gorących zwolenników, ale wszelka dyskusja o wadach i zaletach to chyba troszkę bicie piany. Nieprawdaż?
A ile masz tych topowych siemano poza stelką ??? jeszcze stare tp coś sobą reprezentowały reszta to chłam czasy czarnuchów gt i gtm nie wrócą. Z obexcnej Daiwy, modeli na poziomie stelki masz kilka
Napisano 28 czerwiec 2013 - 21:37
Może jeszcze Vanquish. Tylko te topowe Daiwy może i są topowe ale ten olej magnetyczny mnie się nie podoba. Nie usmiecha mi się wysyłanie co rok czy dwa do serwisu w Japoni na przegląd.
Napisano 28 czerwiec 2013 - 22:09
Ja w te nowe też póki co nie wchodzę ale raczej z racji tego, że łowię z brzegu i zwykle jest to sajgon z domieszką sahary ale jak mi wpadnie w błoto czy piach to od razu płuczę w rzece jak kałacha i gra muzyka hej !
Napisano 28 czerwiec 2013 - 22:19
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych