Trolling - jak ugryźć?
#1161 OFFLINE
Napisano 03 październik 2018 - 13:56
Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka
#1162 OFFLINE
Napisano 03 październik 2018 - 16:17
A na gumę nie biorą? Bo jeżeli nie , to tym bardziej z trollingu nie będą brały
Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka
Noo, nie zgodziłbym się
#1163 OFFLINE
Napisano 03 październik 2018 - 16:19
Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka
Użytkownik esoxlucius1 edytował ten post 03 październik 2018 - 16:20
#1164 OFFLINE
Napisano 03 październik 2018 - 16:39
A na gumę nie biorą? Bo jeżeli nie , to tym bardziej z trollingu nie będą brały
Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka
Na to jest jakiś wzór ? Czy choćby naukowa rozprawa ?
Wyrażam szczere zainteresowanie
#1165 OFFLINE
Napisano 03 październik 2018 - 16:42
Cały czas mówimy tu o płytkim łowisku.
Bardzo chętnie się dowiem bo może ja coś źle robię że sandacze mi biorą w trollingu jako przyłów tylko w maju wiadomo dlaczego
Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka
#1166 OFFLINE
Napisano 03 październik 2018 - 16:47
Moim zdaniem trolling to metoda na aktywne ryby , jedno przejście przynęty atak lub nie. Stojąc na kotwicy oblawiasz raz przy razie , jakby nie było dokładniej i ryba ma więcej szans na zauważenie przynęty.
Cały czas mówimy tu o płytkim łowisku.
Bardzo chętnie się dowiem bo może ja coś źle robię że sandacze mi biorą w trollingu jako przyłów tylko w maju wiadomo dlaczego
Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka
Ale m.in. na tym polega przewaga trollingu.
Oblawiasz większy obszar.
Przynęta zdecydowanie więcej czasu, o ile dobrze dobrana, przebywa w rejonie przebywania ryb.
Ryby to organizmy żywe, żyjące w przyrodzie...
Jeśli przeciągnięta przynęta nie skusi 57 ryb z rzędu, nie znaczy że nie skusi ryby nr 58.
Ale nigdy nie było moim celem propagowanie określonych metod połowu, czy ich chwalenie.
Jedyne, co warte jest propagowania to złów i wypuść i właściwe obchodzenie się z rybami.
Pozdrawiam
- buszmen lubi to
#1167 OFFLINE
Napisano 03 październik 2018 - 16:54
Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka
#1168 OFFLINE
Napisano 03 październik 2018 - 16:57
Zgadzam się , ale jeżeli ryby są w jednym danym miejscu w obszarze powiedzmy 50x50m na stoku to moim zdaniem łatwiej będzie się do nich dobrać spinningiem. Trolling jest super metoda do poznawania wody , i przy jednorazowym wyjeździe np do Skandynawii ma znalezienie ryb w dużym obszarze wody.
Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka
To jak będzie się łatwiej dobrac do ryb na łowisku, to jedno.
A twierdzenie że jak nie biorą na gumę, to tym bardziej nie wezmą na trolling, to drugie
A w Skandynawii bardzo dawno nie byłem. A lubię trolling... Może pora się wybrać ?
#1169 OFFLINE
Napisano 03 październik 2018 - 17:03
A Skandynawia to super miejsce do łowienia ta metodą , ogromne jeziora gdzie nie widać horyzontu z dnem tak pofalowanym że przypominają krajobraz księżycowy. Osobiście bardzo lubię tą metodę ale nie jest ona jakimś super lekarstwem na polskie bezrybie niestety
Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka
- Guzu lubi to
#1170 OFFLINE
Napisano 03 październik 2018 - 17:04
Tylko na płytkim łowisku do 2m, to te spady mogą mieć raczej pomijalny rozmiar.
- esoxlucius1 lubi to
#1171 OFFLINE
Napisano 03 październik 2018 - 17:05
Może nieprecyzyjnie się wyraziłem o tej gumie, chodziło mi o to że jeżeli nie biorą na spinning z rzutu to również trolling nie okaże się jakaś cudowna metoda. Ludziom się wydaje że trolling polega na wybraniu woblera z napisem szczupak, sum czy sandacz i ciągnieciu go za łódka a ryby same się będą łowiły. Niestety ale takie jest wyobrażenie osób które nie łowiły ta metodą o trollingu.
A Skandynawia to super miejsce do łowienia ta metodą , ogromne jeziora gdzie nie widać horyzontu z dnem tak pofalowanym że przypominają krajobraz księżycowy. Osobiście bardzo lubię tą metodę ale nie jest ona jakimś super lekarstwem na polskie bezrybie niestety
Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka
Pełna zgodność
Całe szczęście że sporo wędkarzy tak traktuje trolling czy inne metody.
Nieszczęście jednakże polega na tym, że polskie wody są skutecznie eksploatowane przez zdecydowanie skuteczniejszych wędkarzy...
Ale to nie miejsce na to zagadnienie
#1172 OFFLINE
Napisano 03 październik 2018 - 17:08
Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka
#1173 OFFLINE
Napisano 03 październik 2018 - 17:56
Panowie, może wyjaśnie.
Jest to woda płytka od 1,2 do 2,6m max bez większych uskoków na dnie - no powiedzmy 20cm na 10 metrach to chyba żadna górka czy uskok - tym bardziej, że dno mega muliste.
Oczywiście łowi się tam w 90% ryby z rzutu i jest to guma bardzo lekko uzbrojona ale ostatnimi czasy często zdarza się, że obłowiona miejscówka z rzutu nie daje ryby a dosłownie ruszenie woblerem w trollu kilka metrów daje w tym samym miejscu rybe.
Jak wiadomo trolling nie daje tej radości z łowienia co "kopnięcia" sandaczy z rzutu bo głównie o sam moment brania się rozchodzi ale gdy już się jest na wodze to można sobie trollingiem tyłek poratować i choć w ten sposób pobawić
#1174 OFFLINE
Napisano 04 październik 2018 - 07:03
...obłowiona miejscówka z rzutu nie daje ryby a dosłownie ruszenie woblerem w trollu kilka metrów daje w tym samym miejscu rybe.
Mam bardzo podobne doświadczenia ze szczupakami, szczególnie z b. zimnej wody, ale nie tylko. Generalnie dotyczą raczej małych przynęt, a konkretnie woblerów. Scenariusz jest zawsze taki sam. Biorą w trollu i to regularnie. Trafiam rybę. Zatrzymuję się i obławiam spot z rzutu w dryfie tą samą przynętą. Zero brań. Stratuję, przepływam spot w trollu - siada ryba. Zdarza mi się to tak często, nie wierzę, aby to były przypadki. To raz.
Dwa: niektóre obszary wody- i mówię tu już o łowieniu sandaczy - skuteczniej obławiam z trolla. Najczęściej są to łowiska bez punktów charakterystycznych. Podobna sytuacja ma miejsce, kiedy ryba jest rozproszona lub podniesiona.
Jestem jednak zdania, że generalnie łowienie z rzutu jest bardziej efektywne. Z trolla wchodzą pojedyncze ryby - poza nielicznymi wyjątkami. Naprawdę bardzo rzadko mi się zdarza (ale się zdarza) żebym łowił sandacze z trolla seryjnie i najczęściej są to ryby 60+ - 70+. Sporadycznie wychodzę poza te widełki. Co innego z ręki: tu trafiam zarówno ryby mniejsze, jak i większe. Uważam, że są ryby wybitnie trollingowe, jak np. duże szczupaki, duże pstrągi ze stojącej wody, sumy z rzeki... Sandacze do takich ryb nie należy. Duży okoń plasuje się zapewne gdzieś po środku.
- Guzu, SzymusS, Karol Krause i 3 innych osób lubią to
#1175 OFFLINE
Napisano 04 październik 2018 - 07:53
Mam bardzo podobne doświadczenia ze szczupakami, szczególnie z b. zimnej wody, ale nie tylko. Generalnie dotyczą raczej małych przynęt, a konkretnie woblerów. Scenariusz jest zawsze taki sam. Biorą w trollu i to regularnie. Trafiam rybę. Zatrzymuję się i obławiam spot z rzutu w dryfie tą samą przynętą. Zero brań. Stratuję, przepływam spot w trollu - siada ryba. Zdarza mi się to tak często, nie wierzę, aby to były przypadki. To raz.
Dwa: niektóre obszary wody- i mówię tu już o łowieniu sandaczy - skuteczniej obławiam z trolla. Najczęściej są to łowiska bez punktów charakterystycznych. Podobna sytuacja ma miejsce, kiedy ryba jest rozproszona lub podniesiona.
Jestem jednak zdania, że generalnie łowienie z rzutu jest bardziej efektywne. Z trolla wchodzą pojedyncze ryby - poza nielicznymi wyjątkami. Naprawdę bardzo rzadko mi się zdarza (ale się zdarza) żebym łowił sandacze z trolla seryjnie i najczęściej są to ryby 60+ - 70+. Sporadycznie wychodzę poza te widełki. Co innego z ręki: tu trafiam zarówno ryby mniejsze, jak i większe. Uważam, że są ryby wybitnie trollingowe, jak np. duże szczupaki, duże pstrągi ze stojącej wody, sumy z rzeki... Sandacze do takich ryb nie należy. Duży okoń plasuje się zapewne gdzieś po środku.
Myślałeś kiedyś o zebraniu swojej wiedzy i wydanie jej w postaci książki ?
Jako pomysłodawca rezerwuje egzemplarz z autografem już teraz.
Pozdrawiam serdecznie
- SzymusS, godski, jbk i 1 inna osoba lubią to
#1176 OFFLINE
Napisano 04 październik 2018 - 07:58
Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka
#1177 OFFLINE
Napisano 04 październik 2018 - 08:17
Myślałeś kiedyś o zebraniu swojej wiedzy i wydanie jej w postaci książki ?
Jako pomysłodawca rezerwuje egzemplarz z autografem już teraz.
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki, ale jakbym zaczął pisać, to nie miałbym czasu na łowienie
Poza tym, po latach gry w hokeja, znalazłem sobie takie, spokojniejsze zajęcie, które mnie wciągnęło bez reszty:
I nie chodzi tu o naszą v-ce Mistrzynię Świata (choć może szkoda ), ale o dyscyplinę sportu jako taką
- Guzu, SzymusS i coma lubią to
#1178 OFFLINE
Napisano 04 październik 2018 - 08:28
Dzięki, ale jakbym zaczął pisać, to nie miałbym czasu na łowienie
Poza tym, po latach gry w hokeja, znalazłem sobie takie, spokojniejsze zajęcie, które mnie wciągnęło bez reszty:
I nie chodzi tu o naszą v-ce Mistrzynię Świata (choć może szkoda ), ale o dyscyplinę sportu jako taką
Dobra jest małpa Chyba w tą zimę odpalę łyżwy po latach
#1179 OFFLINE
Napisano 04 październik 2018 - 08:37
Dobra jest małpa Chyba w tą zimę odpalę łyżwy po latach
Gruby lód wskazany .
- Guzu lubi to
#1180 OFFLINE
Napisano 04 październik 2018 - 08:40
Dobra jest małpa Chyba w tą zimę odpalę łyżwy po latach
Koniecznie to nagraj
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych