Stefan. Doradz dobrą szczotkę dla kocura .
czeszę go często ale ta którą mam słabo wybiera luźne włosy z futra.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 20 maj 2015 - 18:56
Stefan. Doradz dobrą szczotkę dla kocura .
czeszę go często ale ta którą mam słabo wybiera luźne włosy z futra.
Napisano 20 maj 2015 - 19:04
Podstawą nie jest szczotka tylko dobry grzebień, ja używam tego http://germapol.isto...ndis-19-cm.html
A szczotkę polecam na codzień taką http://germapol.isto...tka-comair.html i taką http://germapol.isto...ush-oblong.html
Napisano 20 maj 2015 - 19:16
Grzebień mam bardzo podobny. Z obrotowymi zębami.
Szczotki mam ze cztery ale inne niż Ty pokazałeś. Ale Samica ma taką jak pokazałeś
Na pewno zmieni właściciela.
Rudy ma mnóstwo bardzo cienkich włosów które wyłażą ręką jak się go złapie za futro ale szczotka ich nie wybiera
Dzięki
Użytkownik MIGOTKA edytował ten post 20 maj 2015 - 19:17
Napisano 20 maj 2015 - 19:18
Taki grzebień BEZ OBROTOWYCH ZĘBÓW wyczesze doskonale martwy włos
Napisano 22 maj 2015 - 21:59
Ciężkie życie kociej gwiazdy
Kamil, początkowo myślałem że fota Ci nie wyszła .
Fajne te Wasze "niebieskie" kotesławy.
@witek, pytanko do Ciebie, ile waży i ile ma w "kłębie" dorosły Maine Coon ?
Co do szczotki !
Po moim psowatym przyjacielu, zostało mi zgrzebło (do wydłubywania rottweilerowego podszerstka) ,które kapitalnie sprawdza się na moim kotesławie, a i sam kotesław lubi czochranie grzbieta tym przyrządem.
Użytkownik Zwierzu edytował ten post 22 maj 2015 - 22:08
Napisano 22 maj 2015 - 23:40
Kotesław taki już jest. Taki się urodził i z tym się nie dyskutuje
Mój jakoś od szczotki stroni. Gryzie ją i atakuje. Ale odkurzacza też się nie boi. Zawsze asystuje podczas sprzątania, atakuje rurę i walczy ze szczotką
Napisano 23 maj 2015 - 08:23
@witek, pytanko do Ciebie, ile waży i ile ma w "kłębie" dorosły Maine Coon ?
kotki 5-7 kg
kocury 6-10 kg
Oczywiście są wyjątki, sam widziałem na wystawie w Norwegii rudego kocura kryjącego - mutanta 13 kg
kastraty z reguły są większe i cięższe
W kłębie nie mierzyłem ale są długie, grubo ponad metr
Napisano 25 maj 2015 - 19:02
Tak mi dobrze , tak mi rób , a później drzemka i jest dobrze.
Napisano 26 maj 2015 - 06:42
Mój siedmiomiesięczny Marceli*SIBURCAT strasznie szybko rośnie już ma prawie 4,5 kg faktycznie monika mówiła, że jej koty w porównaniu do innych syberyjczyków rosną duuuże
najgorsza chwila w życiu kota... odkurzanie
Napisano 26 maj 2015 - 08:22
Moje sierściuchyteż sa niczego sobie mniejszy Bazyl 8 kg wiekszy Apis ok 13 kg
mikry
Szef
Użytkownik seiken edytował ten post 26 maj 2015 - 09:56
Napisano 26 maj 2015 - 08:52
Napisano 26 maj 2015 - 09:24
Mój siedmiomiesięczny Marceli*SIBURCAT strasznie szybko rośnie już ma prawie 4,5 kg faktycznie monika mówiła, że jej koty w porównaniu do innych syberyjczyków rosną duuuże
Moniki SIB-ki duuuuże rosną
Napisano 31 maj 2015 - 20:51
Można i tak:
Napisano 01 czerwiec 2015 - 07:03
Moje najmłodsze dzieciątko, koteczka z mojej hodowli Gamorra MOCIO*PL. aktualnie 4 miesiące, 6 czerwca będzie miała debiut wystawowy w Krakowie
Pytanie do Adminów - usiłuję wkleić link do obrazka z google, tak jak zawsze to robiłem, wyskakuje mi błąd: Nie możesz użyć grafiki o takim rozszerzeniu na tym forum.
Wtf? Coś się ostatnio zmieniło?
Użytkownik witek edytował ten post 01 czerwiec 2015 - 07:04
Napisano 01 czerwiec 2015 - 08:47
A to mój Nami (Cukieras z fin.),5 letni adoptowany ''syn'',który jest ze mną od ponad 2 lat.Z charakteru dzieciak pomomo wieku,lubi czekać pod dzwiami na listonosza,aportować,atakować wiewiórki nieraz zagladajace przez okno,oraz czasami wyskoczyć z balkonu z 2 pietra na podwórkowy rekonesans.
cukieras.jpg 42 KB 14 Ilość pobrań
cukieras 2.jpg 49,74 KB 13 Ilość pobrań
I oczywiście zawsze toważyszy mi jako "majster'' podczas budowy wędzisk.
omotkowanie... cukieras 3.jpg 54,43 KB 13 Ilość pobrań
dosychanie lakieru... cukieras 4.jpg 64,57 KB 13 Ilość pobrań
Napisano 06 czerwiec 2015 - 15:52
Gorąco nic nie bierze trzeba się ochłodzić
Napisano 06 czerwiec 2015 - 17:51
Chciałem także zrobić i wrzucić zdjęcie mojej najukochańszej Gosi,niestety nie zdążyłem...
Dziś Ją musiałem uśpić i pochować,niestety przerwany rdzeń nie dawał większych szans na to,że przeżyje,najśmieszniejsze,a w zasadzie najtragiczniejsze jest to,że po prostu zaklinowała się między sztachetkami płotu tuż za łopatkami,nie mam pojęcia,jak mogła uszkodzić kręgosłup,a rdzeń został przerwany w odcinku lędźwiowym.
Przybłąkała się do mnie jako zaniedbana,wychudzona kotka dokładnie w moje urodziny i był to dla mnie najpiękniejszy prezent,jaki mogłem dostać od losu,dałem Jej prawie rok życia w cieple,z pełnym brzuszkiem,za co odwdzięczała się wielką,kocią miłością,zawsze kładła się spać wtedy,kiedy ja szedłem,kiedy wracałem z roboty i otwierałem drzwi na kod domofonu,już na mnie czekała radośnie miałcząc (nie wiem,jakim cudem wiedziała,że to ja,bo do domu przychodzi też rehabilitant i pielęgniarka do mojej babci),kiedy było mi źle,przychodziła do mnie,wskakiwała na kolana i lizała po rękach,mógłbym jeszcze wiele pisać,ale łzy leją się na klawiaturę.
A tu moje Maleństwo podczas zabawy,jeśli gdzieś coś istnieje,to mam nadzieję,że jest Jej teraz najlepiej na świecie
Napisano 06 czerwiec 2015 - 20:15
Napisano 06 czerwiec 2015 - 21:15
Jestem załamany,nie przypuszczałem,że ten weekend przyniesie mi tyle smutku,miało być inaczej...
Napisano 06 czerwiec 2015 - 21:26
Chciałem także zrobić i wrzucić zdjęcie mojej najukochańszej Gosi,niestety nie zdążyłem...
Współczuję !
Kilka lat temu usypiałem mojego rombajlera, łzy lały mi się jak grochy ... !
A później wyprowadzałem na spacer psa ... którego nie było
Mam nadzieję że mój obecny kotesław (czytaj - kot pańcia) będzie żył wiecznie.
Moje sierściuchyteż sa niczego sobie mniejszy Bazyl 8 kg wiekszy Apis ok 13 kg
@seiken, ten rudzielec (znaczy się - szef) to pewnie zamiast na myszy to na bobry poluje !
Użytkownik Zwierzu edytował ten post 06 czerwiec 2015 - 21:27
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych