Witam
Od razu się przyznam, że mam bardzo małe doświadczenie w łowieniu w dużych rzekach, w tym wypadku chodzi mi o Pilicę w Białobrzegach.
Szukając informacji na temat miejsc bytowania kleni w dużych rzekach czytam o opaskach i główkach. Problem w tym, że takich rzeczy tam nie ma. Klenie znalazłem w okolicach filarów mostów i tam gdzie były na mniejszych rzekach - pod drzewami. Tylko że podczas "dniówki" nie można katować 2 miejsc. Obiecujące wydały mi się niewielkie rafy - z tym że znajdują się gdzieś w połowie szerokości rzeki, czyli daleko poza zasięgiem niewielkiego woblerka. Taktyka polegająca na prowadzeniu woblera wzdłuż brzegu, pod niewielkimi nawisami wypadła średnio - najpewniej wskutek piaszczystego dna w tych miejscach.
Wiem jednak po wyjściach sporych kleni, że w rzece są (jak mówiłem - most).
Co więc byście zaproponowali? Dodam jeszcze że raf nie zaobserwowałem, monotonię rzeki przerywają jedynie czasem gałęzie i charakterystyczna dla tego odcinka "wysepki" dzielące rzekę (można zaobserwować na Google Maps).
Chętnie wysłucham rad bardziej doświadczonych kolegów.